| Góry dają człowiekowi poprzez zdobywanie wzniesień
nieograniczony kontakt z przyrodą
- poczucie wewnętrznego wyzwolenia,
oczyszczenia, niezależności.
JP II
|
TRASA:
Myślenice
Myślenice Zarabie
Uklejna (680 m n.p.m.)
Śliwnik (619 m n.p.m.)
Pod Śliwnikiem (587 m n.p.m.)
Wierch Stróża (648 m n.p.m.)
Chełm (614 m n.p.m.)
Myślenice
OPIS:
Mieszkańcy miasta wspominają, że kardynał Wojtyła zawsze kiedy się u nich pojawiał szedł najpierw pokłonić się Matce Bożej. Wstępował do myślenickiej świątyni także przejazdem, na przykład w drodze do Zakopanego. Nikt nie potrafi zliczyć jego wizyt w Myślenicach. Najbardziej doniosłą była jednakże ta w niedzielę 24 sierpnia 1969 roku. Tego dnia o godzinie dziesiątej, biskupi, duchowieństwo, wierni i górale z orkiestrą powitali metropolitę krakowskiego, kardynała Karola Wojtyłę, który przybył do Myślenic, aby ukoronować obraz Matki Bożej Myślenickiej. Dzień ten zapisał się szczególnie trwale w pamięci mieszkańców, choć nikt wówczas nie przypuszczał, że za 9 lat kardynał Wojtyła zostanie papieżem. Akt koronacyjny został dokonany przy śpiewie pieśni „Bogurodzica”. Kazanie kardynała zakończyło się refleksją „Myślimy o tych wszystkich ludziach, którzy tędy przejadą. A Myślenice to jest punkt bardzo ruchliwy. Nie tylko przychodzą tutaj ludzie z okolicy, ale przejeżdżają tędy ludzie z całej Polski, wszyscy ciągną ku górom, ku Beskidom, ku Tatrom. Matka Boża wybrała sobie to miejsce z myślą o wszystkich i będzie tutaj na nich czekać, będzie czekać sama, ażeby ich obdarzyć, ażeby się z nimi przede wszystkim spotkać. I kiedy koronujemy Matkę Bożą, to myśli nasze wybiegają ku tym wszystkim, którzy tu przybędą. I Tobie, Matko Boża Myślenicka, życzymy, ażeby ich przybywało jak najwięcej, żeby dużo ludzi przybywało tutaj do Ciebie, nie tylko z tych stron, ale z całej Polski po drodze do Zakopanego; żeby dużo ludzi tutaj zachodziło do Ciebie. Bo przecież każde spotkanie z Tobą, to jest szczególna łaska (...)”
|
Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny
w Myślenicach. |
Obecne korony na Cudownym Obrazie Matki Bożej Myślenickiej nie są już tymi samymi, ponieważ te pierwsze zostały skradzione, podobnie zresztą jak korony z obrazów w Ludźmierzu i Limanowej. Nowe korony zostały poświęcone już przez papieża Jana Pawła II w dniu 22 czerwca 1983 roku, w trakcie jego II pielgrzymki do Polski. Obraz Matki Bożej Myślenickiej został namalowany w II połowie. XVI wieku farbami olejnymi na desce o wymiarach 51 x 68 cm przez nieznanego włoskiego malarza. Przedstawia wizerunek Matki Boskiej z Dzieciątkiem w typie eleusy. Był własnością papieża Sykstusa V, który umierając w 1590 roku przekazał go swojej krewnej, zakonnicy jednego z klasztorów w Wenecji. Ta z kolei sześć lat później miała go przekazać dyplomacie i kasztelanowi krakowskiemu Jerzemu Zbaraskiemu, pochodzącemu z Myślenic. Miał trafić do Krakowa, ale z powodu panującej tam zarazy obraz pozostawiono w Myślenicach, gdzie w wyniku rozwijającego się kultu wpierw doczekał się specjalnie dobudowanej dla niego kaplicy w latach 1642-1646. Stanęła ona po południowym boku kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Myślenicach wybudowanego tu w 1465 roku. Później, tj. w roku 1794 dobudowano po przeciwległej północnej stronie tej świątyni kaplicę Pana Jezusa.
|
Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Myślenicach. |
|
Nawa główna w kierunku ołtarza głównego. |
|
Nad wejściem do Kaplicy Matki Bożej Myślenickiej. |
|
Ołtarz z obrazem Matki Bożej Myślenickiej. |
|
Obraz Matki Bożej Myślenickiej. |
|
Koronacja. |
|
Figura św. Nepomucena z 1896 roku. |
Będąc w centrum Myślenic rozpoczynamy druga część dzisiejszej wędrówki. Od rynku, przy którym stoi kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, czerwony szlak kieruje nas na południowy wschód ulica Kościuszki pod zabytkowy budynek Straży Pożarnej, wybudowany w 1911 roku. Na węźle schodzących się tutaj dróg stoi stara figura św. Nepomucena z 1896 roku. Skręcamy tu w lewo i podążamy dalej na wschód ulicą Słowackiego wzdłuż uregulowanego koryta potoku Bysinka. Po 300 metrach skręcamy w prawo na ulicę Piłsudskiego, jednocześnie przechodząc mostem nad Bysinką. Idziemy do końca ulicy Piłsudskiego mijając po chwili okazały budynek sądu powiatowego wzniesiony na początku XX wieku, następnie z prawej mamy Myślenicki Ośrodek Kultury. Wkrótce przechodzimy pod estakadą Zakopianki, a potem mostem przechodzimy na drugą stronę rzeki Raby. Mija własnie godzina dwunasta. Z prawej mamy teraz park, z lewej stadion sportowy „Dalin”. Idziemy dalej w tym samym kierunku do ronda, na którym kończy się ulica Piłsudskiego i skręcamy tutaj w prawo w ulicę Parkową. Za moment z prawej mamy kościół św. Franciszka z Asyżu w Myślenicach, a za nim dom wycieczkowy „Na Zarabiu”. Po minięciu domu wycieczkowego skręcamy w lewo w ulicę Zamkową. Ulica Zamkowa doprowadza nas do lasu porastającego strome zbocze góry Uklejna. Zaczynamy dość intensywne podejście. Na początku jest ono dość strome, wobec czego szlak wprowadza nas na wąską ścieżkę trawersującą to zbocze.
|
Raba. W tle Krzywicka Góra. |
|
|
Kościół św. Franciszka z Asyżu w Myślenicach. |
Wraz z wejściem do lasu wchodzimy na obszar niewielkiego rezerwatu przyrody „Zamczysko nad Rabą” o powierzchni 1,34 ha. Został utworzony 1962 roku i obejmuje kompleks leśny z dużym udziałem jodły oraz las grabowy z bluszczem. W obrębie tego rezerwatu są też ruiny baszty obronnej z XIII wieku. Służyła ona jako komora celna przy trakcie handlowym łączącym Kraków z Węgrami. Trudno określić czas kiedy przestała pełnić taką funkcję. Być może została zniszczona przez wojska zaciężne, które obwarowały się w Myślenicach żądając od króla wypłaty zaległego żołdu za wyprawy do Prus, a może została zniszczona na rozkaz króla Kazimierza Jagiellończyka, aby nie stała się siedzibą rycerzy rabusiów napadających na podróżujących tędy kupców. Wiadomo tylko, że stało się to w połowie XV wieku i to, że została wysadzona, co potwierdza rozproszenie fragmentów murów.
|
Szlak przez rezerwat przyrody „Zamczysko nad Rabą”. |
|
Gwiazdnica gajowa (Stellaria nemorum L.). |
|
Bodziszek cuchnący (Geranium robertianum L.). |
Po obejrzeniu ruin baszty ruszamy ku szczytowi Uklejnej. Góra niemal w całości porośnięta jest lasem. Spośród okolicznych wzniesień jej masyw pokrywa jeden z większych kompleksów leśnych, stanowiący ostoję dla zwierzyny płowej. Po północnej stronie grzbietu Uklejnej rośnie las podmokły, kryjący wiele źródlisk potoczków. Zwany jest on Czarnym Błotem. Po stronie południowej stoki zajmuje piękna buczyna karpacka, którą będziemy mogli najlepiej podziwiać w partiach wierzchołkowych góry.
Uklejna to wybitny szczyt, co odczuliśmy podczas podejścia z doliny Raby leżącej ponad 300 metrów niżej. Pokonanie zbocza zajęło nam nieco ponad godzinę razem z przerywamy na wyrównanie oddechu i w ten sposób o godzinie 13.15 osiągamy niższy, zachodni wierzchołek masywu. To wierzchołek częściej odwiedzany przez turystów, gdyż przechodzi obok niego szlak turystyczny, a ponadto znaczy go wysoki, drewniany krzyż z Chrystusem, postawiony we wrześniu 2015 roku. Na zamontowanej na nim tabliczce mamy słowa św. Augustyna „Chcesz wiedzieć, ile warta jest twoja dusza? Spójrz na krzyż!”. Obok krzyża jest miejsce na ognisko i dwie ławki. Wykorzystujemy to oczywiście i zostajemy tu do godziny 14.40.
|
Szlak. |
|
Krzyż na drzewie. |
|
Widok z Uklejnej w stronę Jeziora Dobczyckiego. |
|
Miesiącznica trwała (Lunaria rediviva L.). |
|
Ognisko. |
|
Tajemniczy wał na szczycie Uklejnej. |
|
Pod krzyżem na Uklejnej. |
Po wygaszeniu ogniska ruszamy dalej za czerwonymi znakami. Prowadzą one wzdłuż szczytowego grzbietu przez który ciągnie się również tajemniczy wał. Być może jest to jakiś stary element fortyfikacyjny. Szlak powoli odchodzi na południową stronę, ale chcielibyśmy jeszcze wejść na najwyższy wierzchołek góry Uklejna. W pewnym momencie mamy rozejście dróg, a nawet drogowskaz odręcznie opisany. Za jego wskazaniem wracamy na grzbiet masywu. W niespełna 3 minuty drogi od oficjalnego turystycznego szlaku mamy punkt widokowy na północną stronę i drugie miejsce na ognisko z ławkami. Kolejny drogowskaz wskazuje miejsce, gdzie powstaje kamienny kopiec zwieńczony drewnianym krzyżem, opatrzony nazwą „Kopiec Papieski JP II”. Usypują go przychodzące tu osoby, przynosząc kamienie zbierane przy ścieżce dojściowej. Kopiec wieńczy najwyższy punkt góry Uklejna (680 m n.p.m.). Nazwa góry wiązana jest przez miejscowych z nazwiskiem Uklej, który wedle podań miał być zbójnikiem, albo bartnikiem w tutejszych lasach.
|
Uklejna (680 m n.p.m.) i Kopiec Papieski JP II. |
O godzinie 15.00 wracamy na szlak. Idziemy jeszcze parę minut przez dostojny las bukowy, lecz niebawem szlak sprowadza nas bardziej stromym stokiem. Za niedługo dróżka wypłaszcza się i wychodzimy nią na skraj polany z kilkoma domostwami osiedla Scyrek. Droga wiedzie przez pewien czas płasko, po czym rozwidla się. Droga odchodząca na prawo omija wierzchołek i prowadzi do osiedla Talagówka należącego do Myślenic. Znaki czerwonego szlaku kierują nas na lewo i wnet przeprowadza przez niewybitny wierzchołek Śliwnik (618 m n.p.m.). Krótkim zejściem wchodzimy na śródleśną polankę, na której stoi kapliczką z dużą i przepięknie wyrzeźbioną figurą Chrystusa Frasobliwego. Siadamy sobie tutaj na chwilkę, korzystając z ławek.
|
Las bukowy na południowych stokach Uklejnej. |
|
Kapliczka na polanie pod Śliwnikiem. |
O godzinie 16.00 opuszczamy polankę i jednocześnie zmieniamy kolor szlaku z czerwonego na zielony. Zielone znaki prowadzą na zachód krótko lasem, po czym wyprowadzają na widokowy grzbiet z zabudowaniami osiedla Talagówka z kościołem pw. Świętego Krzyża. Osiedlowa dróżka szlaku pokryta jest asfaltem. Z prawej towarzyszy na widok masywu Uklejnej, z lewej Kudłacze, Łysina, Lubomir i Krzywicka Góra leżąca w bocznym grzbiecie, równoległym do naszego. Na dalszych planach mamy fragmenty Szczebla, Lubonia Wielkiego, a nawet odrobinę Tatr. Wkrótce asfaltową drogą przechodzimy przez niemal całkowicie zalesiony wierzchołek Wierch Stróża (648 m n.p.m.). Dalej znów mamy szereg widokowych polan grzbietowych. Schodząc z wierzchołka Wierchu Stróży mijamy budynek prywatnego obserwatorium astronomicznego. Pasmo, po którym wędrujemy ma w sobie nie jedną ciekawą nowinkę astronomiczną, ale to historia na inną przechadzkę.
|
Widok na polanę Kudłacze, Łysinę i Lubomir. |
|
Panorama na południe w stronę Krzywickiej Góry. |
|
Stary dom na Talagówce. |
|
Kukułka Fuchsa, stoplamek Fuchsa (Dactylorhiza fuchsii (Druce) Soó) |
|
Rzepak (Brassica napus L. var. napus). |
|
Przetacznik ożankowy (Veronica chamaedrys L.) |
|
Wilczomlecz sosnka (Euphorbia cyparissias L.). |
|
Kapliczka na szczycie Wierch Stróża. |
|
Widok na dolinę Raby. Zabudowania wsi Stróża. |
|
Prywatne obserwatorium astronomiczne. |
Zaraz za budynkiem prywatnego obserwatorium astronomicznego mamy przełęcz, a za nią wieżę widokową, której konstrukcja wynosi anteny teletransmisyjne. Jest ona ogrodzona, a furta zamknięta. Nie da się na nią wejść. Wieża ta stoi już na stokach Chełmu (613 m n.p.m.), który niebawem osiągamy i zatrzymujemy się na nim parę kilkanaście minut. Na północnych stokach Chełmu znajduje się ośrodek narciarski. Kolej linowa łącząca szczyt góry z Zarabiem jest czynna również poza sezonem narciarskim. W dni wolne od pracy stanowi jedną z atrakcji Zarabia.
|
Przełęcz między Wierchem Stróża i Chełmem. |
|
Wieża widokowa na Chełmie. |
|
Nartostrada na Chełmie. |
|
Widok na masyw Uklejna. |
|
Panorama Myślenic. Po lewej grzbiet Barnasiówki. |
O godzinie 17.00 zaczynamy schodzić w dół do doliny Raby. Szlak najpierw wiedzie wzdłuż kolejki linowej, ale po chwili linia kolejki opuszcza grzbiet po północnych stokach. Szlak trzyma nas raczej blisko opadającego grzbietu i prowadzi wygodnymi leśnymi dróżkami, ale do czasu. Po przejściu osiedla Gruszczyn trafiamy na bardzo strome stoki. Trzeba zdecydowanie bardziej uważać. W miarę zbliżania się do Raby nasila się gwar Zarabia, pełnego wypoczywających ludzi. Wtem, o godzinie 17.40 wyskakujemy z lasu wprost na ulicę Parkową i skręcamy na niej w prawo. Zostało nam jeszcze około 1,5 km marszu wzdłuż rekreacyjnej infrastruktury Zarabia.
|
Początek zejścia z Chełmu wiedzie wzdłuż kolejki linowej. |
|
Gruszczyn. |
|
Droga zejściowa. |
Zarabie posiada duże walory letniskowe i wypoczynkowe, z których korzystają zarówno mieszkańcy Myślenic, jak też pobliskiego Krakowa. Rozwój Zarabia pod tym względem nastąpił po I wojnie światowej. Wówczas powstały tu wille i pensjonaty, a w 1921 roku pojawił się jaz na rzece Raba, który umożliwił kąpiele i uprawianie sportów wodnych. Nasza przechadzka przez myślenickie Zarabie kończy się nieopodal kościółka, z którego promieniuje pokój i dobro, a więc cnoty, jakimi żył jego patron św. Franciszek z Asyżu.
|
Dom na Zarabiu. |
|
Raba. |
Za nami ładna trasa. Wynosimy z niej radość i satysfakcję. Z pewnością taki dzień potrzebny jest dla zdrowia i odporności, jak też jest bardzo korzystny ogólnego samopoczucia. Udała się nam ta wycieczka i choć mogła wyglądać na bardzo męczącą ze względu na dystans, okazała się być niezwykle sielska. Barnasiówka była przyjemnym, leśnym prologiem, zaś najwyższa na naszej trasie Uklejna ugościła nas biesiadą przy ognisku. Z kolei ostatnia góra Chełm zaserwowała nam na koniec urokliwą przechadzkę przez wysokogórskie osiedla. Jak dobrze było znów wyruszyć razem. Być blisko przyrody, wzmocnić się i zachłysnąć górskim powietrzem. Hej.
Kolekcjonerska Karta Etapu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz