Kierujemy się na północ. Od szosy miedzą między domami, potem przez łąki do
zalesionego wzniesienia, które leży już w obrębie Rudawskiego Park
Krajobrazowego. Chmury jeszcze wiszą nad nami, ale w porównaniu do poranka,
teraz widać przejaśnia. Oddalamy się od szarocińskich domków. Za nimi
wznoszą się niewysokie kopułki leśne o zabawnych nazwach: Łysek (653 m n.p.m.)
i Łysunia (677 m n.p.m.). Nazwy nie pasują do nich, ale kiedyś zapewne były to
wzniesienia łyse, czyli bezleśne, bo z tego właśnie brały się niegdyś takie i
podobnie brzmiące nazwy gór.
|
Ścieżka szlaku w Szarocinie.
|
|
Szarocin już za nami. Za Szarocinem widzimy wzniesienia (od
lewej): Łysunia (677 m n.p.m.), Łysek 653 m n.p.m.).
|
Po wejściu do lasu zaczynamy podchodzić zbocze, zarośnięte gęstą, krzewiastą
roślinnością. To dość niewygodna, kamienista ścieżka, ale bardzo krótka,
która po parunastu metrach wprowadza nas na leśną, wygodną drogę. Skręcamy
na niej w lewo i idziemy płasko podnóżem góry. Po chwili nasz droga skręca
ku szczytowi wzniesienia. Zbocze nie jest bardzo strome, porośnięte gęsto
świerkami (z niedużą domieszką buka i brzozy). Przy dróżce szlaku mijamy
kopczyki mrowisk usypanych ze świerkowych igieł. Las ten wygląda na raj dla
mrówek. Przechodzimy wierzchołek góry, zwanej Liściasta (755 m n.p.m.), jak
na przekór temu lasowi, który rośnie na jej zboczach. Na krótkim zejściu na
Przełęcz pod Wilkowyją zalegają kamienie - staropaleozoiczne łupki
kwarcowo-chlorytowo-albitowe i tufity.
|
Podejście na Liściastą.
|
|
Mrowisko na Liściastej.
|
Szlak obniżając się ze szczytu Liściastej, przechodzi następnie na stoki
Bukowej (755 m n.p.m.) pod którą znajduje się Przełęcz pod Wilkowyją (724 m
n.p.m.), oddzielająca Bukową od Wilkowyji. Przełęcz pod Wilkowyją okrywa ładniutka polana porośnięta niekoszoną trawą, z przyjemnym dla oka widokiem
na karkonoski Kowarski Grzbiet (czes. Střecha, niem. Schmiedeberger Kamm),
ze szczytami Czoła (czes. Čelo, niem. Kammsteig; 1266 m n.p.m.) i Skalnego
Stołu (czes. Tabule, Klepý, niem. Tafelstein; 1281 m n.p.m.). Zrobiło się
już gorąco i słonecznie. Będziemy chcieli za chwilkę zatrzymać się. Trochę
dalej odsłania się nam widok na drugą stronę, gdzie na północnym zachodzie
dominuje Skalnik (944 m n.p.m.), najwyższy szczyt Rudaw Janowickich. Na
prawo od Skalnika tuż przed Przełęczą Rudawską widoczny jest kamieniołom
„Rędziny”, któremu jeszcze dzisiaj przyjrzymy się trochę bliżej.
|
Strome zejście z Lisciastej.
|
|
Przełęcz pod Wilkowyją (724 m n.p.m.).
|
|
Przełęcz pod Wilkowyją. W tle widok na Skalny Stół.
|
Z Przełęczy pod Wilkowyją wchodzimy na Wilkowyję (niem. Wolfsberg; 775 m
n.p.m.). Struktura lasu porastającego Wilkowyję jest podobna do Liściastej –
przeważa świerk, a domieszkę stanowią buk i brzoza. Częściowo wzniesienie
pozbawione jest lasu. Szlak przeprowadza nas w pobliżu głównej kulminacji, a
następnie sprowadza na przełęcz, gdzie stoki północno-wschodnie pozbawione
są lasu. Opadają one w dolinę Czarnowskiego Potoku. w górnych partiach tej
doliny leży nieduża wieś Czarnów, będąca najmniejszą miejscowość w gminie
Kamienna Góra. Jej niemiecka nazwa funkcjonująca przed 1945 rokiem brzmiała
Rothenzechau. W Czarnowie znajduje się Schronisko „Czartak”, które
odwiedzaliśmy podczas wcześniejszej wędrówki Głównym Szlakiem Sudeckim. Z
ciekawostek wymienić należy działającą od roku 1980 świątynię hinduistyczną
Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny w Czarnowie o nazwie Nowe
Śantipur (lub Szantipur). Jest to pierwsza polska świątynia tego wyznania i
pierwsza świątynia hinduistyczna w Polsce, obok której prowadzone jest
również gospodarstwo ekologiczne, produkujące żywność wegetariańską dla
członków ruchu i odwiedzających.
|
Przełęcz pod Wilkowyją. Widok na główny grzbiet Rudaw
Janowickich. Po lewej widoczny szczyt Skalnik (944 m n.p.m.), a
po prawej Szubieniczna (755 m n.p.m.) leżąca w bocznym grzbiecie
odchodzącym od Skalnika.
|
|
Kopalnia dolomitów w Rędzinach zlokalizowana na stokach Bielca (871 m
n.p.m.).
|
Zaraz za odejściem drogi do Czarnowa mamy wiatę turystyczną i Rozdroże pod
Bobrzakiem (752 m n.p.m.), z dwoma węzłami szlaków oddalonymi od siebie
około 100 metrów. Z tego pierwszego węzła, przy którym stoi wiata można
zejść do Czarnowa, a stamtąd podążyć dalej w różne strony. Z położnego
nieco wyżej węzła mamy odejście na Przełęcz Kowarską. Wykorzystując wiatę
robimy sobie godzinną przerwę, która kończymy o 12.30, kiedy ze słonecznego
letargu budzi nas grzybiarz. Dobrze, że się pojawił, bo zaspalibyśmy na
dalszą część drogi. A przed nami najwyższy szczyt Rudaw Janowickich. Nie leży
on na przebiegu Głównego Szlaku Sudeckiego, ale zazwyczaj jest odwiedzany
przez przechodzących turystów, gdyż znajduje się bardzo blisko czerwonego
szlaku. Droga, którą prowadzi czerwony szlak przechodzi około 600 metrów na
południe od niego. Po za tym atrakcją jest też Ostra Mała znajdująca się
jeszcze bliżej naszego szlaku.
Zanim jednak osiągniemy punkt kulminacyjny na grzbiecie Rudaw Janowickich i
węzeł szlaków, po prawej wyszukujemy fantazyjnych skałek, do których
przylgnęła nazwa Konie Apokalipsy. Ich niezwykłe uformowanie kształtów
przypomina tabun pędzących koni, zbiegających w dół północnych stoków góry.
Konie Apokalipsy (niem. Friesensteine; 930 m n.p.m.) tworzy grupa
granitowych skałek. Ich wysokość dochodzi do 16 m, a rozciągają się na
przestrzeni kilkudziesięciu metrów.
|
Rozdroże pod Bobrzakiem (752 m n.p.m.).
|
|
Wiata pod Bobrzakiem.
|
|
Duże grzyby rosną w lasach Bobrzaka.
|
|
Osadnik kostrzewiec (Lasiommata maera).
|
|
Piękny, iglasty las na podejściu na Ostrą Małą.
|
|
|
Podejście jest co raz bardziej usłane głazami.
|
Odejścia na Skalnik nie można przegapić, bowiem prowadzi na niego grzbietowy
szlak. Z kolei szczyt Ostrej Małej jest nieco odsunięty od niego, ale nie
jest trudno na nią trafić, ze względu na charakterystyczny ostaniec. Wpierw
podążamy na Skalnik. Grzbiet porośnięty jest starym i gęstym borem
świerkowym. Na oznakowany tabliczką wierzchołek Skalnika (945 m n.p.m.)
docieramy o godzinie 13.30. Nie przedstawia on walorów widokowych, dlatego
po zrobieniu zdjęć idziemy dalej w tym samym kierunku. Niespełna kilometr od
szczytu grzbiet opadający na Przełęcz Rudawską porośnięty jest szkółka
leśną, stąd też oferuje ładną panoramę. Chcemy ją zobaczyć. Są to góry
naszej poprzedniej wyprawy – Góry Kamienna i leżące za nimi Góry Sowie,
nasuwające jakże miłe wspomnienia i tęsknoty za czasem minionym, tak właśnie
– tęsknimy za tym czasem minionym, choć może się to wydawać niektórym
dziwne, bo przecież nie jest to czas odległy.
Pod przełęczą widzimy wspomniany już kamieniołom „Rędziny”, eksploatowany
metodą stokowo-wgłębną przy wykorzystaniu materiałów wybuchowych. Działa on
od 1956 roku, a pozyskuje się z niego dolomit (marmury dolomityczne).
Wydobyty materiał surowiec przewożony jest do zakładu przeróbczego, gdzie
jest kruszony, a następnie kierowany na linię produkcyjne Zakładu Wydobycia
i Przemiału Dolomitu w Pisarzowicach, na których dolomit przetwarzany jest
dla branży budowlanej, ale też branży farb i lakierów, przemysłu
chemicznego, hutnictwa szkła, przemysłu ceramicznego, gumowego oraz
materiałów izolacyjnych. Ze skał dolomitowych wytwarzany jest nawóz
wapniowo-magnezowy-węglanowy, zaliczany do najczystszych chemicznie nawozów
wapniowych w Polsce.
|
Skalnik (944 m n.p.m.).
|
|
Przechodzimy grzbietem nieco na północny wschód i mamy widok na
Kotlinę Kamiennogórską.
|
|
Miasto Kamienna Góra.
|
|
Kamieniołom dolomitów w Rędzinach. Po prawej widoczna Wielka Kopa (871
m n.p.m.).
|
O godzinie 14.20 opuszczamy punkt widokowy i wracamy tą samą drogą mijając
Skalnik. Tuż przed czerwonym szlakiem odbijamy na prawo, aby wejść na Ostrą
Małą, gdyż ta stanowi również świetny punkt widokowy na stronę zachodnią i
południowo-zachodnią. Ostra Mała (niem. Freie Koppe; 935 m n.p.m.) jest
drugim co do wysokości szczytem Rudaw Janowickich. Podobnie jak Skalnik ma
rozległą kopułę szczytową z niewyraźnie zaznaczonym szczytem. Znajdziemy na
niej szereg okazałych ostańców, z których na najwyższej mamy platformę
zabezpieczoną barierkami. Prowadzą na nią stopnie wykute w skale w 1886
roku. Panorama z Ostrej Małej należy do najpiękniejszych i najbogatszych w
Sudetach, pomimo, że nie jest dookólna. Niezwykle malowniczo prezentuje się
z niej Kotlina Jeleniogórska otoczona od południa Karkonoszami, zewsząd
otoczona górami. Naprzeciwko od zachodu wznoszą się Góry Izerskie, po
północno-zachodniej stronie łagodne wzniesienia Gór Kaczawskich, a po lewej
wysoki grzbiet Karkonoszy ze Skalnym Stołem i majestatyczną Śnieżką. Blisko
nas leżą Sokoliki, a tuż na północnym wschodzie widzimy zalesioną kopułę
Skalnika, z rzucającym się w oczy gołoborzem na północno-zachodnich stokach.
Kotlina Jeleniogórska mieni się nam najpiękniej jak może, choć nie tylko
krajobrazem potrafi urzekać. Przekonamy się o tym niebawem, gdy szlak
sprowadzi nas do niej. Zwana jest też krainą pałaców i ogrodów, a odnaleźć w
niej można i to bez trudu około trzydziestu zamków, pałaców i dworów, które
stanowiły niegdyś rezydencje najświetniejszych rodów. Bywali w nich również
znani artyści i filozofowie, jak Fryderyk Chopin, Johan Wolfgang von Goethe,
czy John Quincy Adams. Podczas tej wędrówki spróbujemy choć odsłonić choć
szczyptę tajemnic tej krainy.
|
Szlak grzbietowy przez Skalnik.
|
|
Ostra Mała znajduje się nieco poza szlakiem, ale jest wyraźna ścieżka.
|
|
Punkt widokowy na szczytowej skale Ostrej Małej.
|
|
Widok na grzbiet Karkonoszy.
|
|
Śnieżka (1603 m n.p.m.).
|
|
Wielki Szyszak (1508 m n.p.m.).
|
|
Góry Kaczawskie. Z lewej widzimy wzniesienie Maślaka i
Folwarcznej, a po prawej za Przełęczą Komarnicką Skopca i
Barańca
|
|
Zbiornik Sosnówka, a za nim wzniesienia Żar (685 m n.p.m.) i Chojnik
(612 m n.p.m.).
|
|
Góry Kaczawskie. |
|
Dolina Pałaców i Ogrodów. Na końcu widać Jelenią Górę.
|
|
Kotlina Jeleniogórska.
|
|
W centrum widoczne Góry Sokole: Sokolik i Krzyżna Góra.
|
|
Na Ostrej Małej. |
|
Stopnie na skale szczytowej Ostrej Małej.
|
|
|
Wierzchowina Ostrej Małej.
|
O godzinie 15.10 schodzimy z widokowej skały Ostrej Małej i opuszczamy
wierzchowinę góry. Wracamy na czerwony szlak, a nim w zaczynamy schodzić
kierunku Kotliny Jeleniogórskiej. Leśna ścieżyna wygodnie sprowadza nas co
raz niżej. Na Wilczysku (789 m n.p.m.), lokalnym wypiętrzeniu opadającego
grzbietu odpoczywamy kilka minut korzystając z niecodziennej kamiennej ławki
, zbudowanej obok tradycyjnej, zadaszonej wiaty turystycznej. Tą kamienną
ławkę można by właściwie uznać za zabytkową, bowiem pochodzi z przedwojennej
infrastruktury turystycznej, kiedy Wilczysko nosiło niemiecką nazwę
Wolfsberg. Z niemieckimi nazwani spotykamy się, choćby na starych oznaczeniach
szlaków w postaci głazów z wyrytymi napisami. Pochodzą one z czasów, kiedy
cały Dolny Śląsk należał do Prus.
|
Rozdroże pod Ostrą Małą.
|
|
Obelisk na rozdrożu pod Ostra Małą.
|
|
Zejście na Wilczysko.
|
|
Rozdroże i wiata na stokach Wilczyska.
|
Od Wilczyska szlak pokryty jest asfaltem. O godzinie 16.20 przechodzimy
przez Przełęcz pod Średnicą, przez którą przechodzi szosa łącząca Gruszków z
Kowarami. Skręcamy na nią w lewo, czyli w stronę Kowar. Droga wprowadza nas
w trawers południowych stoków grzbietu Średnicy (622 m n.p.m.). Kiedy
przechodziliśmy ten odcinek inaczej, ścieżką grzbietową - to chyba
atrakcyjniejsza droga, ale nie jesteśmy pewni, czy tak wówczas prowadził
szlak, czy po prostu przypadkiem zboczyliśmy ze szlaku. Tymczasem szlak
schodzi na lewo z szosy, zanim ta wyjdzie z lasu ponad pierwsze zabudowania
Kowar. Odejście mamy zaraz za źródłem wody obudowanym ciosanym kamieniami.
Od szosy ścieżka przez chwilkę ostrzej pnie się na zbocze, zdobywając kilka
metrów przewyższenia, ale potem nieznacznie obniża się utrzymując trawers
południowych stoków Średnicy. Średnica kusi, aby wejść na jej
wierzchołek zwieńczony wychodnią o nazwie Diabelska Ambona. Na jej szczycie
kiedyś znajdował się punkt widokowy obarierowany podobnie jak na Ostrej
Małej. Istniej wciąż, choć trzeba zachować więcej ostrożności ze względu na
starość tej instalacji. Widoki z niej nie są tak spektakularne jak
ze wspomnianej Ostrej Małej, gdyż buki zdążyły przez te lata przerosnąć
wychodnię.
|
Źródło przy szosie na zboczach Średnicy.
|
|
Zbocza Średnicy. |
|
|
Diabelska Ambona.
|
|
Widok na Góry Sokole, po lewej Góry Kaczawskie.
|
Poruszając się wciąż południowym stokiem zostawiamy za sobą Średnicę, za
którą przechodzimy pod niższą i z nierozciągłym już wierzchołkiem Góry
Bukowej (552 m n.p.m.), za którą grzbiet kulminuje jeszcze szczytem Góry
Parkowej (550 m n.p.m.). Szlak skręca na północny zachód i przechodzi
pomiędzy wierzchołkami Góry Bukowej i Góry Parkowej, za którymi wprowadza
nas na ulicę Wiejską, należącą do wsi Bukowiec. Teren, przez który teraz
idziemy jest generalnie otwarty, a zatem też widokowy. Z początku znajdująca się przy tej drodze zabudowa wsi jest rzadka, lecz wkrótce gęstnieje. Droga
prowadzi do centrum wsi, gdzie zbiegają się drogi i gdzie stoi kościół
rzymskokatolicki pod wezwaniem Jana Chrzciciela. Kościół ten nie ma
wyniosłej bryły z wieżami typowymi dla kościołów rzymskokatolickich,
ponieważ został wybudowany dla ewangelików w 1782 roku. Po roku 1945 kościół
nie był użytkowany, a dopiero po gruntownym odnowieniu przeprowadzonym w
latach 1973-74, utworzono w nim funkcjonującą obecnie parafię pw. św. Jana
Chrzciciela.
|
Wchodzimy do Bukowca.
|
|
|
Na pastwiskach Bukowca.
|
|
Bukowiec. |
|
Krzyż Pokutny w Bukowcu z XIV-XVI wieku.
|
|
Dawny kościół ewangelicki, obecnie katolicki pw. św. Jana Chrzciciela
w Bukowcu.
|
|
Stary dom w Bukowcu, przy którym kończymy dzisiejszą wędrówkę.
|
W pobliżu mamy schronisko młodzieżowe PTSM „Skalnik”, w którym kwaterujemy
się. Gdy wchodzimy do niego mija godzina osiemnasta. Posiłek musimy sobie
dzisiaj przygotować samodzielnie, ponieważ schroniska młodzieżowe nie
posiadają stałej kuchni jak typowe schroniska turystyczne. Potem zostaje nam
jeszcze wiele czasu, aby przejrzeć sprzęt, przejrzeć fotografie i podzielić
się na gorąco wrażeniami z dzisiejszego odcinka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz