Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Krokusy 2018

Nie wiadomo skąd się wzięły? Skąd przybyły? Nikt tego nie wie, nawet badacze, biolodzy i botanicy. Jedna z teorii mówi, że były w Karpatach od zawsze, choć nie w takiej liczebności jak współcześnie. Rosły sobie jako pojedyncze egzemplarze w lasach puszczy karpackiej, pojawiając się wczesną wiosną, wraz z zawilcami, cebulicami, żywcami, lepiężnikami, kiedy korona drzew pozbawiona liści nie zacienia jeszcze runa leśnego. Wyrastały czasem spod cienkiej warstwy topniejącego śniegu, łapiąc pierwsze promienie słoneczne wiosny. Pasterstwo wtedy jeszcze nie istniało, lecz gdy się pojawiło populacja krokusa zaczęła zwiększać się.

TRASA:
Kuźnice (1025 m n.p.m.) niebieski szlak Polana Kalatówki (1195 m n.p.m.) niebieski szlak Hala Kondratowa (1333 m n.p.m.) niebieski szlak Polana Kalatówki (1195 m n.p.m.) niebieski szlak Kuźnice (1025 m n.p.m.)

OPIS:
Okazało się, że pasterstwo zaczęło sprzyjać tej roślince, choć nigdy nie było niezbędne, aby istniała. Gleba terenów wypasowych stawała się zasobniejsza w azot, a taka gleba jest lubiana i preferowana przez krokusy. Pozyskiwane przez Wołochów polany tworzyły dogodniejsze środowisko tej niewielkiej roślinie, dawały więcej słońca, eliminowały konkurencję. Konkurencja była bowiem zjadana przez owce wraz z trawami polan. Pojawia się pytanie: dlaczego owce nie zjadły krokusów? Otóż, nie mogły tego zrobić, bo krokusy pojawiały się na polanach zanim pojawiły się na nich owce. Tak jest do dzisiaj, to tradycja, że sezon wypasowy, czyli redyk wiosenny zaczyna się na świętego Wojciecha, czyli od 23 kwietnia. Przed tym dniem krokusy przekwitają i ich kwiaty znikają.

- - -

Tego roku stało się tak samo, jak zawsze. Początkiem kwietnia włączył się krokusowy alert. Zaczęło się odliczanie i notoryczne zerkanie na prognozy pogody - cały czas pokazywały od soboty całodzienne nasłonecznienie i jednocześnie wysoką sprawdzalność prognoz, która dawała napełniała nas pewnością coraz większą w miarę zbliżania się weekendu. Czwartego kwietnia gospodarze Hotelu Górskiego na Kalatówkach podają pierwszy krokusowy komunikat: „Pomalutku pojawiają się krokusy ale do pełnego rozkwitu mamy jeszcze czas. Wszystko w rękach pogody i słoneczka. Pozdrawiamy serdecznie!” A więc są już. Potwierdzają to dołączone do komunikatu fotografie. Pierwsze z nich, najodważniejsze pięknie rozkwitły i rozchyliły swoje kielichy w stronę słońca. Są w górnych częściach polany, w dolne partiach zalega jeszcze śnieg, ale nieduży. Ubywa go jednak pod wpływem nasilającego się ciepła.

Mijają dwa dni. Mamy poranek 6 kwietnia, piątek. Dzień przed wyjazdem. O godzinie 8:49 pojawia się kolejny komunikat z hotelu górskiego na Kalatówkach, tym razem krótki z nagłówkiem „Aktualna sytuacja na polanie”. dołączone pod nagłówkiem zdjęcia zaskakują. Cała polana Kalatówki pokryta została śniegiem. Spoglądamy na to z niedowierzaniem, ale rzeczywistość jest taka jak widzimy na zdjęciach. Nie widać na nich żadnego krokusa, choć polanę pokrywał niewielka warstewka śniegu, spod którego wystają pędy traw. Co się z nimi stało? Zginęły w nierównym boju z surową, górską naturą?

Okazuje się, że są to wyjątkowo dzielne stworzenia, chyba najdzielniejsze w całych Tatrach. Wyrastają, gdy czas jeszcze jest niepewny - kiedy pojawiają się pierwsze wiosenne promienie, ale też jakże często spada śnieg, czy zawieje mroźny wiatr. Ten niewielki kwiat musi jakoś to przetrwać i nie jest to dla niego wcale proste, w odróżnieniu od innych stworzeń. Kozice w razie czego mogą zejść trochę niżej, albo przejść na drugą stronę grzbietu chroniąc się przed porywami wiatru. Świstak w razie załamania pogody wróci sobie do norki, również zaskoczony niedźwiedź znajdzie sobie schronienie. Krokus nie zejdzie sobie niżej, ani nie znajdzie sobie schronienia. Musi pozostać tam gdzie wyrósł i radzić sobie z każdymi warunkami pogodowymi, jakie nastaną. Gdy spadnie na niego śnieg skuli płatki kwiatu i poczeka, aż znów stopnieje, albo spróbuje się przez niego przebić. Nie ma zatem dzielniejszych od nich zarówno kwiatów, ani jakichkolwiek innych stworzeń. Zwierzęta schronią się gdy zaistnieje taka potrzeba, zaś inne kwiaty wyrosną, gdy warunki będą stabilniejsze. Krokusy muszą stawić czoła każdym niekorzystnym warunkom.

- - -

Cienka warstewka śniegu stopnieje wraz pierwszymi promykami słońca, ale noc z piątku na sobotę była mroźna, to z pewnością opóźni ten proces. Mamy nadzieję, że maleństwa przetrwały. Stoją dalej na placu boju i oczarowują przybyszów swym pięknem. Słońce dogrzewa zdecydowanie bardziej, niż spodziewaliśmy się. Nie mamy możliwości sprawdzenia ile stopni jest na termometrach, ale to pierwszy tak gorący dzień tego roku. Czuje się to nawet o poranku w cieniu lasu przez który wiedzie droga na polanę. Ciepło jest nawet w krótkim rękawku.

Droga Brata Alberta.
Droga Brata Alberta.

W górnej części, tuż przed polaną Kalatówki droga jest oblodzona. U wylotu na polanę drogę rozświetla słońce. Tutaj kończy się oblodzenie. Chwilkę później mijamy hotel górski na Kalatówkach i wchodzimy na szczytowe punkt polany opromienionej blaskiem słońca. Zostało na niej kilkanaście płatów śniegu, głównie w niższych położeniach pod lasem, a krokusy...?

Polana Kalatówki.
Polana Kalatówki.

Polana Kalatówki.
Polana Kalatówki.

Wojownicy z surową aurą wyskakują z pożółkłych traw polany, po ciężkich bojach ze śniegiem i trudnej mroźnej nocy. Na Kalatówkach rozkwitają krokusy. Nie do wiary, ale czynią tą na naszych oczach. Rozpoczął się ich prawdziwy rozkwit. Patrząc na prognozy pogody ich kulminacja będzie na dniach, za dzień, za dwa, a może trzy.

Przedstawiamy fotografie najdzielniejszych i najodważniejszych, tych, które pojawiły się na polanie jako pierwsze, przetrwały trudne chwile i znów zachwycają urodą. To bohaterowie - pamiętajmy o tym przechodząc obok.

Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]


- - -

Wiosna zagościła już na tatrzańskie hale, to pewne, bo gdzie kwitnie kwiat tam musi być wiosna. Orły już szykują się do gniazdowania, ale w wyższych partiach jeszcze trwa zima. Zima rozsiadła się też na Hali Kondratowej, ale i tam wkrótce nastanie wiosna. Przyjemnie jest zasiąść tutaj przed chatką schroniska, popatrzeć na unoszący się dym z jej komina i wyżej na skały graniowe Długiego Giewontu, czy z drugiej strony na ośnieżone jeszcze stoki Kopy Kondrackiej i Suchego Wierchu Kondrackiego. Pod przełęczą pomiędzy Kopą Kondracką i Suchym Wierchem Kondracką widać sznureczek turystów pokonujących stromy stok, szusują też skiturowcy.

Orzeł przedni nad Długim Giewontem.
Orzeł przedni nad Długim Giewontem.
Orzeł przedni nad Długim Giewontem.

Schronisko PTTK na Hali Kondratowej.

Hotel górski PTTK Kalatówki.
Hotel górski PTTK Kalatówki.

Polana Kalatówki.
Polana Kalatówki.

Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Krokusy 2018, Kalatówki [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]

W pełni oddajemy się sielance z pierwszym dniem tatrzańskiej wiosny, tak chyba najlepiej powiedzieć o tym dniu. Cudowna aura opanowała Tatry i wszystkich, którzy tego dnia znaleźli się w nich. Większość zapewne nie spodziewała się wyśmienitej pogody. Nie ma tłumów, choć aura jest bardzo pociągająca. Zdaje się, że nasza MEGAGRUPA dominuje na szlakach, ale cóż się dziwić, skoro tym razem podziwiamy Tatry ze 156-osobowym, przesympatycznym zespołem ludzi. O dobrych ludziach trzeba mówić i dlatego mówimy tu o Was, dziękując nie tylko za dobre słowa, ale również czyny przejawiające się pełną współpracą, dzięki której operacja „Krokus 2018” została pomyślnie przeprowadzona.

Megagrupa „Zanim znów wyruszysz w góry” – Operacja „Krokusy 2018” [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Megagrupa „Zanim znów wyruszysz w góry” – Operacja „Krokusy 2018” [https://gorskiewedrowki.blogspot.com, fot. Dorota i Marek Szala]
Megagrupa „Zanim znów wyruszysz w góry” – Operacja „Krokusy 2018”.


GALERIE FOTOGRAFICZNE:
Krokusy - Kalatówki 2018



Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas