Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Góry od zawsze fascynują ludzkiego ducha

Wędrówkę rozpoczynamy o godzinie 9.25 na wysokości 380 m n.p.m. w osadzie Poręba, koło przystanku autobusowego, położonego naprzeciwko tutejszej szkoły podstawowej. Obok przystanku znajduje się sklep spożywczy, w którym wędrowcy mogą uzupełnić zapasy napojów lub żywności. Ruszamy uliczkami w górę Poręby, kierując się zielonym szlakiem na południowy zachód. Po kilkunastu minutach asfaltowa droga którą poruszamy się, pnie się w górę. Za nami wyłaniają się okazałe wierzchołki Kamiennika, na których dzisiaj będziemy kończyć naszą wędrówkę, ale nie czas myśleć jeszcze o tym.

Ostatnie zabudowania osady Poręba.
Za nami wyłaniają się okazałe wierzchołki Kamiennika.

TRASA:
Poręba Działek (ok. 600 m n.p.m.) Schronisko PTTK na Kudłaczach (730 m n.p.m.) Przełęcz Sucha Kamiennik Południowy (827 m n.p.m.) Kamiennik Północny (785 m n.p.m.) Poręba.

OPIS:
O godzinie 9.55 asfaltową drogą dochodzimy do rozstaju szlaków. Znajdujemy się nieopodal wierzchołka Działka, gdzieś na wysokości około 600 m n.p.m. Działka pozostawiamy jednak dzisiaj w spokoju. Po krótkim postoju, zmieniamy kierunek marszu na południowy wschód i kolor szlaku na czerwony. Idziemy teraz drogą gruntową, która na krótkim odcinku lekko opada na Przełęcz Granice do wysokości 570 m n.p.m. Potem mamy kawałek drogi przez widokową Polanę Kolesne. Po lewej stronie mamy już niezłą panoramę na północne osady, a na południowym zachodzie beskidzkie pasma wraz z ich królową okrytą jeszcze białą szatą. Za ostatnimi domostwami droga robi się kamienista i zaczyna prowadzić nas przez las. Podchodzimy zboczem Łysiny, ale nie zdobędziemy jej dzisiaj.

Widok z Polany Kolesne na północne osady ludzkie.

Leśne podejście na Polanę Kudłacze.

Jest godzina 10.25, kiedy po naszej prawej otwiera się ponownie przepiękna beskidzka panorama, sięgająca znów po samą Babią Górę. I nie ma żadnej przesady w tym co piszą o tutejszej panoramie - naprawdę należy ona do najpiękniejszych. Walory jej podbijają dzisiaj wyjątkowo dogodne warunki pogodowe. Powietrze jest dość przejrzyste, a niebo udekorowane jest sunącymi kłębami białych chmur.



Polana Kudłacze i widoki na południowy zachód.

Widok z Polany Kudłacze (z prawej widoczna Babia Góra).

Zbliżenie na Babią Górę.

Jest ciepło i słonecznie, ale wnet przekonujemy się, że wcale nie jest tak idealnie, jak się nam wydawało. Do tej pory zasłona z drzewostanu i otaczających zboczy górskich nie pozwalała odczuć chłodu porywistego chwilami wiatru. Z tym doznaniem przyszło zmierzyć się nam dopiero na polanie przed Schroniskiem PTTK na Kudłaczach, które jest dziś zasadniczym celem naszej wędrówki, aczkolwiek nie ostatnim i jedynym, o czym powiemy nieco później. Polana Kudłacze to dziś miejsce szczególne - miejsce spotkania sympatyków gór oraz uroczystości rozpoczęcia sezonu turystyki górskiej. Trzeba jednak przyznać, że jest to uroczystość raczej o charakterze symbolicznym, bowiem chyba nikt z obecnych tu, tak naprawdę nie zakończył w ubiegłym roku sezonu turystycznego. Dla człowieka gór te kilka zimowych miesięcy bez gór byłaby zbyt bolesną rozłąką. Góry są przecież jak przewlekła choroba, jak ktoś się już nimi raz zaraził, to się już z nich nigdy wyleczy.

I choć tu dziś chłodem powiewa, to nasze serca i dusze hart turystyczny rozgrzewa, i ciepło wspomnień z przebytych tras górskich, którymi mamy tutaj przyjemność wzajemnego obdarowywania się. W samo południe, na zboczach Polany Kudłacze rozpoczyna się msza święta w intencji ludzi gór. Wysokości na których się znajdujemy nadają uroczystości symbolicznego wymiaru, a rzeczywisty znajdujemy w słowach Jana Pawła II: „Góry od zawsze fascynują ludzkiego ducha, tak dalece, że Biblia uważa je za uprzywilejowane miejsce spotkania z Bogiem”. Po nabożeństwie następuje ceremoniał otwarcia sezonu turystyki górskiej, okolicznościowe wystąpienia organizatorów oraz zaproszonych gości.

Czas mija - musimy ruszać w dalszą drogę. O godzinie 13.30 kierujemy się za budynek schroniska, skąd wiodą zielone znaki szlaku wyznaczające kolejny etap naszej wędrówki - wybitny masyw Kamiennika. Początkowo zielone znaki wiodą wspólnie ze znakami czerwonymi, ale po chwili odbijają one na północne zbocza Łysiny, trawersując je w dół. Po 10 minutach ścieżka naszej wędrówki skręca gwałtownie w dół po zboczu wyprowadzając nas na łagodną drogę leśną. Skręcamy na nią w prawo.

Wzdłuż drogi napotykamy na stanowiska przebiśniegów. Normalnie są one zwiastunem przedwiośnia, ale tutaj na wyższych wysokościach, w warunkach słabego nasłonecznienia ze względu na północne zbocze i duże zadrzewienie, rośliny te zakwitają później. Przebiśniegi są zaliczane do najbardziej zagrożonych wyniszczeniem gatunków roślin w Polsce, dlatego są objęte ścisłą ochroną gatunkową.

Śnieżyczka przebiśnieg (Galanthus nivalis L.).

Pod sam koniec nasza droga robi się coraz bardziej wyjeżdżona, przypuszczalnie za sprawą pojazdów zwożących drzewo z wyrębu. Sugerują to składowane tu i ówdzie kawałki pociętych drewnianych bali. Niedaleko Przełęczy Suchej nachylenie drogi na krótko rośnie, sprowadzając nas do innej gruntowej drogi biegnącej z Poręby. Skręcamy na nią w prawo, i wznosimy się lekko na widoczną już przed nami Przełęcz Suchą, na wysokość 708 m n.p.m.

Przed nami Przełęcz Sucha.

Jest godzina 14.15. Na Przełęczy Suchej witają nas zapachy unoszące się znad ogniska, wokół którego piknikuje grupka turystów. Przełęcz Sucha jest znakomitym miejscem na tego typu odpoczynek. Jej siodło stanowi spora śródleśna Polana Sucha. Instalujemy się tutaj na odpoczynek pod wiatą turystyczną. Na przeciwległym krańcu Suchej Polany, gdzie zbiega zbocze Łysiny widać kamienny obelisk z krzyżem i kamienny ołtarz. Wmurowana w ten obelisk tablica upamiętnia działania licznych w tym rejonie oddziałów partyzanckich w 1944 roku. Sucha Polana była wtedy miejscem ich zbiórek i przeglądów. Odbywały się też na niej msze polowe.

Kamienny ołtarz na Polanie Suchej.

Z kolei po stronie południowo-wschodniej pierwszy plan wypełniają wierzchołki gór Beskidu Makowskiego: z lewej pasmo Ciecienia, z prawej Wierzbanowska Góra, za którą widoczna jest Śnieżnica z charakterystyczną przecinką stoku narciarskiego pokrytą ostatkami śniegu.

Widok z Polany Suchej na południowo-wschodnie pasma górskie.

Zbliżenie na Wierzbanowską Górę i znajdującą się za nią Śnieżnicę z widoczną nartostradą.

Sielski odpoczynek na Suchej Polanie przerywamy o godzinie 14.45 wraz z nadejściem warkotu zbliżającego się quad’a. Kontynuujemy wędrówkę zielonym szlakiem, który teraz bardzo szybko wznosi nas na zalesiony grzbiet Kamiennika. Masyw górski Kamiennika posiada dwa wierzchołki. Najpierw osiągamy Kamiennik Południowy, sięgający wysokości 827 m n.p.m. Z zewnętrznej perspektywy kulminacje Kamiennika są bardzo widoczne, jednak ze szlaku wśród drzew łatwo je ominąć. Trasa naszej wędrówki obniża się dalej na płytką przełęcz przed drugim wierzchołkiem masywu. Mamy teraz do czynienia z relaksacyjnym spacerem leśnym.

Widok z podejścia na Kamiennik. W dole Przełęcz Sucha z Polaną Suchą, za nią Łysina.

Na Kamienniku Południowym (827 m n.p.m.).

O godzinie 15.20 osiągamy wierzchołek Kamiennika Północnego o wysokości 785 m n.p.m. O fakcie tym informuje nas kartka na drzewie. Trochę dalej, pomiędzy drzewami przebija się do nas panorama na okolicę. Zatrzymujemy się w tej okolicy, bo szlak wiodący przez Kamiennik, choć ładny i przyjemny, jest raczej ubogi w punkty widokowe. I znowu przed sobą mamy pociągający element zachodniobeskidzkiego pejzażu, górującą nad morzem pasm górskich jej wysokość Babią Górą.




Za wierzchołkiem Kamiennika Północnego mijamy liczne wychodnie skalne. Okolice jego wierzchołka są wręcz usypane kamieniami i przyciągającymi oko skałami. Są one pozostałością po kamieniołomie „Nad Piekłem”, czynnym tu do 1950 roku. Wydobywano w nim piaskowce magurskie wykorzystywane przez porębskich kamieniarzy m.in. do produkcji żaren. Prawdopodobnie od występujących wychodni skalnych wywodzi sie nazwa Kamiennik.

Wychodnie skalne na Kamienniku Północnym.

Budowa geologiczna Kamiennika przyczynia się do powstawania na jego zboczach dużych osuwisk. W niektórych miejscach szlak prowadzi bezpośrednio w ich pobliżu. Są takie miejsca gdzie osuwiska te wytworzyły wysokie pionowe urwiska. Raczej nie jest bezpiecznie podchodzić do ich krawędzi. Efektem tych osuwisk są również występujące tu jaskinie szczelinowe.

Osuwisko na zboczach Kamiennika Północnego.

O godzinie 16.00 zaczynamy wychodzić z lasu, pojawiają się widoki na porębskie zabudowania. Od teraz nieuchronnie zbliżamy się do nich gruntową drogą. Wchodzimy na szosę, na którą skręcamy w lewo. Widać już nasz autokar zaparkowany przy przystanku, przy którym rozpoczynaliśmy dzisiejszą wędrówkę. Docieramy do niego o godzinie 16.20.

Wychodzimy z lasu, przed nami rozległy widok na Porębę.

Była to przyjemna, lekka wycieczka górska na powitanie wiosny. Wprawdzie próbował ją uprzykrzać chłodny, momentami mrożący północny wiatr, ale jego porywiste podmuchy były bezsilne wobec naszych turystycznych dusz.

Udostępnij:

1 komentarz:


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas