Ponoć niegdyś był on wyższy od Gerlacha, będąc bliżej nieba o jakieś 300 metrów niż dziś. Przekazy mówią o potężnym obrywie, a nawet o trzęsieniu ziemi, w wyniku którego szczyt miał rozpaść się 6 sierpnia 1662 roku. Pozostałością tego ma być rumowisko pokrywające stoki tej rozłożystej i wciąż potężnej góry, trzeciej pod względem wysokości w Tatrach na którą prowadzi znakowany szlak.
piątek, 31 lipca 2015
Najwyższe punkty na Orlej Perci
Dolina Gąsienicowa, Granaty, Kozi Wierch, Kozie Czuby, Orla Perć, Tatry, Tatry Wysokie, Zadni Granat, Żleb Kulczyńskiego
Brak komentarzy
Wspomnienia uzmysławiają bezkompromisowy upływ czasu. Sięgamy myślami wstecz, ale nawet te chwile najmilsze potrafią wywołać żal i tęsknotę za czasem minionym, który już nie powróci. Kiedyś na tą trasę zabrał nas wujek. Chcieliśmy najpierw Granaty, ale ten zaprosił nas na łańcuszki i wpierw poprowadził nas na Kozią Przełęcz. Zapewne Granaty też miał w zamyśle i pewnie byśmy szli przez kominek w Czarnych Ścianach ale czasu brakło. Grań opuściliśmy wcześniej schodząc Żlebem Kulczyńskiego. Po latach ta wędrówka przywołuje tamte chwile, pełne wspaniałych wrażeń i emocji.