Ostatnie dni lutego silnie zapachniały wiosną, śnieg zaczął znikać z niżej położonych partii górskich. Drogi w dolinach zrobiły się mokre. Na stokach trudno jest utrzymać dobre warunki narciarskie jeśli temperatury sięgają +10°C. Mniej wrażliwe na ocieplenie są wyżej położone ośrodki narciarskie, gdzie temperatury zazwyczaj są niższe i tym samym można jeszcze liczyć na opad świeżego puchu. Tatry słyną z tego, że właśnie w tym momencie warunki narciarskie są najlepsze. Gdzie jednak poza nimi można liczyć na dobre warunki narciarskie? Beskid Żywiecki szczyci się z najwyższych beskidzkich wzniesień w naszym kraju. Tam też, w masywie Pilska funkcjonuje najwyżej położony poza Tatrami ośrodek narciarski w Polsce.
Korbielów, do którego dotarliśmy po raz drugi tego roku nie wygląda już tak bardzo zimowo, jak podczas poprzedniej wizyty. Ulice i chodniki wolne są już od śniegu, a na końcówkach nartostrad widoczne są szare przetarcia. Ośrodek narciarski Pilsko rozrasta się. Jeszcze nie wszystko tu działa tak jak to zaprojektowano, ale zanosi się, że w przyszłym roku może to być najatrakcyjniejsze miejsce w kraju do uprawiania rekreacyjnego narciarstwa, dysponujące bogatym zapleczem noclegowym i gastronomicznym. Niewykluczone, że wybierzmy się tutaj na kilka dni. Tymczasem mamy do dyspozycji jeden dzień aby zapoznać się z tutejszymi trasami narciarskimi, bo jeśli chodzi o narty, to jesteśmy tu pierwszy raz.
Kompleks narciarski „Pilsko-Jontek” ulokowany jest na zboczach bocznych grzbietów odchodzących od głównego grzbietu masywu na północny wschód. Istnieją dwa potencjalne punkty, z których można rozpocząć białe szaleństwo: jeden bliżej centrum osiedla Kamienna oraz drugie na Polanie Strugi, na której znajduje się dolna stacja dwuosobowego krzesełka. Jeśli chcemy pojeździć tu i tu, najlepiej udać się najpierw na Polanę Strugi, z której można podciągnąć się niemal pod szczyt Pilska. Potem z Pilska łatwiej przemieścić się na Buczynkę, na której infrastruktura nie w pełni jeszcze funkcjonuje, a w szczególności nie działa wyciąg krzesełkowy wyjeżdżający na szczyt Buczynki. Dlatego ewentualne przemieszczenie się z Buczynki pod Pilsko wymaga dłuższego podejścia w górę, kiedy w przeciwnym kierunku można zjechać przygotowywaną nartostradą nr 1.
Korbielów Kamienna. W drodze na Polanę Strugi. |
Udajemy się zatem na Polanę Strugi, skąd na Halę Szczawiny kursuje tzw. „stare krzesełko” oddane do użytku w 2007 roku. Przejazd trwa dość długo, chyba 12 minut, w ciągu których pokonujemy 1536 metrów odległości, przedostając się na wysokość około 1067 m n.p.m. Linia krzesełkowa przemieszcza nas wąską przecinka leśną. Z lewej pośród leśnych drzew biegnie końcówka najdłuższej, blisko czterokilometrowej trasy nr 5. Jej ostatni odcinek, od Hali Szczawiny w dół jest jednak zamknięty ze względu na małą warstwę pokrywy śnieżnej.
Polana Strugi. Z lewej widać końcówkę trasy nr 5. |
Na trasie nr 5 można wyodrębnić 3 odcinki, z których dzięki kaskadowemu systemowi wyciągów można korzystać niezależnie. Pierwszy najniżej położony (zamknięty dzisiaj) obsługuje dwuosobowe krzesełko Polana Strugi - Hala Szczawiny. Środkowy odcinek łączy Halę Mizową i Hale Szczawiny - obsługuje go linia dwuosobowego orczyka kotwicowego. Najwyżej położony odcinek trasy nr 5 ciągnie się od Hali Miziowej pod wierzchołek Pilska (kończy się niedaleko kulminacji Góry Pięciu Kopców). Tam też kursuje orczyk kotwicowy.
Na pierwszy raz postanawiamy zjechać kilkakrotnie środkowym odcinkiem trasy nr 5. Orczyk wyciąga nas pod budynek Schroniska PTTK na Hali Miziowej. Odczepiamy się z orczyka i odjeżdżamy od niego na lewo. Po drugiej stronie nartostrady mamy dolną stację orczyka wyciągającego na najwyższy punkt trasy nr 5. Puszczamy się jednak w dół. Nartostrada po chwili nieco silniej opada, ale krótko. W środkowej części, jeszcze przed złagodnieniem nachylenia znajduje się garb. Po wypłaszczeniu trasa delikatnie zakręca na lewo, jednocześnie rozszerza się. Po około 450 metrach dojeżdżamy do nagłego spadku terenu, gdzie trasa traci również połowę swojej szerokości, zwężając się do 25 metrów. To najtrudniejszy fragment tego odcinka.
Hala Mizowa. Trasa nr 5. |
Trasa nr 5. |
Trasa nr 5. Spadek, gdzie trasa zwęża się o połowę swojej wcześniejszej szerokości (do 25 metrów). |
Po niecałych 100 metrach trasa staje się szersza i bardzo łagodna, aż do kolejnego większego spadku, na którym zakręcamy na lewo pod dolną stację wyciągu orczykowego. Środkowa część trasy nr 5 między Halą Mizową i Hala Szczawiny liczy 1,2 km i 223 m spadku. Równoległa do niej jest najtrudniejsza z istniejących tutaj tras.
Trasa czarna nr 7 liczy 950 metrów długości i ma tyle samo spadku co opisywany wcześniej fragment czerwonej trasy nr 5. Przez większość długości charakteryzuje się dość dużą łagodnością, poza około 200 metrowym fragmentem, na którym wytracona zostaje znaczna wysokość. Właśnie ten fragment decyduje o skali trudności tej trasy. Nie jest jednak ona czynna - pokryta jest śniegiem, ale nie jest wyratrakowana. Czarną trasę obsługuje równoległa nitka orczyka, do tego, którym wcześniej wyjeżdżaliśmy.
Wyciąg przy trasie nr 7. |
Początek czarnej trasy nr 7. Na końcu widać dach Schroniska PTTK na Hali Miziowej. |
Początkowy fragment czarnej trasy nr 7 przed nagłym spadkiem terenu. |
Najtrudniejszy fragment trasy nr 7. |
Najtrudniejszy (najstromszy) fragment trasy nr 7 z boku. |
Najtrudniejszy fragment trasy nr 7 z dołu. |
Przemieszamy się teraz pod szczyt Pilska, na górną część trasy nr 5. Z Hali Szczawiny musimy w tym celu skorzystać z dwóch orczyków. Im wyżej tym więcej miękkiego śniegu, i tym lepsze warunki do uprawiania narciarstwa. Dodać trzeba, że na tutejszych trasach mamy do czynie tylko ze śniegiem z naturalnego opadu. Narty po takiej nawierzchni prowadzą się rewelacyjnie, a jedyne problemy są na orczykach, gdyż te prowadzą po zrujnowanej, oblodzonej nawierzchni pozbawionej typowych śladów. Katastrofa na wyciągach - jak mówią narciarze i snowboardziści. Wyciąganie na takiej nawierzchni wymaga sporej koncentracji i wysiłku. Dopiero częste upadki i odpadnięcia z orczyków zaczęły skłaniać obsługę do podsypywania i wyrównywania nawierzchni. Szkoda, że tak późno.
Jesteśmy na początku trasy nr 5, na wysokości blisko 1500 m n.p.m. Trasa ta na początku rozdwaja się: na prawo poprowadzony jest bardziej stromy wariant zjazdu trasa nr 5a. Trasa nr 5 schodzi tuż pod grzbietem masywu pod siodło przed wzniesieniem Kopiec, gdzie zakręca w prawo, zaraz dalej łączy się z trasą 5a. Biegnie dalej dość łagodnie, aż do wejścia na rozległą Halę Mizową, gdzie następuje większy spadek terenu.
Trasy nr 5 i 5a - początek. |
Trasa nr 5 na początkowym odcinku przed wzniesieniem Kopiec (widoczny po lewej). |
Początek trasy nr 5 widziany spod Kopca. |
Trasa nr 5. Pod Kopcem. |
Na trasie nr 5. |
Na trasie nr 5. |
Na Hali Miziowej możemy zatrzymać się w nowoczesnym schronisku, lub posilić się w znajdującej się obok karczmie góralskiej z grillem. Z Hali Miziowej można kontynuować zjazd trasą nr 5 do samego Korbielowa na Polanę Strugi. Ewentualnie można kierować się na lewo pod dolną stację wyciągu kotwicowego, działającego wzdłuż czerwonej trasy nr 8. Wyciąg ten podciąga nas prawie pod szczyt Kopca na wysokość 1420 m n.p.m. Spod szczytu Kopca możemy odjechać na lewo, gdzie przebiega opisywana wcześniej trasa nr 5. Z kolei na prawo mamy krótką, ale dość ciekawą trasę nr 8.
Trasa nr 8 liczy sobie tylko 680 m długości. Biegnie cały czas prosto w dół, ale dwukrotnie załamuje się dwoma uskokami. Uważa się, że są to wały osuwiskowe powstałe dawno temu w epoce lodowcowej. W wyniku tego osuwiska na terenie obecnej Hali Miziowej powstała bezodpływowa misa, na której wytworzyło się torfowisko.
Początek trasy nr 8. |
Trasa nr 8. |
Widok na końcówkę trasy nr 8. Od prawej dojeżdżają tu też narciarze z trasy nr 6. |
Po ponownym wyciągnięciu się na Kopiec kierujemy się jeszcze bardziej na zachód, ku niebieskiej trasie nr 6. Zmierza ona do tego samego celu co trasa nr 8, ale jest dłuższa. Początkowo znacznie rozszerza swą szerokość jednostajnie opadając. Można tutaj kręcić bardzo szerokie łuki. Po 300 metrach wchodzimy jednak w wąskie gardło, z krótkim, ale nagłym spadkiem terenu (jest to ten sam wał osuwiskowy co w na trasie nr 8. Wąskie gardło wyprowadza nas na Halę Miziową. Wyciąg mamy po prawej i tam musimy skręcać, pokonując jeszcze jeden mały uskok terenu.
Kierujemy się jeszcze bardziej na zachód, ku niebieskiej trasie nr 6. |
Wjazd na trasę nr 6. |
Wjazd na trasę nr 6. |
Początkowy odcinek trasy nr 6. |
Trasa nr 6. Z lewej widoczna jest również trasa nr 8. |
Na trasie nr 6. |
Na trasie nr 6. |
Z trasy nr 6, za wspomnianym gardłem możemy jechać na wprost na jej przedłużenie prowadzące na stoki Buczynki lub Halę Szczawiny. Po zjechaniu gardłem wjeżdżamy na niewielkie wzniesienie, gdzie mijamy węzeł szlaków turystycznych, a następnie wjeżdżamy w przecinkę leśną, przejeżdżamy przez Polanę Kamieniecką, dalej znów chwilę lasem, mały uskok terenu (uwaga na turystów pieszych, którzy w tym zagłębieniu terenu mogą być niewidoczni, a trasa narciarska dzieli się tutaj ciągiem z uczęszczanym szlakiem pieszym). W końcu dojeżdżamy do ostrego skrętu w prawo, gdzie łuk wydaje się być wyprofilowany. Za zakrętem trasa przez moment zwiększa stromiznę, a 300 metrów od zakrętu mamy rozjazd. Odbijając w prawo możemy zjechać pod dolną stację wyciągu biegnącego wzdłuż czarnej trasy nr 7 i tym samym dostać się z powrotem na Halę Miziową.
Węzeł szlaków turystycznych przy trasie nr 6. |
Opuszczamy Halę Miziową i wchodzimy w przecinkę leśną. |
Przedłużenie trasy nr 6. Możną nim dojechać na Halę Miziową lub na stoki Buczynki. |
Opisywany w tym miejscu przejazd prowadzi po trasie łącznikowej, łączącej kompleks znajdujący się na stokach Pilska z kompleksem narciarskim na stokach Buczynki. Aby dostać się na Buczynkę na wspomnianym wcześniej zakręcie nie skręcamy w prawo, ale utrzymujemy kierunek jazdy. Chwilkę później zakręcamy nieco w lewo i mamy małe podejście pod górkę. Przejeżdżając mijamy dwa wyciągi tzw. „wyrwirączki”, ale nie ma nie ni e co liczyć, gdyż nie są czynne. Tak możemy dojechać pod budowaną pod szczytem Buczynki dużą stację wyciągu krzesełkowego, a potem puścić się w dół trasą nr 1 do samego Korbielowa. Jednak tuż przed stacją czeka nas znów niewielkie podejście. Można go uniknąć trzymając się narciarskiej trasy łącznikowej, która przed szczytem Buczynki odbija na prawo, podobnie jak zielony szlak turystyczny. W ten sposób również dojedziemy do czerwonej trasy nr 1, nieco poniżej jej początku.
Trasa nr 1 na Polanie Buczynka. |
Na trasie nr 1 poniżej Polany Buczynka. |
Trasa nr 1 nie jest jeszcze obsługiwana żadnym wyciągiem, a przynajmniej w górnej części. W przyszłym sezonie będzie z niej niezła frajda, kiedy ruszy nowe krzesełko. Zjeżdżamy ostrożnie. Leży na niej warstwa śniegu znacznie cieńsza niż na innych trasach, tylko tyle ile z nieba spadło, a jak wiemy w tym roku nie było tego za wiele. Przecinamy dużą Polanę Buczynka, na której już stoi karczma wystawiona z myślą o narciarzach. Kilkaset metrów dalej, po większej stromości trasa wchodzi w przewężenie, za którym mijamy górną stację czteroosobowego krzesełka, kursującego na odcinku Kamienna - Solisko.
Trasa nr 1 biegnie wzdłuż wyciągu krzesełkowego do Korbielowa Kamiennej. Przechodzi na prawą stronę względem tego wyciągu. Z lewej zaś od wyciągu mamy równoległy wariant dojazdu do Kamiennej - trasę nr 3.
Trasa nr 1 schodzi tutaj z góry na lewo. Z prawej zaczyna się trasa nr 3. |
Trasa nr 1. |
Końcowy odcinek trasy nr 1. |
Stacja wyciągu krzesełkowego na końcu trasy nr 1. |
Nieco na lewo od tras nr 1 i 3 widać dwuosobowe krzesełko wyciągu „Baba”, a przy nim trasę nr 2. Na „Babę” nie mamy jednak karnetów, bo ta jest odrębnie płatna. Korzystamy więc z trasy nr 3 i 1 (na odcinku od Soliska do Kamiennej). Są to trasy o nieskomplikowanej charakterystyce. W sam raz na zakończenie udanego narciarskiego dnia.
Trasa nr 2. Z lewej widoczny wyciąg krzesełkowy „Baba”. |
Końcowy fragment trasy nr 2. |
Ośrodek narciarski na Pilsku rozrasta się. Gdy wszystko tu ruszy ma szansę stać się największym ośrodkiem narciarskim w Polsce. Już dziś imponuje wielkością i czujemy niedosyt, gdyż niektórymi trasami zdążyliśmy zjechać tylko kilka razy. W przyszłym roku, gdy zima dopisze zamierzamy wybrać się tutaj ponownie, ale przynajmniej na trzy dni, bo jeden dzień to za mało, aby dokładnie zapoznać się z wszystkimi trasami.
MAPA TRAS:
źródło:http://pilsko.org |
Trasa
|
Stopień
trudności |
Długość
trasy |
Różnica
poziomów |
Start
[m n.p.m.] |
Cel
[m n.p.m.] | |
1
| Buczynka - Solisko - Kamienna |
2100 m
|
384 m
|
1092
|
708
| |
2
| Solisko - Kamienna (Baba) |
850 m
|
170 m
| |||
3
| Solisko - Kamienna |
860 m
|
170 m
|
874
|
704
| |
4
| Buczynka - Płaje - Hala Szczawiny |
790 m
|
160 m
|
1067
| ||
5
| Pilsko - Hala Szczawiny - Polana Strugi |
3950 m
|
720 m
|
1490
|
770
| |
5a
| Pilsko - Hala Miziowa |
980 m
|
200 m
|
1490
|
1290
| |
6
| Kopiec - Hala Miziowa |
800 m
|
130 m
|
1420
|
1290
| |
7
| Hala Miziowa - Hala Szczawiny |
950 m
|
223 m
|
1290
|
1067
| |
8
| Kopiec - Hala Miziowa |
680 m
|
130 m
|
1420
|
1290
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz