Mamy tu górski raj - cudowny letni poranek i tatrzańską przyrodę, która od świtu urzeka naturalnością. Chcemy się wtopić w tutejsze środowisko, choć nie jest ono środowiskiem naturalnym dla człowieka. Chcielibyśmy zostać tu, albo żeby ta chwila trwała bez upływu czasu. Nie myśleć, o tym co zostawiliśmy niżej, tam gdzie stoją nasze domy, lecz napawać się otaczającym pięknem. Mamy oczywiście świadomość, że miejsce to nie jest zawsze przyjazne dla człowieka i znajduje się jakby na pograniczu ziemskiego i niebiańskiego. Nie prowadzą tutaj żadne drogi, lecz kamieniste szlaki, a stojące na skałach wysokogórskie schronisko może wydawać się odcięte od świata.
wtorek, 9 sierpnia 2016
Rohatka i Mała Wysoka
Dolina Białej Wody, Dolina Staroleśna, Mała Wysoka, Polski Grzebień, Rohatka, Słowacja, Tatry Wysokie, Tatrzańskie Dwutysięczniki
Brak komentarzy
Poranek w Dolinie Staroleśnej
Kto spodziewałby się, tego co nas spotkało tego poranka, pięknego choć bardzo chłodnego. Wstaliśmy bardzo wcześnie, jeszcze przed śniadaniem (bufet w schronisku był jeszcze zamknięty). Po cichutku by nikogo nie zbudzić, choć zapewne nikt już twardo nie spał, przywdzialiśmy coś na siebie i zsunęliśmy się po stromych stopniach z poddasza schroniska. Na dole założyliśmy buty i wyszliśmy na zewnątrz. Uderzył w nas blask słońca i poranny chłód. Było już zupełnie widno, a niebo porażało błękitem. Stanęliśmy w osłupieniu… Za progiem przed schroniskiem pasło się stado...