Po południowej stronie Tatr słońce uśmiecha się do nas. Piękną aurą wita nas miasto Wysokie Tatry (słow. Vysoké Tatry) leżące przy Drodze Wolności (słow. cesta Slobody). Dojeżdżamy do Starego Smokowca, jednej z 15 osad należących do tego miasta. Stąd rozpoczniemy zimową wędrówkę do miejsca, gdzie niedawno po raz kolejny powstało lodowe cudo.
TRASA:
Starý Smokovec (990 m n.p.m.)
Hrebienok (1285 m n.p.m.)
Bilíkova chata (1255 m n.p.m.)
Wodospady Zimnej Wody (słow. Vodopády Studeného potoka)
Rainerova chata (1301 m n.p.m.)
Hrebienok (1285 m n.p.m.)
Starý Smokovec (990 m n.p.m.)
OPIS:
|
Mesto Vysoké Tatry. |
Wspinamy się na Hrebienok łagodnym stokiem wzdłuż linii kolejki linowo-terenowej. Wiodą tędy znaki zielonego szlaku, po części drogą jezdną, po części boczną ścieżką. Szlak wiedzie przez krajobraz zniszczeń wywołanych huraganowym wiatrem, jak wiał tutaj 19 listopada 2004 roku. Wiał tylko przez 3 godziny, ale jego siła zmieniła zupełnie krajobraz południowego i południowo-wschodniego skłonu Tatr Wysokich. Słowacy nazwali to Veľká kalamita, czyli wielką katastrofą. Powstał wówczas wiatrołom na powierzchni co najmniej 14 tys. ha. Według stacji meteorologicznej na Łomnicy (2635 m n.p.m.) w godzinach pomiędzy 15.00 a 18.00 prędkość wiatru wynosiła 90-110 km/godz. (porywy były wyższe, a najwyższa zanotowana prędkość o godzinie 15.27 wyniosła 165 km/godz.). Taki wiatr na szczycie Łomnicy nie jest rzadkością, jednakże wiatr opadając szybko zwiększał swoją prędkość, tak, że jego porywy na wysokości Łomnickiego Stawu (1780 m n.p.m.) dochodziły do 200 km/godz., a nieco niżej, na wysokości górnej granicy lasu (około 1480 m n.p.m.) nawet do 230 km/godz. Prędkość wiatru była już mniejsza poniżej granicy lasu, gdzie notowano wówczas prędkości 80-130 km/godz. Posadzono nowy las, zaczął odrastać, ale w dniach 25-26 kwietnia 2013 roku strawił go pożar.
Przyroda została tutaj ogołocona dwukrotnie w ciągu kilku lat. Droga na Hrebienok jest poprzez to bardzo widokowa. Spisz został dzisiaj przykryty morzem mgieł, z którego wyłania się szczyt Kráľova hoľa (1946 m n.p.m.), najwyższy we wschodniej części Niżnych Tatr. Stoi na nim spory obiekt stacji przekaźnikowej TV z wysokim, widocznym z bardzo daleka, masztem nadajnika.
|
Szwajcarski Dom zbudowany przez Jana Rainera w 1850 roku. |
|
Sławkowski Szczyt (słow. Slavkovský štít; 2452 m n.p.m.). |
|
Las po wichurze w 2004 roku i pożarze w 2013 roku. |
|
Widok w stronę Królewskiej Hali. |
Na Hrebienoku stanęła budowla niezwykła, ukryta w ogromnej półkuli wyglądającej jak potężne igloo. W jej wnętrzu panuje stała temperatura –7°C. Taka właśnie temperatura gwarantuje, że ta mistyczna budowla przetrwa może nawet do kwietnia 2017 roku. Później ta unikalna budowla z lodu nie ma szans. Przygotowana w tym roku Tatrzańska Świątynia Lodowa jest ponoć większa od ubiegłorocznej. W zeszłym roku przewodził jej styl barokowy, w tym roku dominuje spiski gotyk. Przez prawie 3 tygodnie pracowało nad nią 8 rzeźbiarzy i 7 pomocników. Zużyli oni 720 brył lodu o wadze 90 ton. Głównym budowniczym tej baśniowej perły z lodu jest artysta rzeźbiarz Adam Bakoš.
|
Kopuła o wyglądzie ogromnego igloo. |
|
Tatrzańska Świątynia Lodowa. |
Inspiracją do powstania tegorocznego lodowego dzieła były piękne budowle sakralne na Spiszu. Stąd też pod główną figurą ołtarza widoczny jest herb Spisza. W centralnej części ołtarza umieszczona jest figura Madonny z błogosławiącym Dzieciątkiem z Klčova. W bocznych skrzydłach ołtarza znajdują się cztery figury, dwie po lewej i dwie po prawej. Po lewej u góry znajduje się figura św. Marii Magdaleny z Danišoviec, na dole św. Antoniego Pustelnika ze Spiskiej Białej. Z kolei z prawej u góry widać św. Barbarę z Okoličnego, zaś u dołu św. Jakuba z Lewoczy.
Za ołtarzem wznoszą się czterometrowe witraże, które integrują motywy sakralne z miejscem osadzenia monumentalnej kaplicy, a więc Tatrami, które symbolizują Krywań i szarotki. Witraże widoczne w gotyckich oknach są wykonane metodą fusingu, a ich autorem jest artysta szklarz i projektant grecko-słowackiego pochodzenia, Achilleas Sdoukos.
Przed ołtarzem pojawiają się kozice, świstaki, mały niedźwiadek. Zwierzęta wypełniają przestrzeń przy ozdobnej balustradzie odgradzającej część prezbiterium od nawy. Nawę ograniczają ściany naw bocznych z ostrołukowatymi wejściami. Przy wejściach tych na cokołach stoją figury aniołów. W nawach bocznych kryją się postacie: pasterza z lewej, Mistrza Pawła z Lewoczy z prawej.
|
Prezbiterium. |
|
Figura Madonny z błogosławiącym Dzieciątkiem z Klčova. |
|
Figura św. Marii Magdaleny z Danišoviec. |
|
|
Figura św. Barbary z Okoličnego. |
|
|
Figura św. Antoniego Pustelnika ze Spiskiej Białej. |
|
|
Figura św. Jakuba z Lewoczy. |
|
|
Anioły pod nawą boczną. |
|
Witraż z Krywaniem. |
|
Tatrzańska Świątynia Lodowa. |
|
Pasterz. |
|
Mistrz Paweł z Lewoczy. |
|
Lodowe ozdoby wykończeniowe. |
|
Koziołki. |
|
Wizerunek MB z Dzieciątkiem w tle. |
Wewnątrz igloo kryjącego lodową kaplicę panuje delikatny półmrok. Detale lodowej świątyni podkreślają punkty oświetlające. W nastrój wprowadza odpowiednia muzyka. Na chwilę przenosimy się do świata baśniowej krainy lodu. Mamy szczęście, że nie ma tłoku, bo Tatrzańska Świątynia Lodowa stała się jedną z największych atrakcji sezonu zimowego w słowackich Wysokich Tatrach. To już po raz czwarty zachwyca i przyciąga turystów. W roku ubiegłym Tatrzańską Świątynię Lodową odwiedziło ponad 200 tysięcy turystów, w ciągu 137 dni, przez które obiekt ten był dostępny do zwiedzania.
Opuszczamy igloo z przepiękną Tatrzańską Świątynią Lodową. Udajemy się do schroniska Bilíkova chata usytuowanego 5 minut drogi stąd na wysokości 1255 m n.p.m. Schronisko to funkcjonuje tutaj od 22 grudnia 1934 roku. Wcześniej w jego miejscu stały inne. Pierwsze pod nazwą Ruženina chata (pol. chata Róży) stanęło w 1875 roku. Potocznie mówiło się o nim Różanka. Potem, w 1884 roku dobudowano do niego hotel górski, a wówczas Różankę zamieniono na sklepik pamiątkarski. Obydwa te obiekty spłonęły w 1893 roku. W ich miejsce wzniesiono nowe dwa hotele, które w roku 1927 również zostały strawione przez pożar. Obecne schronisko od 1946 roku nosi nazwę od Pavla Bilíka (1916 - 1944), narciarza i pogranicznika, uczestnika słowackiego powstania narodowego, którego Niemcy schwytali w Starym Smokowcu i stracili w 1944 roku na zamku w Kieżmarku.
|
Widok na Spisz ze szlaku. |
|
Zejście do Bilíkovej chaty. |
|
Dolina Zimnej Wody (słow. Studená dolina). |
|
Bilíkova chata (1255 m n.p.m.). |
|
Wchodzimy na przerwę do Bilíkovej chaty (1255 m n.p.m.). |
Po odpoczynku w Bilíkovej chacie idziemy do Wodospadów Zimnej Wody (słow. Vodopády Studeného potoka, niem. Kohlbach-Wasserfälle, węg. Tar-pataki-vízesések) - zobaczyć jak wyglądają w zimowej krasie. Zielonym szlakiem schodzimy do koryta Zimnego Potoku (słow. Studený potok, niem. Kohlbach, węg. Tar-patak). Potok ten tworzy się na wysokości około 1300 m n.p.m. z połączenia dwóch potoków: Małej Zimnej Wody (płynącego z Doliny Małej Zimnej Wody) i Staroleśnego Potoku (płynącego z Doliny Staroleśnej). Spływa przelewając się przez potężne głazy, a także przez wały moren, tworząc w ten sposób efektowne kaskady. Tworzą one cztery wyodrębnione wodospady.
Do pierwszego wodospadu docieramy już po 10 minutach. Od węzła Rázcestie nad Dlhým vodopádom (1208 m n.p.m.) musimy tylko odejść z zielonego szlaku i za żółtymi znakami zejść niżej ku potokowi. Zimna Wody tworzy tutaj szereg kaskad w zwężonym korycie zwanych Długim Wodospadem (słow. Dlhý vodopád). Położony jest on na wysokości około 1150 m n.p.m.
|
Na szlaku do Wodospadów Zimnej Wody. |
|
Długi Wodospad (słow. Dlhý vodopád). |
|
Nad jedną z kaskad Długiego Wodospadu. |
Wracamy z powrotem na zielony szlak, który prowadzi dalej nad Wielki Wodospad (słow. Veľký vodopád), znajdujący się na wysokości około 1240 m n.p.m. Ma on efektowną kaskadę o 13-metrowej wysokości i wiele kotłów eworsyjnych. Obserwację wodospadu ułatwia metalowa platforma przerzucona nad potokiem. Uważany jest za najpiękniejszy ze wszystkich wodospadów Zimnej Wody. To jedno z najwcześniej odwiedzanych masowo miejsc w Tatrach. Tłem dla Wielkiego Wodospadu jest grań Łomnicy.
Podążamy dalej w górę Doliny Zimnej Wody. Po krótkim czasie docieramy do kolejnego wodospadu. Nosi nazwę Skryty Wodospad (słow. Skrytý vodopád). Powyżej niego na wysokości 1276 m n.p.m. znajduje się Mały Wodospad (słow. Malý vodopád). Idąc dalej szlak oddala się od Potoku Zimnej Wody. O godzinie 13.14 docieramy do niewielkiego kamiennego budynku.
|
Przed Wielkim Wodospadem. |
|
Kaskada Wielkiego Wodospadu (słow. Veľký vodopád). |
|
Przy kotłach eworsyjnych Wielkiego Wodospadu. |
|
Zimna Woda (słow. Studený potok). |
|
Lodowe sople. |
|
Nad Skrytym Wodospadem (słow. Skrytý vodopád). |
|
Mały Wodospad (słow. Malý vodopád). |
|
Zimna Woda (słow. Studený potok). |
|
Idziemy do Rainerowej Chatki. |
|
Idziemy do Rainerowej Chatki. |
Wchodzimy do Rainerowej Chatki (słow. Rainerova chata). To dawne schronisko, położone na wysokości 1301 m n.p.m. - najstarsze schronisko w Tatrach wybudowane w 1863 roku dla turystów zwiedzających Wodospady Zimnej Wody. Jego budowniczym był Ján Juraj Rainer, spiskoniemiecki działacz turystyczny, a także dzierżawca Starego Smokowca w latach 1833–1868. Schronisko to otrzymało wówczas niemiecką nazwę Rainerhütte.
Rainerowa Chatka jest bardzo mała. Składa się tylko z jednego pomieszczenia. Dzisiaj nie oferuje już noclegów, lecz działa bufet, sklep z pamiątkami i muzeum tragarzy tatrzańskich tzw. nosiczów (słow. nosiče). Dzisiejszego dnia buduje się obok chatki śniegowa szopka, kolejna zimowa atrakcja. Trzeba będzie chyba zaglądnąć tutaj jeszcze tej zimy. Tymczasem wracamy już na Herebenok czerwonym szlakiem, który biegnie nieco powyżej zielonego, którym tutaj przyszliśmy.
|
Rainerowa Chatka (słow. Rainerova chata). |
|
Budowa śnieżnej szopki pod Rainerową Chatką. |
|
Wylot Doliny Staroleśnej (słow. Veľká Studená dolina). |
|
W drodze powrotnej na Magistrali Tatrzańskiej. |
|
Hrebienok we mgle. |
W dolinę wdziera się powoli mgła, która wcześniej długo zalegała nad Spiszem. Hrebienok całkowicie zasłoniły mgły. Jakże się zmienił za ten krótki czas. Pod kopułą Tatrzańskiej Świątyni Lodowej stoi więcej ludzi. W popołudniowy czas zrobiło się tutaj tłoczniej. Widać to w restauracji Hrebienok, gdzie jest tylko jeden wolny stolik. Z Hrebienoka wracamy tym samym zielony szlakiem, który prowadził nas rano w górę. Niektórzy zjeżdżają sankami, niektórzy na nartach, my wybraliśmy wariant pieszy, choć alternatywą jest też wygodna kolej linowo-terenowa. O godzinie 14.30 jesteśmy przy szosie głównej Starego Smokowca.
|
Tatrzańska Świątynia Lodowa. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz