Góry Kisuckie (słow.
Kysucká vrchovina) to pasmo górskie w środkowej Słowacji, należące do łańcucha Beskidów Zachodnich w Zewnętrznych Karpatach Zachodnich. Wędrówkę przez Góry Kisuckie rozpoczynamy dokładnie w południe na wysokości 582 m n.p.m., w
Zástraniu - osadzie z wyglądu w ogóle nie kojarzącej się z Żyliną, aczkolwiek stanowiącej obecnie jej administracyjną dzielnicę. Podróż w to spokojne miejsce wydłużyła się znacznie w czasie, ale najważniejsze, że dotarliśmy do niego, a pogoda wciąż zachęca do pieszej wędrówki.
TRASA:
Zástranie (582 m n.p.m.)
Straník (769 m n.p.m.)
Zástranie (582 m n.p.m.)
Pod Kučerovkou (660 m n.p.m.)
Stráň, Kotrčiná Lúčka
sedlo Žiarce (660 m n.p.m.)
Lysica (500 m n.p.m.)
Lysica (500 m n.p.m.)
Terchová (518 m n.p.m.)
Chata Vrátna (736 m n.p.m.)
Chata Vrátna (736 m n.p.m.)
Chata na Grúni (970 m n.p.m.)
OPIS:
Żylina (słow. Žilina) jest jednym z największych miast Republiki Słowackiej. Leży w dolinie rzeki Wag (słow. Váh) w Kotlinie Żylińskiej (słow. Žilinská kotlina) - pięknej okolicy oferującej wiele możliwości turystycznych. Obecnie miasto to przeżywa okres dynamicznego rozwoju gospodarczego, do którego przyczyniły się inwestycje w przemyśle samochodowym (KIA Motors Slovakia).
Będąc w Zástraniu najpierw zatrzymujemy się na chwilkę w gościńcu „Pod Agatom” (Hostinec Pod Agátom), gdzie można nabyć nalepki do książeczki "Międzynarodowej Odznaki Turystycznej - Beskidy", ewentualnie uzupełnić zapasy płynów energetyzujących, tudzież zaopatrzyć się w inne artykuły spożywcze konieczne na dalszą drogę.
|
Zástranie. Hostinec Pod Agátom. |
Na wysokości kościoła w Zástraniu skręcamy w boczną drogę z żółtym szlakiem. Żółty szlak prowadzi nas na niepozornie wyglądające wzniesienie Straník (769 m n.p.m.), którego nazwę można przetłumaczyć jako „partyzant”. Przechodzimy obok kościoła i niedługo potem zaczynamy podejście po stokach góry. Niby to taka niepozorna górka, ale wkrótce zaskakuje nas ładnymi widokami, m.in. na prawie całą Małą Fatrę Krywańską, a także na Kotlinę Żylinską z przepływającym przez nią Wagiem i leżącą w niej Żyliną. Również z drugiej strony malowniczość krajobrazu robi się baśniowa. Zástranie okazuje się być osadą odizolowaną, ukrytą wśród kisuckich wzniesień. Przez dłuższy czas szlak na szczyt prowadzi po szerokiej drodze, nieco zniszczonej, ale wygodnej. W partiach przywierzchołkowych szlak wchodzi na leśną ścieżkę.
|
Zástranie - widok ze stoków Straníka. |
|
W drodze na szczyt Straníka. |
|
W partiach przywierzchołkowych szlak wchodzi na leśną ścieżkę. |
Wkrótce nasza droga wychodzi z lasu i niknie. Przed nami opada trawiaste, południowo zachodnie zbocze góry. Jesteśmy tuż pod szczytem Straníka (769 m n.p.m.), tylko kilka, a może kilkanaście metrów niżej od niego. Osiągamy go wspinając się pośród kilku niewielkich, wystających skałek. Szczyt góry zdobywamy o godzinie 12.45. Ale można też dotrzeć na niego łagodniejszą drogą gruntową, biegnącą w kierunku masztów antenowych przekaźników telekomunikacyjnych, które poza normalną funkcjonalnością, pomagają również identyfikować górę z różnych stron. Straník słynie też z paralotniarstwa. Przy ładnej pogodzie przyciąga on tłumnie miłośników tego sportu.
|
Pod szczytem Straníka (769 m n.p.m.). |
Straník zniewala nas widokami. Nie spodziewaliśmy się aż tak wspaniałych. Mamy tu obie Małe Fatry w pełnej rozciągłości - zarówno część Krywańską, jak i Luczańską, całą Kotlinę Żylińską. Na południowym zachodzie, po drugiej stronie Kotliny Żylinskiej wznoszą się Góry Strażowskie (słow. Strážovské vrchy) znane z gęstych lasów, dziwacznych skał oraz ślicznych dolin i kotlin. Na ich terenie znajduje się obszar chronionego krajobrazu. Bardziej na północ ciągną się Góry Kisuckie, które przeistaczają się dalej w inne wzniesienia, ciągnące się po kres horyzontu.
|
Mała Fatra Krywańska. |
|
Mała Fatra Luczańska. |
|
Góry Strażowskie (słow. Strážovské vrchy). |
|
Góry Kisuckie (słow. Kysucká vrchovina). |
|
Przełom Wagu (słow. Váh) dzielący Małą Fatrę na część Krywańską (z lewej) i Luczańską (z prawej). |
|
Panorama ze Straníka. |
O godzinie 13.15 schodzimy ze szczytu
Straníka do
Zástrania, tą samą drogą, którą wychodziliśmy. Dochodzimy do czerwonego szlaku i kontynuujemy nim wędrówkę wśród zabudowań osady.
|
Zástranie. |
Idąc dalej wchodzimy na malownicze wzniesienia pokryte częściowo lasami, a częściowo trawiastymi połaciami, z których roztaczają się przepiękne plenery. Takie, w których artyści, malarze, poeci i pisarze z pewnością znajdą nowe inspiracje, a marzyciele chętnie oddadzą się tu swoim marzycielskim kontemplacjom. Otaczająca malowniczość i swojski spokój zapewne i w nas pozostawi wspomnienie sielskiej wędrówki, w delikatnym wietrzyku pieszczącym kosmyki włosów na głowie, w ciepłych promykach słonecznych głaszczących nasze ciała.
|
Na stokach wzniesienia Kučerovka. W dolinie widać zabudowania wioski Kotrčiná Lúčka. |
|
Panorama ze stoków wzniesienia Kučerovka. Z prawej widać Straníka. |
Wspinamy się po stokach wzniesienia
Kučerovka (744 m n.p.m.). Nie osiągamy jednak jego szczytu, a jedynie znajdujący się na wysokości 660 m n.p.m. rozstaj szlaków
Pod Kučerovkou (zwany również
Za dielcom). Dochodzi do niego z północy zielony szlak z górskiego domku -
chata Radoľa. Zbliża się godzina 14.20, robimy 15-minutową przerwę wędrówce.
|
Mała Fatra (widok z rozstaj szlaków Pod Kučerovkou, 660 m n.p.m.). |
|
Mała Fatra (widok z rozstaju szlaków Pod Kučerovkou, 660 m n.p.m.),
z lewej widoczny jest Wielki Krywań (słow. Veľký Kriváň, 1709 m n.p.m.),
a w centrum Mały Krywań (słow. Malý Kriváň, 1671 m n.p.m.). |
Idąc dalej czerwonym szlakiem, zataczamy łuk wokół wioski
Kotrčiná Lúčka (mamy ją cały czas po prawej stronie), najpierw na wschód omijając zalesiony szczyt
Kučerovka, gdzie rośnie już spora ilość poziomek. Droga nasza wciąż zatacza łuk, co powoduje, że wkrótce maszerujemy na południe.
|
Widok w kierunku Małej Fatry ze stoków wzniesienia Kučerovka. |
|
Straník (769 m n.p.m.). Za nim z lewej widać przełom Wagu. |
|
Północno-wschodnie szczyty Małej Fatry.
Z lewej Mały Rozsutec (słow. Malý Rozsutec, 1343 m n.p.m.),
najwyższy na środku Wielki Rozsutec (słow. Veľký Rozsutec, 1610 m n.p.m.). |
|
Najwyższy szczyt Małej Fatry - Wielki Krywań (słow. Veľký Kriváň, 1709 m n.p.m.). |
|
Drugi co do wysokości szczyt Małej Fatry - Mały Krywań (słow. Malý Kriváň, 1671 m n.p.m.). |
Idąc dalej na południe wychodzimy na zielone łąki, obficie obsypane białymi, żółtymi i fioletowymi kwiatami. Za niedługo zaczynamy coraz ostrzej schodzić na przełęcz, gdzie w cieniu drzew stoi kapliczka. Przekraczamy przechodzącą przez nią drogę gruntową i wspinamy się na kolejne wzniesienie. Nie wchodzimy na jego szczyt sięgający 611 m n.p.m., ale omijamy go od wschodniej strony. Szlak prowadzi nas teraz przez pewien czas przez las, potem na chwilę wychodzi z niego na łąki, na których mijamy duże stado pasących się krów. Później idziemy chwilkę skrajem kolejnego lasu, po czym szlak wchodzi w jego gęstwinę skręcając gwałtownie w lewo. Przez 20 minut idziemy pod osłoną lasu.
|
Na zielone łąki. |
|
Jutro czekają nas takie właśnie góry (fot. E.Skrzyńska). |
|
Zielone łąki, obficie obsypane kwiatami. |
|
Przed zejściem na przełęcz Stráň, Kotrčiná Lúčka. |
|
Stráň, Kotrčiná Lúčka. |
Po wyjściu z lasu wychodzimy na polanę, gdzie szlak skręca ostro na lewo, na północny wschód. Ścieżka nasza nieznacznie opada mijając samotnego świerka. Niebawem na krótko wchodzimy znów do lasu i wychodzimy na trawiastą przełęcz sedlo Žiarce (660 m n.p.m.). Zbliżamy się jednocześnie do gór Małej Fatry, a z przełęczy Žiarce wyłania się jeden z najkrajších výhľadov na Malú Fatru - jak to mówią Słowacy. W taki właśnie sposób Mała Fatra Krywańska stopniowo odsłania się przed nami, zapraszając w otchłań jej wspaniałych dolin i na wyniosłości jej szczytów. O godzinie 16.20 zatrzymujemy się na przełęczy uspokajając umysł znęcony pięknem krajobrazu.
Na przełęczy Žiarce zmieniamy kolor szlaku na żółty i schodzimy do niewielkiej wioski Łysica (słow. Lysica), gdzie czeka na nas autokar. Żółty szlak początkowo trawersuje dolne partie stoków wzniesienia Požeha (799 m n.p.m.). Wkrótce jednak wchodzi między pola i pastwiska wioski Łysica, a potem między pierwsze wiejskie domy. W końcu wchodzimy na drogę asfaltową, gdzie znajduje się końcowy przystanek autobusowy. Tu kończymy wędrówkę po Górach Kisuckich.
|
Z przełęczy Žiarce schodzimy do wioski Łysica (słow. Lysica). |
Wsiadamy do autokaru i przemieszczamy się w głąb Doliny Wratna (słow. Vrátna dolina), rzeźbionej kaskadami górskiego potoku Wratnanka (słow. Vrátňanka). Droga nasza prowadzi przez wioskę Terchowa (słow. Terchová), położoną u północnych podnóży Małej Fatry, u wylotu Doliny Wratna. Założona została ona na prawie wołoskim w 1580 roku, jako osada pasterska. W latach 1630-1700 do wioski napływało wiele rodzin przemieszczających się z południa Słowacji, zagrożonego napadami Turków. Z czasem przybywali też inni osadnicy, powstawały nowe domy, tworzyły się osiedla porozrzucane wśród górskich zboczy. W dniu 25 stycznia 1688 w Terchowej urodził się Juraj Jánošík - znany karpacki zbójnik, słowacki bohater narodowy i bohater polskich podań.
Postać Jánošíka uwieczniona została w herbie Terchowej. Znajduje się tutaj również jego muzeum, a co roku organizowane są festiwale muzyki folklorystycznej pn. Dni Janosika (słow. Jánošíkove dni). W Terchowej stoi również posąg Juraja Jánošíka o wysokości 7,5-metra wykonany z blachy stalowej. Mijamy go po lewej stronie przed wjazdem do Doliny Wratna.
Dodać jednak trzeba, że Janosik wykreowany w naszym rodzimym serialem nie ma nic wspólnego z historyczną postacią Janosika, poza oczywiście nazwiskiem. Fabularyzowaną opowieść o historycznej postaci Janosika przedstawia film w reżyserii Agnieszki Holland „Janosik - prawdziwa historia”.
|
Pomnik Janosika w Terchowej (fot. E.Skrzyńska). |
Dziś Terchowa błyszczy malowniczością. Znajdziemy w niej mnóstwo dochowanych budowli z dachem gontowym, przepięknymi rzeźbionymi tarczami, pokazującymi ówczesną kulturę na tym terenie. Jednak żeby to zobaczyć, trzeba pozostać tu na dzień lub więcej, przejść się uliczkami, przysiąść, popatrzeć tu czy tam. Zaś zaglądając do wnętrza kościoła św. Cyryla i Metodego (wybudowanego tu w 1945 roku wg projektu M.M. Harminca) zostaniemy oczarowani efektowną szopką wyrzeźbioną z drewna. No niestety nie mamy już na to czasu.
Zaraz za posągiem Jánošíka przejeżdżamy przez potężną bramę skalną, strzegącą wjazdu do niezwykłej Doliny Wratna. Tworzą ją liczne dolomitowe twory skalne o różnorodnych formach wieżowych, w których dopatrzeć się można ludzkich postaci (np. Mnich), zwierząt (np. Wielbłąd, Krokodyl, Kogut), czy przedmiotów (np. Fajki, Organy, Pościel Janosika).
Autokar podrzuca nas do samego serca Doliny Wratna, na jej początek, pod schronisko Chata Vrátna, gdzie pierwotnie mieliśmy noclegować. Jednak ze względu na remont tego schroniska, musimy przemaszerować wyżej, na wysokość prawie 1000 m n.p.m., gdzie odpoczniemy w otoczeniu wspaniałej scenerii Wielkiego Rozsutca i innych szczytów Małej Fatry.
|
Chata Vrátna (736 m n.p.m.). |
Pod
Chatą Vratna znajdujemy żółte znaki szlaku wspinające się na stok Południowego Gronia (słow.
Poludňový grúň). Prowadzą one po wyraźnej ścieżce, która początkowo dość stromo rwie się do góry. Szybko jednak zwalnia tempo, trawersując delikatnie zbocza Południowego Gronia. Po zatoczeniu obszernego łuku w prawo, przekraczamy po kładce ciek wodny, zakręcając w lewo na kolejny grzbiet odchodzący od Południowego Gronia. Znów wokół grzbietu zataczamy szeroki łuk, konsekwentnie, ale wciąż łagodnie zwiększając swoją wysokość.
|
Zbliżamy się do kładki nad ciekiem wodnym. |
|
Las Południowego Gronia. |
|
Chata na Grúni (973 m n.p.m.),
a za nim wspaniała sylwetka Wielkiego Rozsutca (słow. Veľký Rozsutec, 1610 m n.p.m.). |
Po około 45 minutach od wyjścia z Doliny Wratna wychodzimy z lasu. Ukazuje się przed nami kulminacja grzbietu odchodzącego od Południowego Gronia o nazwie Groń (słow.
Grúň, 989 m n.p.m.). Na prawo od niego mamy schronisko
Chata na Grúni, a za nim wspaniała sylwetka Wielkiego Rozsutca (słow.
Veľký Rozsutec, 1610 m n.p.m.). Tu zostajemy na noc, by odpocząć przed jutrzejszą, dłuższą i forsowniejszą wędrówką przez najwyższe szczyty Małej Fatry.
|
Zachód słońca na Groniu (słow. Grúň, 989 m n.p.m.). |
Wspaniały początek wycieczki w rejon Małej Fatry. Pokazane okolice sa dla mnie nie znane, dopiero końcówka opisu, rejon Terchovej to już miejsca,w których byłem. Czekam na ciąg dalszy, bo najwięksdze atrakcją wciąż przed Wami. Swietne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo przyjemna wycieczka. Mam tylko pytanie. Jak dotarliście do do miejscowości Zastranie? Czy to było autem czy jakimś lokalnym pojazdem z Ziliny ? Jak z rozkładem jazdy z Terchovej? Znacie jakąś stronę www?
OdpowiedzUsuńTym razem jednak udało się nam zorganizować wycieczkę w ramach naszego Koła PTTK i mieliśmy własny autokar (przy okazji zapraszamy na nasze wycieczki http://www.ktg.hg.pl/). Jednak pierwotnie planowaliśmy wyjazd do Zástranie na własną rękę i jesteśmy pewni, że nie byłoby z tym większego problemu. Zástranie jest dzielnicą Żyliny i jeżdżą tam miejskie autobusy. Zaś do Żyliny łatwo dostać się ze Zwardonia. Słowacy mają świetnie poukładane połączenia komunikacji publicznej. Po pieszym przekroczeniu granicy w Zwardoniu idziemy na najbliższy przystanek autobusowy Skalite i łapiemy autobus bezpośredni do Żyliny lub do Czadcy (słow. Čadca) skąd jedziemy do Żyliny pociągiem.
OdpowiedzUsuńZ Żyliny można dostać się do Zástranie na kilka sposobów:
- autobusem miejskim,
- pieszo z dzielnicy Budatin (słow. Budatín), czerwonym szlakiem przez grzbiet górski o tej samej nazwie - 2:15 godziny drogi (stąd pierwotnie mieliśmy rozpocząć naszą trasę, ale musieliśmy ją skrócić bo zbyt późno dotarliśmy do Żyliny);
- pieszo żółtym szlakiem z pobliskiej wioski Tepliczki nad Wagiem (słow. Teplička nad Váhom) - 1:10 godziny drogi.
Do zestawienia połączeń bardzo przydatny będzie czeski serwis http://jizdnirady.idnes.cz/, który obejmuje również obszar Słowacji. Warto oczywiście mieć przy sobie mapę, najlepiej słowackiego wydawnictwa VKÚ o numerze 110 pn. „Malá Fatra – Vrátna”.
Pozdrawiamy i życzymy udanego wyjazdu. Jeśli podobały Ci się nasze zdjęcia, to wiedz, że nie oddają one w pełni rzeczywistego piękna Małej Fatry i jej okolic.
No właśnie kombinuje z transportem. Chce jechać własnym środkiem transportu i tak myślę jak to wszystko dobrze pokombinować.
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałem Waszą całą wycieczkę. Na chwile obecną aż zazdroszcze Wam. :)
W ogóle bardzo mi się podoba ta strona w formie blogu i zapraszam na moją www.gory.ziaro.pl
Jeśli nie będzie to problemem z chęcia umieszczę linka na mojej stronie. :)
Przepiękna wędrówka....
OdpowiedzUsuńKiedyś też muszę się wybrać w Góry Kisuckie, wspaniałe krajobrazy...
Udane zdjęcia...
Pzdr.
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń