W jednym z najbardziej malowniczych miejsc Grecji, nad brzegiem Morza Egejskiego i u podnóża Olimpu, mitologicznej siedziby bogów i nieopodal naszej bazy, stoją ruiny średniowiecznego zamku. Położony jest na malowniczym nadmorskim wzgórzu, które wynurza się z wody. Zwracał naszą uwagę od pierwszego dnia pobytu, pociągał i hipnotyzował, zaciekawiał i nurtował pytaniami - kimże byli jego budowniczowie, skąd tu się wziął? Nadszedł dzień, w którym będziemy mieli czas zobaczyć go z bliska i poznać jego tajemnice.
Grecja, dzień 6: Panteleimonas - przebudzenie dnia
Bardzo wcześnie rozpoczynamy dzień wypoczynkowy na Riwierze Olimpijskiej. O świcie pojawiamy się na plaży. Zamek w Platamonas oświetlają światła nocy - kolorowe reflektory. Nadmorski horyzont jest zaróżowiony. Morze jest spokojne. Jego powierzchnia jest lekko rozkołysana. Panuje cisza. Nie słychać tutaj hałaśliwych mew, do jakich przyzwyczailiśmy się nad naszym Bałtykiem. Żadne ptactwo nie lata tutaj szukając pod wodą zdobyczy. Na wodzie widać jedynie niewielką łódkę, a w niej postać czekającą na to co my.