Beskid Wyspowy jest pasmem niezwykle wdzięcznym o każdej porze roku, a wyjątkowego uroku nabiera zimą. Aż trudno w to uwierzyć, że właśnie wtedy kiedy przyroda znajduje się w półśnie tak się dzieje. Ciche leśne zakamarki, pokryte bielą polany olśniewają zimowym blaskiem. Wystarczyłby nawet lichy słonecznych promyk, aby śnieg ożył cudownie skrząc się iskierkami. Nazwa Śnieżnica wskazuje na górę najbardziej zimową ze wszystkich Beskidzkich Wysp. Wyczuwa się eskalację emocji, silniejszą niż można sobie wyobrazić, bo Tropy Rysia prowadzić nas będą dzisiaj na mało zbadane ścieżki.
niedziela, 4 lutego 2018
Polańska do Korony Beskidu Niskiego
Z samego rana na drogę wojewódzką 897 ruszyły odśnieżarki. Bez problemu, spokojnie dojeżdżamy do wyznaczonego miejsca, z którego mamy rozpocząć wędrówkę. Prosiliśmy o odśnieżenie parkingu i drogowcy nas nie zawiedli, choć odśnieżyli inny parking, ale cóż to dla nas te 300 metrów dalej. Zimowa aura i nasze nastroje są wyśmienite, i to jest najważniejsze. Dzisiaj raczej nie możemy liczyć na prowadzenie znakowanym szlakiem, choć przechodzi tu jeden - Beskidzka Trasa Kurierska „JAGA-KORA”. Z nielicznych znaków tego szlaku zapewne nie zobaczmy zbyt wielu, może tylko te, których nie przysypał śnieg. Będziemy zdani przede wszystkim na własną intuicję i samoorientację w terenie bezludnym, w ogóle nie zamieszkałym. Pójdziemy szlakiem, który sobie sami wydepczemy.