„...są one zaciszną świątynią przyrody, a choć nie imponują wyniosłością szczytów... to przecież mają niezwykle wiele powabu. Ten powab stanowi wielka obfitość hal i polan, powódź borów i najwspanialsza panorama Tatr” – tak o Gorcach pisał w 1912 roku Kazimierz Sosnowski, autor pierwszego krajoznawczego opisu Gorców. Gorce wznoszą się wysoko ponad otaczającymi je dolinami, ale ich szczyty są łagodne, kopulaste, niewiele wznoszące się ponad grzbiet. Pasmo to jest w większości zalesione. Dolne partie zajmują najmniej zmienione przez człowieka lasy mieszane, zwane buczyną karpacką. Z kolei najwyższe wzniesienia porasta bór świerkowy. Drzewa dożywają tutaj sędziwego wieku i obumierają, ustępując miejsca młodemu pokoleniu. Elementem charakterystycznym pod względem przyrodniczo-krajobrazowym są liczne polany. To dzięki nim Gorce odznaczają się wielką biologiczną różnorodnością. Powstały one w wyniku tradycyjnej gospodarki pasterskiej. Pozostałością dawnej kultury są drewniane szałasy reprezentujące regionalne budownictwo zagórzańskie i podhalańskie.
sobota, 27 września 2014
Przez świat gorczańskich polan (dzień 1)
Bukowina Waksmundzka, Główny Szlak Beskidzki, Gorce, GSB, Hala Turbacz, Przełęcz Knurowska, Studzionki, Turbacz
2 komentarze
poniedziałek, 15 września 2014
Kilkakrotnie mieliśmy okazję spotkać pasterzy Redyku na szlaku pasterskiej wędrówki. Cały ten Redyk był dla nas szczególnym przeżyciem. Pozwolił nam spotkać niesamowitych, wspaniałych ludzi. Jesteśmy dumni, że choć maleńką cząstką mogliśmy uczestniczyć w tym przedsięwzięciu, jakże istotnym dla integracji Karpat, zarówno na płaszczyźnie spadkobierców wołoskiej kultury, ale też sympatyków tych gór. Tak to właśnie postrzegamy. Nie jest w tej sprawie istotne czy w kimś płynie wołoska krew, czy tez nie. Idea Redyku Karpackiego jest ważna nie tylko dla górali, ale też dla każdego kto lubi w nich przebywać, kto czerpie z nich siłę i radość.
Łukiem Karpat. Wspomnienie Redyku (odc.26)
Ta wędrówka musi trwać
Kilkakrotnie mieliśmy okazję spotkać pasterzy Redyku na szlaku pasterskiej wędrówki. Cały ten Redyk był dla nas szczególnym przeżyciem. Pozwolił nam spotkać niesamowitych, wspaniałych ludzi. Jesteśmy dumni, że choć maleńką cząstką mogliśmy uczestniczyć w tym przedsięwzięciu, jakże istotnym dla integracji Karpat, zarówno na płaszczyźnie spadkobierców wołoskiej kultury, ale też sympatyków tych gór. Tak to właśnie postrzegamy. Nie jest w tej sprawie istotne czy w kimś płynie wołoska krew, czy tez nie. Idea Redyku Karpackiego jest ważna nie tylko dla górali, ale też dla każdego kto lubi w nich przebywać, kto czerpie z nich siłę i radość.
Wędrówka Redyku Karpackiego zakończyła się, ale jego misja musi trwać nadal. W ostatnich latach tradycyjne pasterstwo, które tak silnie wpłynęło na integrację człowieka z górami, niestety zanika. Jednak lepiej nie zastanawiać się jak będą wyglądać nasze góry, gdy nie będzie w nich baców i juhasów, owiec i dźwięku dzwoneczków pasterskich, ale zadbać o to aby idea Redyku Karpackiego urzeczywistniła się dla naszego wspólnego dobra - Karpat.