Góry Kisuckie (słow. Kysucká vrchovina) to pasmo górskie w środkowej Słowacji, należące do łańcucha Beskidów Zachodnich w Zewnętrznych Karpatach Zachodnich. Wędrówkę przez Góry Kisuckie rozpoczynamy dokładnie w południe na wysokości 582 m n.p.m., w Zástraniu - osadzie z wyglądu w ogóle nie kojarzącej się z Żyliną, aczkolwiek stanowiącej obecnie jej administracyjną dzielnicę. Podróż w to spokojne miejsce wydłużyła się znacznie w czasie, ale najważniejsze, że dotarliśmy do niego, a pogoda wciąż zachęca do pieszej wędrówki.
piątek, 25 maja 2012
Góry Kisuckie z widokami na Małą Fatrę Krywańską
Góry Kisuckie, Kysucká vrchovina, Lysica, Mała Fatra, Straník, Terchová, Vrátna, Zástranie
6 komentarzy
niedziela, 13 maja 2012
Łowcy przygód w Norwegii
„Zanim znów wyruszysz w góry” to blog rodzinny, miłośników wędrówek po górach i dolinach. Uwieczniamy w nim swoje przeżycia i wrażenia, by kiedyś do nich powrócić, ale też by podzielić się nimi z innymi pasjonatami wędrówek. W publikowanych na blogu relacjach czytelnik znajdzie precyzyjne opisy przebytych tras z bogatą dokumentacją fotograficzną, z uwzględnieniem znajdujących się przy nich atrakcji. Wzbogacają je dodatkowe informacje mające znaczenie w logistyce wędrówki, a także ukazujące pozytywne jej aspekty, wpływające na emocjonalne doznania, satysfakcję i zadowolenie, a nawet poczucie własnej wartości. To zachęta do aktywnego wypoczynku mającego - wszyscy o tym wiemy - ogromne znaczenie dla naszej odnowy biologicznej i sprawności fizycznej.
Gdybyśmy mieli możliwość odwiedzenia Norwegii z pewnością kierowalibyśmy się tymi samymi ideami. Zapewne na naszej trasie widzielibyśmy najwyższy szczyt Norwegii, Gór Skandynawskich i całego Półwyspu Skandynawskiego. Mowa oczywiście o Galdhøpiggen wznoszącym się na wysokość 2469 m n.p.m. Podobno z jego szczytu roztacza się wspaniały widok na obszar ponad 35 tysięcy km² (oczywiście przy dobrej widoczności). Choć Galdhøpiggen jest łatwo dostępny od strony schroniska Spiterstulen, to jego kamienista dzikość zniechęciła nie jednego śmiałka. Wędrówka na jego szczyt byłaby zatem niezłym wyzwaniem.
Wizja takiej przygody zarysowała się, gdy zostaliśmy zakwalifikowani do konkursowej pięćdziesiątki blogów rywalizujących w konkursie „Łowca przygód w Norwegii”, zorganizowanym przez Visit Norway - organizację zajmującą się promocją turystyki w Norwegii. Nasz udział w konkursie zakończyliśmy na 23 miejscu. Wszystkim głosującym na nas w tym konkursie bardzo dziękujemy. Głównej nagrody co prawda nie udało się zgarnąć, ale norweskie góry wciąż czekają i kiedyś być może do nich dotrzemy.