W Gorce poszliśmy na pożegnanie zimy. W dolinkach pojawiły się pierwsze krokusy, jeszcze skulone, ale tylko patrzeć, jak słońce je ogrzeje i rozchylą szeroko swe kielichy. Ta zima pod względem aury była dość zaskakująca i nie była to najpiękniejsza zima. Dzisiaj również nie mamy pewności aury, ale do wędrówki ma być nie taka zła. Zaplanowana trasa pokrywa się częściowo z dwoma naszymi wycieczkami z 2021 roku. Wciąż czujemy do nich pewien sentyment, choć był to okres epidemii covid-19, którego nie chcielibyśmy ponownie w naszym życiu.