Sighișoara
Tegoroczny maj jest wyjątkowo gorący. Zmęczenie przychodzi szybciej niż zwykle. Panująca susza powoduje, że w strumieniach niekiedy brakuje wody, a to poważny problem, bo przecież woda, to podstawa przetrwania stada. Jednak dzięki życzliwości miejscowych, którzy zawsze służą pomocą wskazując wodopoje, a nawet zapraszając do własnej studni. Redyk szczęśliwie zostawia za sobą kilometry. Również mieszkańcy leśnych ostępów okazali się być przychylni, a szczególnie niedźwiedzie, które głód zaspokajały z dala od Redyku Karpackiego.
Redyk szedł czasem drogą asfaltową, by ominąć pola uprawne. |