Przedostatni dzień zimy mamy pod chmurką. Rozpoczynamy go na zagórzańskiej ziemi, otoczonej dookoła wyspami wzniesień. Ich wierzchołki nikną w atłasie chmur. Nie ma dzisiaj szansy na słońce, ale choć dzionek jest pochmurny, to też ciepły. Ziemia Zagórzańska zawsze jest gościnna. W Kasinie Wielkiej na Wydartem czeka nas pan Piotr Lulek, tutejszy folklorysta, kustosz kultury zagórzańskiej. Czeka w progach niewielkiego domku, stojącego u podnóża Ćwilina, należącego niegdyś do Stanisława Dobrowolskiego, niedawno zmarłego zagórzańskiego artysty.
sobota, 11 marca 2017
Oto tatrzańska sielanka
Dolina Kościeliska, Polana na Stołach, Smreczyński Staw, Stoły, Tatry Zachodnie, Tatrzańskie Stawy
1 komentarz
Jakże często omijaliśmy go przechodząc nieopodal doliną. Smreczyński Staw leży nieco na uboczu, poza głównymi ciągami szlaków, które prowadziły nas na okoliczne szczyty Tatr Zachodnich. Na jeziorko ukryte w lesie, oddalone zaledwie 30 minut drogi od Schroniska na Hali Ornak nigdy nie było czasu. Porywały nas wierchy. Jednak zimą zmienia się oblicze tatrzańskich wędrówek. Wędrówka na wierchy poryte śniegiem nie zawsze jest możliwa, staje się o wiele bardziej wymagająca specyficznych umiejętności i doświadczenia, a dla przeciętnego turysty wykracza zwykle poza jego możliwości. Mając to na uwadze pomyśleliśmy, że właśnie teraz, gdy tatrzańskie granie pokryte są śniegiem i lodem, a warunki na prowadzących po nich szlakach bardzo trudne – wędrówka do celów położonych niżej będzie najlepszym pomysłem.