
Dzisiaj rozpoczynamy wędrówkę ścieżkami wariantu Espiritual. Będzie dość górsko i osiągniemy najwyższy punkt naszego Camino na wzgórzu Castrove, znajdujący się na wysokości 428 m n.p.m. Na trasie mamy dwie wspaniałe świątynie i przepiękne Combarro. Czeka nas też wiele chwil spędzonych w zaciszach przyrody
3
|
Pontevedra - Armenteira
|
|
POGODA NA TRASIE
noc
|
rano
|
południe
|
popołudnie
|
wieczór
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj rozpoczynamy wędrówkę ścieżkami wariantu Espiritual. Będzie dość
górsko i osiągniemy najwyższy punkt naszego Camino na wzgórzu
Castrove, znajdujący się na wysokości 428 m n.p.m. Na trasie mamy dwie wspaniałe świątynie i przepiękne Combarro. Czeka nas też wiele chwil spędzonych w zaciszach
przyrody.
|
|
do celu mamy
|
|
|
71,8 km
|
|
OPIS TRASY
Znajdujemy się w północnych zakątkach Pontevedry. Camino wiedzie dalej przez
Rúa da Santiña, a potem Rúa da Gándara oddalając się od centrum Pontevedry.
Jednak o wiele przyjemniejsze i atrakcyjniejsze pod względem przyrodniczym
będzie przejście nieco inne, z którego kiedyś już korzystaliśmy i które
ponownie rekomendujemy. „Xunqueira de Alba” to obszar przyrodniczy,
propozycja na przyjemny spacer nad rzeką i wyśmienita alternatywa dla
pielgrzymów, którzy chcą uniknąć chodzenia po drogach podczas opuszczenia
Pontevedry. Prowadzą tamtędy ścieżki po obu stronach rzeki, z mostkami i
punktami obserwacyjnymi fauny i flory, które potem łączą się ze szlakiem
Camino.
Xunqueira da Alba obejmuje bagna Alba, które zasilane są rzeką Gándara (albo
Rons jak nazywają ją źródła, choć Rons zapewne jest rzeką zasilającą, która
wpływa do Gándary w miejscowości San Caetano). To wyjątkowa przestrzeń
przyrodnicza w Pontevedra. Jest to niedawno otwarty park o wyjątkowych
walorach przyrodniczych, utworzony na zrewitalizowanej przestrzeni. Jeszcze na
początku tego wieku były to tereny przemysłowe. Obecnie tereny podmokłe tego
parku są miejscem zamieszkania lub przelotu ponad 160 gatunków ptaków. Ścieżki
na jego obszar zaczynają się na wysokości nowego mostu Ponte das Correntes nad
rzeką Lérez, 350 metrów na zachód od Mostu Burgo. Wszystko jedno, którą stroną
rzeki pójdziemy, bo potem ścieżki łączą się mostkami. Na terenie parku można
wyróżnić trzy obszary: bagna, zarośla i błotnistą równinę u ujścia rzeki
Gándara do Lérez, czyli tam, gdzie zaczynamy wędrówkę.
|
Obszar przyrodniczy „Xunqueira de Alba” nad rzeką Gándara.
|
|
Bagnanad rzeką Gándara.
|
Bagnisty obszar parku przyrody jest pod wpływem pływów oceanicznych, dlatego
co sześć godzin część jego obszaru zostaje odkryta. Środowisko to jest
siedliskiem szerokiej gamy gatunków, zarówno ptaków, jak i ptaków wodnych,
motyli, ważek, płazów i małych ssaków. Z tego powodu park i bagna są obecnie
chronione. Znajdują się w nim trzy punkty widokowe, z których można obserwować
ptaki w ich naturalnym środowisku. Badanie przeprowadzone w 2020 roku wykazało
obecność różnorodnych gatunków ptaków, w tym czapli białej (Ardea alba), zniczka zwyczajnego (Regulus ignicapilla), zimorodka (Alcedo atthis ispida), kurki wodnej (Gallinula chloropus), jerzyka bladego (Apus pallidus), trzcinniczka (Acrocephalus scirpaceus), muchołówki żałobnej (Ficedula hypoleuca), krogulca zwyczajnego (Accipiter nisus), ibisa szkarłatnego (Eudocimus ruber) lub turkawki (Streptopelia turtur). Jego obszar porasta w znacznej
części sitowie, stąd galicyjska nazwa xunqueira (sit), ale oprócz niego rośnie
w nim również ponad dwieście odmian roślin i drzew (w tym akacje, storczyki,
cykoria, wierzby, eukaliptusy, topole, jesiony, pałki szerokolistne). Z
ciekawszych gatunków flory można wymienić: rzęśl wielkoowockową (Callitriche stagnalis) umieszczona na polskiej czerwonej liście; kowniatek nadmorski (Crithmum maritimum), perspektywiczna roślina warzywna, która może być uprawiana na glebach
słonych, a ceniona ze względu na przyjemny smak oraz wartości
odżywczo-zdrowotnie; babka nadmorska (Plantago maritima) rosnąca na
słonych łąkach, w Polsce, występuje na Pomorzu i objęta jest ścisłą ochroną
jako gatunek narażony na wymarcie; zawciąg pospolity (Armeria maritima)
znany jako roślina ozdobna, zwłaszcza w ogrodach skalnych, a tutaj w Galicji
znany również pod nazwą ziela miłości, albo ziela kochanka, gdyż według
galicyjskich wyobrażeń roślina jest ponoć skuteczna w miłości. Legendy
galicyjskie mówią, że na Noc Świętojańską (Św. Jana, po galicyjsku
San Xoán) wystarczy włożyć to ziele do kieszeni lub pod poduszkę
wybranej osoby, ażeby ta na zawsze zapragnęła twej miłości. I trzeba ponoć
bardzo uważać z wykorzystaniem tego ziela w tym magicznym rytuale, bo ponoć ma
taką moc, że potem odwrotu już nie ma.
|
Nad bagnami „Xunqueira de Alba”.
|
Długość przejścia pzez tereny Xunqueira da Alba liczy sobie nieco powyżej
półtora kilometra, a więc prawie tyle samo co przejście równolegle biegnącym,
znakowanym szlakiem Camino. Szlak spacerowy doprowadza na Rúa da Gándara,
gdzie stoi słupek kilometrowy Camino 64,120. Zbliżamy się do nasypu linii
kolejowej, przy którym znajduje się punkt wypoczynkowy z ławkami i źródłem
wody Fuente Comunidad de Montes, gdzie w cieniu wierzby płaczącej można
chwilkę odpocząć. Dla nas to jeszcze za wcześnie na postój i odpoczynek, a
więc maszerujemy dalej.
|
Na rozstaju wariantów Camino.
|
Idziemy wzdłuż nasypu kolejowego 600 metrów, gdzie napotykamy rozwidlenie dróg
i wariantów Camino. W prawo pod przejście pod linia kolejową dochodzi Camino
Português Central, w lewo jego wariant Espirituals. Informują o tym
drogowskazy i tablica informacyjna. My oczywiście, zgodnie z planem, skręcamy
w lewo. Przechodzimy następnie mostem Ponte Cabras nad Rúa da Gándara,
następnie przecinamy nieużytkowaną, częściowo rozebraną linię kolejową, chwilę
później nad autostradą AP-9, za którą skręcamy w lewo na rozwidleniu dróg.
Podążamy nieco pod górkę, mijając kolejne domy wioski Campaño. Przed nami
kolejny pomost nad drogą PO-531, a przed nim niewielka świątynia, po prawej
kaplica św. Pelagiusza (Capilla de San Paio) w miejscowości Freixo.
Patronuje jej Pelagiusz z Kordoby, hiszpański męczennik, święty kościoła
katolickiego, który wychowywał się w galicyjskim mieście Tui (znanym z naszego
poprzedniego Camino) w domu swego wuja biskupa Hermogiusza. Jedna z
hagiograficznych opowieści mówi, że dziesięcioletni Pelagiusz został pojmany
wraz ze swoim wujem w bitwie pod Valdejunquera stoczonej z muzułmanami.
Hiszpanom udało się wykupić biskupa w zamian za innych jeńców, ale Pelagiusz
musiał pozostać w niewoli u muzułmańskiego kalifa Abd-ar-Rahmana III z
Al-Andalus, w charakterze zakładnika do czasu przybycia jeńców na wymianę.
Wymiana nigdy nie nastąpiła, a Pelagiusz pozostał jeńcem przez trzy lata.
Według zeznań innych więźniów, jego odwaga i wiara były takie, że kalif był
pod wrażeniem. Gdy osiągnął wiek 13 lat Kalif zaoferował mu wolność, jeśli
Pelagiusz przejdzie na islam. Władca miał zabrać go na swój dwór, gdzie
początkowo starał się dobrowolnie nakłonić go do przejścia na islam. Potem
miał próbować względem niego czynów lubieżnych. Chłopiec, pozostając pobożnym
chrześcijaninem, odrzucił ofertę kalifa, co zdenerwowało władcę i polecił
przeprowadzenie okrutnych tortur. Wyrywano mu kawałki ciała, odcięto uszy,
nos, wargi oraz palce u nóg i u rąk. Umarł po odcięciu głowy. Doczesne
szczątki męczennika zebrali chrześcijanie z Kordoby: głowę ukryto w kościele
św. Cypriana zaś ciało w kościele św. Genezjusza.
Zaraz za mostem stoi Cruceiro z Chrystusem z głową pochyloną głęboko w prawą
stronę oraz palcami wskazującym i środkowym dłoni otwartymi w geście
błogosławieństwa. Na rewersie krzyża znajduje się Matka Boża stojąca na
aniołku ze skrzydłami. Za krzyżem skręcamy na prawo i przecinamy drogę PO-310.
Camino prowadzi przez pewien czas w kierunku północno-zachodnim, obchodząc
wzgórze Tomba, które mamy po lewej ręce. My jednak nie omijamy wzgórza Tomba.
Kierujemy się ku jego szczytowi tuż pod Los Sauces Educational Institution,
szkoły, zdefiniowanej jako bezwyznaniowa, apolityczna, pluralistyczna, wolna
od dyskryminacji ze względu na rasę, płeć lub religię.
|
Wzgórze Tomba (257 m n.p.m.) z panoramą Pontevedry.
|
Wzgórze Tomba (257 m n.p.m.)
1
znane jest z przepięknej panoramy na Pontevedrę, dolinę rzeki Lérez, a także
góry Monte de A Fracha, a nawet Galiñeiro i A Serra do Cando. Wzgórze
porośnięte jest leśną enklawą, gdzie został utworzony leśny park (
Parque Forestal da Tomba) z siecią ścieżek o długości około 17 km o niskim stopniu trudności. W
latach 2020–2021 dokonano tam nasadzeń rodzimych okazów drzew, w tym
niebagatelną liczbę 9000 kasztanowców, 5000 dębów oraz 4500 drzew
oliwnych, dębów korkowych i krzewów. Znaleźć tam można również wiecznie
zieloną chruścinę jagodną, zwaną poziomkowym drzewem albo drzewem truskawkowym
(
Arbutus unedo), które wraz z wspartym na nim przednimi łapami
niedźwiedziem widzimy w herbie Madrytu. Owoce drzew truskawkowych są jadalne
na surowo, wykonuje się z nich również przetwory, a niekiedy nawet wina lub
likiery „
Arbutus Liqueur”. Z pewnością warto się wybrać na wzgórze
Tomba, modyfikując tylko nieco nasze Camino. Znajdziemy tam miejsca
odpoczynkowe (ławki, ławy) oraz dwa niesamowite miejsca pod względem panoramy:
Torreiro (
Mirador de Torreiro) dostępny również dla osób o ograniczonej
sprawności ruchowej oraz znajdujący się na szczycie Chozo do Pinar do Rei,
gdzie znajdują się ruiny historycznej wieży obronnej. Ze wzgórza schodzimy
przez niezwykle gęsty eukaliptusowy las.
|
Las eukaliptusowy na wzgórzu Tomba.
|
Wzgórze Tomba wydaje się ciekawą alternatywą dla Camino. Trzymając się jednak
dokładnie szlaku Camino Espiritual miniesz kolejne domy na stokach Tomby.
Droga płaskim trawersem wiedzie zboczem tego wzgórza, a potem sprowadza nieco
niżej na równoległą drogę Lugar Parada de Abaixo. Potem przed autostradę
odbijamy na prawo, gdzie mamy miejsce odpoczynkowe, a zaraz dalej przejście
pod autostradą. Po przejściu pod autostradą napotykamy rozwidlenie, na którym
skręcamy w lewą odnogę. Odtąd droga prowadzi nas przez pola, łąki i winnice, a
później betonową dróżką przez teren leśny, za którym stoi kościół św. Piotra w
Campañó (Igrexa de San Pedro). Na jego fasadzie znajduje się figura
Świętego Piotra z kluczami, umieszczona we wnęce nad drzwiami. Początki tego
niewielkiego kościoła sięgają średniowiecza, ale w XVIII wieku został
przebudowany w stylu barokowym. W jego wnętrzu znajduje się dość duży ołtarz z
figurą św. Piotra, a także XIV-wieczny gotycki obraz Matki Boskiej z
Dzieciątkiem. Spokojne otoczenie tego kościółka to przyjemne miejsce na
odpoczynek dla pielgrzyma.
Od kościoła św. Piotra w Campañó Camino wiedzie asfaltową drogą na zachód. Z
prawej widać z niej górę Castrove (613 m n.p.m.), wspaniały szczyt oferujący
szeroką panoramę również na ocean. Czekają nas atrakcyjne cele na zboczach tej
góry, ale nie znajdują się one na szczycie góry. Tymczasem Camino przechdzi
obok wiejskiego hotelu „Campanila”, a potem obok dwóch restauracji.
Pierwsza z nich znajduje się naprzeciwko Cruceiro de Campaño, znanego również
jako Cruceiro de Cabaleiro, ponieważ znajduje się w miejscowości Cabaleiro
należącej do parafii San Pedro de Campaño.
Droga przeprowadza obok kolejnych restauracji w Cabaliero, przecinając
skrzyżowania dróg, aż znaki Camino kierują na ścieżkę leśną. Za lasem znajdują
się winnice. Na następnym zbiegu dróg czeka nas skręt w lewo w stronę
ruchliwej szosy VG-4.8. Tuż przed nią stoi kolejny Cruceiro, za którym droga
nasza skręca w prawo. Krzyż ten pochodzi z 1744 roku, kiedy proboszczem był tu
Don Xosé Manuel Sánchez z Barbeitos, którego rodzinny herb można zobaczyć w
Casa das Caras da Praza da Estrela w Pontevedra. Camino wiedzie dalej wzdłuż
ruchliwej szosy równoległą do niej drogą, aż do kładki nad szosą. Przechodzimy
kładką na drugą stronę i idziemy dalej wciąż w sąsiedztwie szosy.
Z lewej mamy lesiste wzgórze Tomba, które Camino obchodzi. Dalej mamy rondo
drogowe, do którego zbiega się wiele dróg. Tu trzeba zachować ostrożność ze
względu na ruch samochodowy. Należy trzymać się lewej strony, aby wejść Rúa
Convento, przy której znajduje się parking samochodowy, a troszeczkę dalej
jeden z najwspanialszych benedyktyńskich skarbów Galicji – i tu należałoby się
zatrzymać. Ścieżki ze wzgórza Tomba również sprowadzają do tego miejsca,
|
Plac przed kościołem w San Xoán.
|
Tradycja głosi, że klasztor (Convento de San Xoán) został założony w
VII wieku przez św. Fruktuozusa z Bragi. Najstarszy zachowany dokument
wzmiankujący o nim pochodzi z roku 1116. Jego wpływy wzrosły w średniowieczu w
wyniku darowizn od osób prywatnych i monarchów, a późniejszy okres dobrobytu
klasztor zawdzięcza znacznym dochodom z rolnictwa i żeglugi morskiej, co
pozwoliło na przeprowadzenie szeroko zakrojonych prac budowlanych. Nowe
obiekty klasztoru stopniowo zastępowały stare, średniowieczne obiekty. W
klasztorze wyróżnia się kościół zbudowany w XVII wieku. Jego fasada flankowana
jest dwoma smukłymi wieżami. Wkomponowano w nią pary kolumn po bokach
rozmieszone na dwóch poziomach fasady. W dolnej części we wnękach umieszczono
figury: św. Jakuba po lewej, Jana Chrzciciela w środku nad drzwiami, św.
Andrzeja po prawej. Wewnątrz znajdują się dwa niezwykłe ołtarze, jeden to
ołtarz główny z kolumnami Salomona, drugi w kaplicy Chrystusa z wizerunkiem
krucyfiksu i przedstawieniem Ostatniej Wieczerzy.
|
Kościół klasztorny w San Xoán.
|
Klasztor ma dwa wspaniałe krużganki. Najstarszy z nich to krużganek
procesyjny, w stylu renesansowym, pochodzący z końca XVI wieku. Drugi, to
krużganek Portería lub de los Naranjos z połowy XVIII wieku. W tym krużganku
znajduje się duża mozaika Camino de Santiago stworzona w latach 1989–1992,
oparta na projekcie czeskiego artysty Antoine'a Machoureka. Klasztor prowadzi
jedną z najważniejszych bibliotek klasztornych w Hiszpanii, liczącą ponad 100
000 woluminów. W ogrodzie przyklasztornym zobaczyć można gigantyczny
hórreo (spichlerz), który jest jaskrawym przykładem siły finansowej
klasztoru w czasach największej świetności. Liczy sobie aż 123 metry długości
i podparty jest na trzech rzędach filarów.
Benedyktyni opuścili klasztor w 1835 roku po tym, jak weszło w życie prawo
wywłaszczenia, a w 1890 roku osiedlili się tu mercedariusze, którzy mieszkają
do dzisiaj w tym klasztorze. Historia mercedariuszy sięga 1218 roku, kiedy
została utworzona ich wspólnota pod nazwą Zakon Najświętszej Marii Panny
Łaskawej, zatwierdzona przez papieża Honoriusza III. Głównym celem tego
zgromadzenia zakonnego było uwolnienie chrześcijańskich niewolników z rąk
muzułmańskich. Posiadał dwie gałęzie: duchowną i rycerską. Bracia-rycerze,
oddzielnym ślubem zobowiązywali się do walki z Maurami aż do uwolnienia z ich
rąk całej Hiszpanii. Duchowni natomiast, oprócz ślubów zwykłych, składali
zobowiązanie oddania się w razie potrzeby w niewolę w zamian za
przetrzymywanych przez muzułmanów jeńców i niewolników. Zakon otrzymał liczne
przywileje, co sprawiło jego szybki rozwój, a jego klasztory zaczęły powstawać
również poza granicami Hiszpanii; we Francji, Anglii, Niemczech i Portugalii.
Klasztor San Xoán w Poio
2
oferuje również zakwaterowanie dla pielgrzymów. Jest ważnym punktem na trasie
Spiritual Variante oraz na trasie Padre Sarmiento. Ta druga trasa wiedzie po
śladach mnicha z Pontevedry - Martína Sarmiento. W 1745 roku postanowił on
odbyć pielgrzymkę do Santiago de Compostela, wybierając alternatywną trasę
wzdłuż Camino Portugués przez region O Salnés. Swoją wędrówkę, udokumentował w
książce Viaje a Galicia. Począwszy od mostu Burgo na rzece Lérez w Pontevedra,
szlak Padre Sarmiento prowadzi przez nadmorskie miejscowości, takie jak Poio,
Combarro, Sanxenxo, Portonovo, O Grove, Meaño, Cambados, A Illa de Arousa,
Vilanova de Arousa, Vilagarcía de Arousa, Catoira, Valga i Pontecesures. W
Pontecesures szlak ten łączy się z portugalskim Camino w drodze do Padrón, a
następnie Santiago de Compostela. Padre Sarmiento liczy 180 km i podzielony
został na 9 etapów.
|
Nad Ría de Pontevedra.
|
Zostawiamy za sobą klasztor San Xoán w Poio odchodząc Rúa Gonzalo Fernández de
la Mora y Mon, otoczonej kamiennymi murami. Przechodzimy przez wioskę Poio. Po
dotarciu na główną szosę skręcamy w prawo na Avenida da Seara, która schodzi
sukcesywnie w dół. Dalej mamy przejście dla pieszych po prawej naprzeciwko
supermarketu i podążamy dalej Rúa de Castelo. Tuż przed rondem za starym
Cruceiro skręcamy w lewo, w wąską uliczkę 4ª Travesia Seara. Przed
skrzyżowaniem dróg skręcamy chodnikiem w lewo, który doprowadza nas do wyżej
biegnącej drogi Travesia Seara Primeira. Poniżej widać rozwidlenie, na którym
Camino odchodzi na lewo na ścieżkę w kierunku boiska piłkarskiego. Przed
boiskiem skręcamy w prawo i idziemy wzdłuż ogrodzenia, następnie przez nieduży
park z placem zabaw dla dzieci, potem przez most nad Rego do Mouro. Znajdujemy
się bezpośrednio nad zatoką oceanu Ría de Pontevedra.
|
Zadziwiające urządzenia. Do czego służą?
|
Do Ría de Pontevedra uchodzi znana nam już rzeka Pontevedra. Zatoka stanowi
jedno z głównych wejść morskich do galicyjskiego obszaru Rías Bajas. W zatoce
znajduje się kilka wysp, wśród których wyróżnia się dobrze widoczna stąd
pobliska Tambo (Illa de Tambo). Ma powierzchnię 28 hektarów, a swoim
owalnym kształtem wypiętrza się na wysokość 80 metrów. Wyspa Tambo jest
całkowicie porośnięta drzewami, głównie eukaliptusami. Od południowej strony
wyspa posiada niewielki półwysep O Tenlo, który oglądany z lądu może wydawać
się niezależną wysepką. Stoi na nim nieduża latarnia morska Tenlo Chico, która
po raz pierwszy zaświeciła 30 listopada 1922 roku. Dalej mamy wyspy: Ons i
Onceta. Zatoka jest jednym z najpopularniejszych celów turystycznych Galicji.
Uprawiane jest w niej żeglarstwo, surfing i windsurfing, a wokół funkcjonuje
wiele plaż, z których najsłynniejsza to Lanzada (Playa de la Lanzada),
wysunięta już na otwarty ocean. To miejsce owiane legendą, że kiedyś w wodach
opływających Lanzada kąpały się kobiety, aby zajść w ciążę.
|
Combarro.
|
|
Combarro.
|
Idziemy wzdłuż linii brzegowej do Cambarro. Przecinamy ładny park z palmami,
gdzie funkcjonuje bar i parkingi dla przyczep kempingowych. Podczas odpływu
można zaobserwować pracę okolicznych zbieraczy skorupiaków. Tuż obok znajduje
się targ, na którym są one sprzedawane. Stoi tu grupa wysokich bloków
kamiennych ułożonych na róży kompasu. Na ścianie bloków wyryte są rysy twarzy
znanych w Galicji postaci m.in. Rosalii de Castro, Alexandre'a Bóvedy i
Castelao. Innym ciekawym pomnikiem jest Monumento Ángel Motociclista, czyli
przedstawiającego anioła motocyklistę. Za parkiem przecinamy ulicę Avenida da
Seca i maszerujemy dalej nieco w oddaleniu, ale wciąż blisko brzegu. Przed
Cruceiro odchodzimy w lewo na wąską uliczkę i wracamy z powrotem nad brzeg
zatoki i do Avenida da Seca. Być może atrakcyjnej byłoby przejść ten odcinek
Camino poboczem Avenida da Seca (czyni tak wielu pielgrzymów, choć przejście
to może być czasami utrudnione przez zaparkowane na poboczu samochody należące
do sympatyków plażowania, ale teraz mamy odpływ, a więc nie ma plażowania).
|
W Combarro.
|
|
Czarownica, to jeden z symboli Galicji.
|
Camino sprowadza nas nad plażę Padrón (Praia do Padrón) znajdującą się
bliżej centrum Combarro. Możemy wejść dzisiaj na piaski nabrzeża, z którego
wycofały się wody w związku z odpływem. Niezwykle fotogenicznie
prezentują się stąd spichlerze (hórreos) i malownicza zabudowa
kamiennych chat rybaków, sprawiających wrażenie jakbyś cofnął się w czasie.
Dokładnie takie same są właśnie te niezwykłe obrazy prezentowane na folderach
turystycznych, tak podbijających serca odwiedzających turystów. Pomiędzy
chatami rozchodzą się urokliwe ciasne uliczki, na które właśnie prowadzi nas
Camino Espirituals, przez Praza da Rualeira, Rúa da Fonte, Rúa Pedaporta.
Zapuszamy się na te uliczki na dłuższy spacer. Szlak Camino musi chwilkę
poczekać.
Po spacerze urokliwymi uliczkami Combarro kierujemy się w w stronę wzgórza.
Przecinamy Avenida da Cruz. Zaczynamy oddalać się od wód oceanicznych. Przed
nami dłuższa wspinaczka na górę Castrove (613 m n.p.m.), a w rzeczywistości
jej boczny grzbiet, na którym osiągniemy maksymalną wysokość 429 m n.p.m.
Przechodizmy najpierw przez nieduży plac z pięknym Cruceiro do Pé da Porta
stojącym na środku. Cruceiros umieszczane są zazwyczaj właśnie na takich
placach, bądź skrzyżowaniach ulic. Mają pewną charakterystyczną cechę: postać
Matki Boskiej zwrócona jest zazwyczaj w stronę oceanu, podczas gdy postać
Chrystusa jest zwrócona w stronę lądu. Na placu skręcamy w prawo na Camiño do
Redondo. Wkrótce wychodzimy na bardziej otwarte tereny, uliczkami plączącymi
się po zboczu, a widoki na zatokę są coraz szersze. Nieustannie nabieramy
wysokości. Przechodzimy obok plantacji winorośli. Dalej jest miejsce do
wypoczynku (42.4400436N, 8.7123622W) dla zmęczonych podejściem. Do końca etapu
pozostało jeszcze ponad 5 km i 300 metrów przewyższenia. Wciąż maszerujemy
przeważnie przez otwarte przestrzenie, choć widoki na Ría de Pontevedra
schowały się już. Wokół jest bardzo zielono od łąk i rozporoszonych grup drzew
i krzewów, czy kolejnych winorośli.
Cruceiro de Armada, za którym rozpoczyna się gęstsza zabudowa niedużej osady
Esperón, a powyżej niej mamy Vilar, a powyżej tej już tylko cień lasu.
Wchodzimy w łagodny dłuższy trawers zbocza, który po 1 kilometrze doprowadzi
nas do punktu widokowego Miradoiro do Loureiro z drewnianym tarasem. Znajduje
się na wysokości 270 m n.p.m. i mimo lasu eukaliptusowego w pobliżu mamy stąd
niezapomniany, choć ograniczony drzewami, widok na ujście rzeki Pontevedra
oraz znajdujące się w dali góry.
|
Wierzchowina grzbietu wzgórza Castrove.
|
Za punktem widokowym nasza droga bierze ostry zakręt w prawo. Niebawem
pojawiają się rozwidlenia, na których trzeba uważnie wypatrywać znaków Camino,
aby nie przejść właściwej drogi. W wyższych położeniach zmniejsza się
zagęszczenie drzew. Wkrótce przecinamy asfaltową drogę CF-102, za którą
zaczynamy schodzić do doliny. Po 400 metrach od przejścia asfaltowej drogi
zobaczyć możemy naskalne petroglify (
Petroglifo Outeiro Do Cribo),
pamiątka pozostawiona przez najstarszych mieszkańców tych ziem.
Zostało nam jeszcze nieco ponad 2 kilometry drogi. Trasa wiedzie wciąż blisko
przyrody, niemal do samego końca etapu. Po opuszczeniu kompleksu leśnego
wychodzimy na obrzeża zacisznej wioski Armenteira. Znaki Camino doprowadzają
nas do klasztoru Santa María z Armenteira, ulokowanego w łagodnym krajobrazie
galicyjskiej prowincji Pontevedra, w pobliżu zielonych wzgórz doliny Salnés.
|
Klasztor Santa María w Armenteira.
|
Stonowany i prosty w kamiennej bryle klasztor Santa María w Armenteira
3
znajduje się w miejscu, które emanuje spokojem i duchowością, gdzie można
doznać harmonii z naturą. Przylega do niego kościół z trzema łączącymi się
nawami, nakryty ostrołukowymi sklepieniami, harmonijnymi w linii, wyrażającymi
porządek i prostotę. W tylnej części nawy głównej widać symetryczną rozetę o
kwiatowym motywie, która pozwala na przenikanie promieni zachodzącego słońca,
zanim przestrzeń wewnętrzną ogarnie zmrok. Z kolei za ołtarzem głównym
szczelina okienna wpuszcza do wnętrza pierwsze promienie wschodzącego słońca.
W klasztorze warto zobaczyć piękny krużganek, który zaczął powstawać w drugiej
połowie XVI wieku. Z pierwotnego krużganka pozostały dzisiaj jedynie drzwi
wejściowe.
|
Figura Matki Bożej z Dzieciątkiem w ołtarzu głównym.
|
Początki klasztoru owiane są legendami. Klasztor ten, należący do cystersów,
miał zostać założony przez rycerza Ero z dworu króla Alfonsa VII w 1168
roku. Po zakończonej służbie u króla, Ero zmęczony hałasem świata,
postanowił wieść spokojne życie jako zakonnik. Był bogatym człowiekiem, a
więc mógł sobie wybudować klasztor, w czym pomogli mu bracia cystersi. Miał
tylko jedno marzenie, aby zobaczyć Raj, o co modlił się każdego dnia bardzo
gorliwie. Pewnego dnia wybrał się na spacer po górze Castrove. Po pewnym
czasie zatrzymał się, aby pomedytować, podziwiając piękno otaczającej go
natury i cieszyć się absolutnym spokojem. Gdy usłyszał śpiewającego ptaka,
doszła do niego najpiękniejsza melodia, jaką kiedykolwiek słyszał w swoim
życiu. Oddał się tak silnie jego pieśni, iż dał się jej porwać, popadając w
stan pewnej ekstazy. Zupełnie odpłynął myślami. W pewnym momencie ptak
przestał śpiewać i wzbił się do lotu. Niezwykle wzruszony, Ero podziękował
za tak cudowne doświadczenie piękna natury i udał się z powrotem do
klasztoru. Gdy już dotarł na miejsce, stanął zaskoczony: podczas jego
nieobecności, wygląd klasztoru uległ zmianie. Kamienie, z których był
zbudowany wyglądały inaczej. Nie miały swojego pierwotnego zabarwienia i
porosły je mchy, również drzwi i okna były zmienione, a ogród zupełnie
przebudowany. Gdy wszedł do środka, mieszkający tam mnisi spojrzeli na niego
podejrzliwie, zastanawiając się, kim jest ów człowiek, który był ubrany tak
samo jak oni; wydawał się wyczerpany i zmęczony.
– Kim jesteś, bracie? Co cię tu sprowadza? – zapytali, a Ero przedstawił
się, co wprawiło mnichów w zdumienie i niedowierzanie. Najstarszy z nich
wstał i przyniósł jedną ze starych ksiąg klasztoru, z której przeczytał na
głos następujący zapis:
|
Ero.
|
– Święty Ero z Armenteira, szlachetny i oddany człowiek, był założycielem i
opatem tego klasztoru. Zniknął na górze Castrove około trzech wieków temu.
Nigdy więcej o nim nie słyszano. Gdy mnich skończył czytac, Ero zamknął oczy
i zmarł.
Tak kończy się jedna z wielu legendarnych historii o tym wspaniałym miejscu i
jego założycielu. Kończymy na dzisiaj. To była piękna i intensywna wędrówka.
Czas na odpoczynek po kolejnym wspaniałym etapie Camino.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.