3
|
Pontevedra - Armenteira
|
![]() |
|
POGODA NA TRASIE
noc
|
rano
|
południe
|
popołudnie
|
wieczór
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Dzisiaj rozpoczynamy wędrówkę ścieżkami wariantu Espiritual. Będzie dość
górsko i osiągniemy najwyższy punkt naszego Camino znajdujący się na wzgórzu Castrove: 428 m n.p.m. Po za tym czeka nas wiele chwil spędzonych w zaciszach
przyrody.
![]() |
do celu mamy
|
![]() |
|
71,8 km
|
OPIS TRASY
Znajdujemy się w północncyh stronach Pontevedry. Camino wiedzie dalej przez
Rúa da Santiña, a potem Rúa da Gándara oddalając się od centrum Pontevedry.
Jednak o wiele przyjemniejsze i atrakcyjniejsze pod względem przyrodniczym
będzie przejście nieco inne, z którego kiedyś już korzystaliśmy i które
ponownie rekomendujemy. „Xunqueira de Alba” to obszar przyrodniczy,
propozycja na przyjemny spacer nad rzeką i wyśmienita alternatywa dla
pielgrzymów, którzy chcą uniknąć chodzenia po drogach podczas opuszczenia
Pontevedry. Prowadzą tamtędy ścieżki po obu stronach rzeki, z mostkami i
punktami obserwacyjnymi fauny i flory, które potem łączą się ze szlakiem
Camino.
Xunqueira da Alba obejmuje bagna Alba, które zasilane są rzeką Gándara (albo
Rons jak nazywają ją źródła, choć Rons zapewne jest rzeką zasilającą, która
wpływa do Gándary w miejscowości San Caetano). To wyjątkowa przestrzeń
przyrodnicza w Pontevedra. Jest to niedawno otwarty park o wyjątkowych
walorach przyrodniczych, utworzony na zrewitalizowanej przestrzeni. Jeszcze na
początku tego wieku były to tereny przemysłowe. Obecnie tereny podmokłe tego
parku są miejscem zamieszkania lub przelotu ponad 160 gatunków ptaków. Ścieżki
na jego obszar zaczynają się na wysokości nowego mostu Ponte das Correntes nad
rzeką Lérez, 350 metrów na zachód od Mostu Burgo. Wszystko jedno, którą stroną
rzeki pójdziemy, bo potem ścieżki łączą się mostkami. Na terenie parku można
wyróżnić trzy obszary: bagna, zarośla i błotnistą równinę u ujścia rzeki
Gándara do Lérez, czyli tam, gdzie zaczynamy wędrówkę.
Bagnisty obszar parku przyrody jest pod wpływem pływów oceanicznych, dlatego
co sześć godzin część jego obszaru zostaje odkryta. Środowisko to jest
siedliskiem szerokiej gamy gatunków, zarówno ptaków, jak i ptaków wodnych,
motyli, ważek, płazów i małych ssaków. Z tego powodu park i bagna są obecnie
chronione. Znajdują się w nim trzy punkty widokowe, z których można obserwować
ptaki w ich naturalnym środowisku. Badanie przeprowadzone w 2020 roku wykazało
obecność różnorodnych gatunków ptaków, w tym czapli białej (Ardea alba), zniczka zwyczajnego (Regulus ignicapilla), zimorodka (Alcedo atthis ispida), kurki wodnej (Gallinula chloropus), jerzyka bladego (Apus pallidus), trzcinniczka (Acrocephalus scirpaceus), muchołówki żałobnej (Ficedula hypoleuca), krogulca zwyczajnego (Accipiter nisus), ibisa szkarłatnego (Eudocimus ruber) lub turkawki (Streptopelia turtur). Jego obszar porasta w znacznej
części sitowie, stąd galicyjska nazwa xunqueira (sit), ale oprócz niego rośnie
w nim również ponad dwieście odmian roślin i drzew (w tym akacje, storczyki,
cykoria, wierzby, eukaliptusy, topole, jesiony, pałki szerokolistne). Z
ciekawszych gatunków flory można wymienić: rzęśl wielkoowockową (Callitriche stagnalis) umieszczona na polskiej czerwonej liście; kowniatek nadmorski (Crithmum maritimum), perspektywiczna roślina warzywna, która może być uprawiana na glebach
słonych, a ceniona ze względu na przyjemny smak oraz wartości
odżywczo-zdrowotnie; babka nadmorska (Plantago maritima) rosnąca na
słonych łąkach, w Polsce, występuje na Pomorzu i objęta jest ścisłą ochroną
jako gatunek narażony na wymarcie; zawciąg pospolity (Armeria maritima)
znany jako roślina ozdobna, zwłaszcza w ogrodach skalnych, a tutaj w Galicji
znany również pod nazwą ziela miłości, albo ziela kochanka, gdyż według
galicyjskich wyobrażeń roślina jest ponoć skuteczna w miłości. Legendy
galicyjskie mówią, że na Noc Świętojańską (Św. Jana, po galicyjsku
San Xoán) wystarczy włożyć to ziele do kieszeni lub pod poduszkę
wybranej osoby, ażeby ta na zawsze zapragnęła twej miłości. I trzeba ponoć
bardzo uważać z wykorzystaniem tego ziela w tym magicznym rytuale, bo ponoć ma
taką moc, że potem odwrotu już nie ma.
Długość przejścia liczy sobie nieco powyżej półtora kilometra, a więc prawie
tyle samo co przejście równolegle biegnącym, znakowanym szlakiem Camino. Szlak
spacerowy doprowadza na Rúa da Gándara, gdzie stoi słupek kilometrowy Camino
64,120. Zbliżamy się do nasypu linii kolejowej, przy którym znajduje się punkt
wypoczynkowy z ławkami i źródłem wody Fuente Comunidad de Montes, gdzie w
cieniu wierzby płaczącej można chwilkę odpocząć.
Idziemy wzdłuż nasypu kolejowego 600 metrów, gdzie napotykamy rozwidlenie dróg
i wariantów Camino. W prawo pod przejście pod linia kolejową dochodzi Camino
Português Central, w lewo jego wariant Espirituals. Informują o tym
drogowskazy i tablica informacyjna. My oczywiście, zgodnie z planem, skręcamy
w lewo. Przechodzimy mostem Ponte Cabras nad Rúa da Gándara, następnie
przecinamy nieużytkowaną, częściowo rozebraną linię kolejową, chwilę później
nad autostradą AP-9, za którą skręcamy w lewo na rozwidleniu dróg. Podążamy
nieco pod górkę, mijając kolejne domy wioski Campaño. Przed nami kolejny
pomost nad drogą PO-531, a przed nim niewielka świątynia, po prawej kaplica
św. Pelagiusza (Capilla de San Paio) w miejscowości Freixo. Patronuje
jej Pelagiusz z Kordoby, hiszpański męczennik, święty kościoła katolickiego,
który wychowywał się w galicyjskim mieście Tui (znanym z naszego poprzedniego
Camino) w domu swego wuja biskupa Hermogiusza. Jedna z hagiograficznych
opowieści mówi, że dziesięcioletni Pelagiusz został pojmany wraz ze swoim
wujem w bitwie pod Valdejunquera stoczonej z muzułmanami. Hiszpanom udało się
wykupić biskupa w zamian za innych jeńców, ale Pelagiusz musiał pozostać w
niewoli u muzułmańskiego kalifa Abd-ar-Rahmana III z Al-Andalus, w charakterze
zakładnika do czasu przybycia jeńców na wymianę. Wymiana nigdy nie nastąpiła,
a Pelagiusz pozostał jeńcem przez trzy lata. Według zeznań innych więźniów,
jego odwaga i wiara były takie, że kalif był pod wrażeniem. Gdy osiągnął wiek
13 lat Kalif zaoferował mu wolność, jeśli Pelagiusz przejdzie na islam. Władca
miał zabrać go na swój dwór, gdzie początkowo starał się dobrowolnie nakłonić
go do przejścia na islam. Potem miał próbować względem niego czynów
lubieżnych. Chłopiec, pozostając pobożnym chrześcijaninem, odrzucił ofertę
kalifa, co zdenerwowało władcę i polecił przeprowadzenie okrutnych tortur.
Wyrywano mu kawałki ciała, odcięto uszy, nos, wargi oraz palce u nóg i u rąk.
Umarł po odcięciu głowy. Doczesne szczątki męczennika zebrali chrześcijanie z
Kordoby: głowę ukryto w kościele św. Cypriana zaś ciało w kościele św.
Genezjusza.
Zaraz za mostem stoi Cruceiro z Chrystusem z głową pochyloną głęboko w prawą
stronę oraz palcami wskazującym i środkowym dłoni otwartymi w geście
błogosławieństwa. Na rewersie krzyża znajduje się Matka Boża stojąca na
aniołku ze skrzydłami. Za krzyżem skręcamy na prawo i przecinamy drogę PO-310.
Camino prowadzi przez pewien czas w kierunku północno-zachodnim, obchodząc
wzgórze Tomba, które mamy po lewej ręce.
Wzgórze Tomba (257 m n.p.m.)1
znane jest z przepięknej panoramy na Pontevedrę, dolinę rzeki Lérez, a także
góry Monte de A Fracha, a nawet Galiñeiro i A Serra do Cando. Wzgórze
porośnięte jest leśną enklawą, gdzie został utworzony leśny park (Parque Forestal da Tomba) z siecią ścieżek o długości około 17 km o niskim stopniu trudności. W
latach 2020–2021 dokonano tam nasadzeń rodzimych okazów drzew, w tym 9000
kasztanowców, 5000 dębów, 4500 drzew oliwnych, dębów korkowych i
krzewów. Znaleźć tam można również wiecznie zieloną chruścinę jagodną, zwaną
poziomkowym drzewem albo drzewem truskawkowym (Arbutus unedo), które
wraz z wspartym na nim przednimi łapami niedźwiedziem widzimy w herbie
Madrytu. Owoce drzew truskawkowych są jadalne na surowo, wykonuje się z nich
również przetwory, a niekiedy nawet wina lub likiery „Arbutus Liqueur”.
Z pewnością warto się wybrać na wzgórze Tomba, modyfikując tylko nieco nasze
Camino. Znajdziemy tam miejsca odpoczynkowe (ławki, ławy) oraz dwa niesamowite
miejsca pod względem panoramy: Torreiro (Mirador de Torreiro) dostępny
również dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej oraz znajdujący się na
szczycie Chozo do Pinar do Rei, gdzie znajdują się ruiny historycznej wieży
obronnej.
Mijamy kolejne domy, trawersując zbocze wzgórza, a potem schodzimy nieco niżej
nawet nieco obniżamy się schodząc na równoległą drogę Lugar Parada de Abaixo.
Tuż przed autostradę odbijamy na prawo, gdzie mamy miejsce odpoczynkowe, za
zaraz dalej przejście pod autostradą. Po przejściu pod autostradą na
rozwidleniu skręcamy na lewą odnogę. Droga prowadzi nas przez pola, łąki i
winnice, a później betonową dróżką przez teren leśny, za którym stoi kościół
św. Piotra w Campañó (Igrexa de San Pedro). Na jego fasadzie widzimy
figurę Świętego Piotra z kluczami, umieszczoną we wnęce nad drzwiami. Początki
tego niewielkiego kościoła sięgają średniowiecza, ale w XVIII wieku został
przebudowany w stylu barokowym. W jego wnętrzu znajduje się dość duży ołtarz z
figurą św. Piotra, a także XIV-wieczny gotycki obraz Matki Boskiej z
Dzieciątkiem. Spokojne otoczenie tego kościółka to przyjemne miejsce na
odpoczynek dla pielgrzyma.
Od kościoła św. Piotra w Campañó kierujemy się asfaltową drogą na zachód. Z
prawej widzimy górę Castrove (613 m n.p.m.), wspaniały szczyt oferujący
szeroką panoramę również na ocean. Nas czekają inne atrakcje ukryte na
zboczach tej góry, zanim przejdziemy na jej drugą stronę. Tymczasem mijamy
wiejski hotel „Campanila”, zaraz dalej mamy restauracje. Pierwsza z
nich naprzeciwko Cruceiro de Campaño, znana również jako Cruceiro de Campaño,
ponieważ znajduje się w miejscowości Cabaleiro należącej do parafii San Pedro
de Campaño.
Mijamy kolejne restauracje w Cabaliero. Idziemy cały czas przed siebie
przecinając skrzyżowania dróg, aż znaki Camino wprowadzą nas na ścieżkę leśną.
Po wyjściu z lasu mijamy domy z winnicami. Na zbiegu dróg skręcamy w lewo w
stronę ruchliwej szosy VG-4.8. Tuż przed nią stoi kolejny Cruceiro, za którym
droga nasza skręca w prawo. Krzyż pochodzi z 1744 roku, kiedy proboszczem był
tu Don Xosé Manuel Sánchez z Barbeitos, którego rodzinny herb można zobaczyć w
Casa das Caras da Praza da Estrela w Pontevedra. Idziemy wzdłuż szosy
równoległą do niej drogą, aż do kładki nad szosą. Przechodzimy kładką na drugą
stronę i idziemy dalej w sąsiedztwie szosy.
Z lewej mamy lesiste wzgórze Tomba, które właśnie obeszliśmy. Docieramy do
ronda drogowego do którego zbiega się wiele dróg. Tu trzeba zachować
ostrożność ze względu na ruch samochodowy. Należy trzymać się lewej strony,
aby wejść Rúa Convento, przy której znajduje się parking samochodowy, a
troszeczkę dalej jeden z najwspanialszych benedyktyńskich skarbów Galicji – i
tu należałoby się zatrzymać.
Tradycja głosi, że klasztor (Convento de San Xoán) został założony w
VII wieku przez św. Fruktuozusa z Bragi. Najstarszy zachowany dokument
wzmiankujący o nim pochodzi z roku 1116. Jego wpływy wzrosły w średniowieczu w
wyniku darowizn od osób prywatnych i monarchów, a późniejszy okres dobrobytu
klasztor zawdzięcza znacznym dochodom z rolnictwa i żeglugi morskiej, co
pozwoliło na przeprowadzenie szeroko zakrojonych prac budowlanych, które
stopniowo zastępowały stare, średniowieczne obiekty. W klasztorze wyróżnia się
kościół zbudowany w XVII wieku. Jego fasada flankowana jest dwoma smukłymi
wieżami. Wkomponowano w nią parami kolumn po bokach rozmieszonych w dwóch
poziomach fasady. W dolnej części we wnękach umieszczono figury: św. Jakuba po
lewej, Jana Chrzciciela w środku nad drzwiami, św. Andrzeja po prawej.
Wewnątrz znajdują się dwa niezwykłe ołtarze, jeden to ołtarz główny z
kolumnami Salomona, drugi w kaplicy Chrystusa z wizerunkiem krucyfiksu i
przedstawieniem Ostatniej Wieczerzy.
Klasztor ma dwa wspaniałe krużganki. Najstarszy to krużganek procesyjny, w
stylu renesansowym, pochodzący z końca XVI wieku. Drugi, to krużganek Portería
lub de los Naranjos z połowy XVIII wieku. W tym krużganku znajduje się duża
mozaika Camino de Santiago stworzona w latach 1989–1992, oparta na projekcie
czeskiego artysty Antoine'a Machoureka. Klasztor prowadzi jedną z
najważniejszych bibliotek klasztornych w Hiszpanii, liczącą ponad 100 000
tomów. W ogrodzie przyklasztornym zobaczyć można gigantyczny
hórreo (spichlerz), który jest jaskrawym przykładem siły finansowej
klasztoru w czasach największej świetności. Liczy sobie aż 123 metry długości
i podparty jest na trzech rzędach filarów.
Benedyktyni opuścili klasztor w 1835 roku po tym, jak weszło w życie prawo
wywłaszczenia, a w 1890 roku osiedlili się tu mercedariusze, którzy mieszkają
tu do dzisiaj. Historia mercedariuszy sięga 1218 roku, kiedy został utworzona
ich wspólnota pod nazwą Zakon Najświętszej Marii Panny Łaskawej. Zatwierdzony
został przez papieża Honoriusza III. Głównym celem tego zgromadzenia zakonnego
było uwolnienie chrześcijańskich niewolników z rąk muzułmańskich. Posiadał
dwie gałęzie: duchowną i rycerską. Bracia-rycerze, oddzielnym ślubem
zobowiązywali się do walki z Maurami aż do uwolnienia z ich rąk całej
Hiszpanii. Duchowni natomiast, oprócz ślubów zwykłych, składali zobowiązanie
oddania się w razie potrzeby w niewolę w zamian przetrzymywanych przez
muzułmanów jeńców i niewolników. Zakon otrzymał liczne przywileje, co sprawiło
jego szybki rozwój. Jego klasztory zaczęły powstawać również poza granicami
Hiszpanii; we Francji, Anglii, Niemczech i Portugalii.
Klasztor San Xoán w Poio2
oferuje również zakwaterowanie dla pielgrzymów. Jest ważnym punktem na trasie
Spiritual Variante oraz na trasie Padre Sarmiento. Ta druga trasa wiedzie po
śladach mnicha z Pontevedry - Martína Sarmiento. W 1745 roku postanowił on
odbyć pielgrzymkę do Santiago de Compostela, wybierając alternatywną trasę
wzdłuż Camino Portugués przez region O Salnés. Swoją wędrówkę, udokumentował w
książce Viaje a Galicia. Począwszy od mostu Burgo na rzece Lérez w Pontevedra,
szlak Padre Sarmiento prowadzi przez nadmorskie miejscowości, takie jak Poio,
Combarro, Sanxenxo, Portonovo, O Grove, Meaño, Cambados, A Illa de Arousa,
Vilanova de Arousa, Vilagarcía de Arousa, Catoira, Valga i Pontecesures. W
Pontecesures szlak ten łączy się z portugalskim Camino w drodze do Padrón, a
następnie Santiago de Compostela. Padre Sarmiento liczy 180 km i podzielony
został na 9 etapów.
Zostawiamy za sobą klasztor San Xoán w Poio odchodząc Rúa Gonzalo Fernández de
la Mora y Mon, otoczonej kamiennymi murami. Przechodzimy przez wioskę Poio. Po
dotarciu na główną szosę skręcamy w prawo na Avenida da Seara, która schodzi
sukcesywnie w dół. Mijamy supermarket i kawiarnię po drugiej stronie
jezdni. (przejście dla pieszych po prawej naprzeciwko supermarketu) i
podążamy dalej Rúa de Castelo. Tuż przed rondem za starym Cruceiro skręcamy w
lewo, w wąską uliczkę 4ª Travesia Seara. Przed skrzyżowaniem dróg skręcamy
chodnikiem w lewo, który doprowadza nas do wyżej biegnącej drogi Travesia
Seara Primeira. Poniżej widać rozwidlenie, na którym Camino odchodzi na lewo
na ścieżkę w kierunku boiska piłkarskiego. Przed boiskiem skręcamy w prawo i
idziemy wzdłuż ogrodzenia, następnie przez nieduży park z placem zabaw dla
dzieci, potem przez most nad Rego do Mouro. Znajdujemy się bezpośrednio nad
zatoką oceanu Ría de Pontevedra.
Do Ría de Pontevedra uchodzi znana nam już rzeka Pontevedra. Zatoka stanowi
jedno z głównych wejść morskich galicyjskiego obszaru Rías Bajas. W zatoce
znajduje się kilka wysp, wśród których wyróżnia się widoczna stąd pobliska
Tambo (Illa de Tambo). Ma powierzchnię 28 hektarów, swoim owalnym
kształtem wypiętrza się na wysokość 80 metrów. Wyspa Tambo jest całkowicie
porośnięta drzewami, głównie eukaliptusami. Od południowej strony wyspa
posiada niewielki półwysep O Tenlo, który oglądany z lądu może wydawać się
niezależną wysepką. Stoi na nim nieduża latarnia morska Tenlo Chico, która po
raz pierwszy zaświeciła 30 listopada 1922 roku. Dalej mamy wyspy: Ons i
Onceta. Zatoka jest jednym z najpopularniejszych celów turystycznych Galicji.
Uprawiane jest w niej żeglarstwo, surfing i windsurfing, a wokół funkcjonuje
wiele plaż, z których najsłynniejsza to Lanzada (Playa de la Lanzada),
wysunięta już na otwarty ocean. To miejsce owiane legendą, kiedyś w wodach
opływających Lanzada kąpały się kobiety, aby zajść w ciążę.
Idziemy wzdłuż linii brzegowej do Cambarro. Przecinamy ładny park z palmami,
gdzie funkcjonuje bar i parkingi dla przyczep kempingowych. Podczas odpływu
można zaobserwować pracę okolicznych zbieraczy skorupiaków. Tuż obok znajduje
się targ, na którym są one sprzedawane. Stoi tu grupa wysokich bloków
kamiennych ułożonych na róży kompasu. Na ścianie bloków wyryte są rysy twarzy
znanych w Galicji postaci m.in. Rosalii de Castro, Alexandre'a Bóvedy i
Castelao. Innym ciekawym pomnikiem jest Monumento Ángel Motociclista, czyli
przedstawiającego anioła motocyklistę. Za parkiem przecinamy ulicę Avenida da
Seca i maszerujemy dalej nieco w oddaleniu, ale wciąż blisko brzegu. Przed
Cruceiro odchodzimy w lewo na wąską uliczkę i wracamy z powrotem nad brzeg
zatoki i do Avenida da Seca. Być może atrakcyjnej byłoby przejść ten odcinek
Camino poboczem Avenida da Seca (czyni tak wielu pielgrzymów, choć przejście
to może być utrudnione przez zaparkowane na poboczu samochody należące do
wielbicieli plażowania).
Camino sprowadza nas nad plażę Padrón (Praia do Padrón) znajdującą się
bliżej centrum Combarro. Zobaczymy przy tej plaży fotogenicznie prezentujące
się spichlerze (hórreos) i malowniczą zabudowę kamiennych chat rybaków,
sprawiających wrażenie jakbyś cofnął się w czasie. Takie są właśnie te
niezwykłe obrazy prezentowane na folderach turystycznych, które podbijają
serca odwiedzających. Pomiędzy chatami rozchodzą się urokliwe ciasne uliczki,
na które właśnie prowadzi nas Camino Espirituals, przez Praza da Rualeira, Rúa
da Fonte, Rúa Pedaporta.
Wychodzimy do góry, aby przeciąć Avenida da Cruz. Zaczynamy oddalać się od wód
oceanicznych. Przed nami dłuższa wspinaczka na górę Castrove (613 m n.p.m.), a
właściwie jej boczny grzbiet, na którym zdobędziemy maksymalną wysokość 429 m
n.p.m. Najpierw na nieduży plac z pięknym Cruceiro do Pé da Porta stojącym na
środku. Cruceiros umieszczane są zazwyczaj właśnie na takich placach, bądź
skrzyżowaniach ulic. Mają pewną charakterystyczną cechę: postać Matki Boskiej
zwrócona jest zazwyczaj w stronę oceanu, podczas gdy postać Chrystusa jest
zwrócona w stronę lądu. Na placu skręcamy w prawo na Camiño do Redondo.
Wkrótce wychodzimy na bardziej otwarte tereny, uliczkami plączącymi się po
zboczu, a widoki na zatokę są coraz szersze. Nieustannie nabieramy wysokości.
Przechodzimy obok plantacji winorośli. Dalej jest miejsce do wypoczynku
(42.4400436N, 8.7123622W) dla zmęczonych podejściem, ale może to za wcześnie,
bo do końca etapu pozostało jeszcze ponad 5 km i 300 metrów przewyższenia.
Wciąż maszerujemy przez raczej otwarte przestrzenie, choć widoki na Ría de
Pontevedra schowały się. Wokół jest bardzo zielono od łąk i rozporoszonych
grup drzew i krzewów, czy kolejnych winorośli.
Cruceiro de Armada, za którym rozpoczyna się gęstsza zabudowa niedużej osady
Esperón, a powyżej niej mamy Vilar, a powyżej tej już tylko cień lasu.
Wchodzimy w łagodny dłuższy trawers zbocza, który po 1 kilometrze doprowadzi
nas do punktu widokowego Miradoiro do Loureiro z drewnianym tarasem. Znajduje
się na wysokości 270 m n.p.m. i mimo lasu eukaliptusowego w pobliżu mamy stąd
niezapomniany widok na ujście rzeki Pontevedra oraz znajdujące się w dali
góry.
Za punktem widokowym nasza droga bierze ostry zakręt w prawo. Niebawem
pojawiają się rozwidlenia, na których trzeba uważnie wypatrywać znaków Camino,
aby nie przejść właściwej drogi. W wyższych położeniach zmniejsza się
zagęszczenie drzew. Wkrótce przecinamy asfaltową drogę CF-102, za którą
zaczynamy schodzić do doliny. Po 400 metrach od przejścia asfaltowej drogi
zobaczyć możemy naskalne petroglify (Petroglifo Outeiro Do Cribo),
pamiątka pozostawiona przez najstarszych mieszkańców tych ziem.
Zostało nam jeszcze nieco ponad 2 kilometry drogi. Trasa wiedzie wciąż blisko
przyrody, niemal do samego końca etapu. Po opuszczeniu kompleksu leśnego
wychodzimy na obrzeża zacisznej wioski Armenteira. Znaki Camino doprowadzają
nas do klasztoru Santa María z Armenteira, ulokowanego w łagodnym krajobrazie
galicyjskiej prowincji Pontevedra, w pobliżu zielonych wzgórz doliny Salnés.
Stonowany i prosty w kamiennej bryle klasztor Santa María w Armenteira3
znajduje się w miejscu, które emanuje spokojem i duchowością, gdzie można
doznać harmonii z naturą. Przylega do niego kościół z trzema łączącymi się
nawami, nakryty ostrołukowymi sklepieniami, harmonijnymi w linii, wyrażającymi
porządek i prostotę. W tylnej części nawy głównej widać symetryczną rozetę o
kwiatowym motywie, która pozwala na przenikanie promieni zachodzącego słońca,
zanim przestrzeń wewnętrzną ogarnie zmrok. Z kolei za ołtarzem głównym
szczelina okienna wpuszcza do wnętrza pierwsze promienie wschodzącego słońca.
W klasztorze warto zobaczyć piękny krużganek, który zaczął powstawać w drugiej
połowie XVI wieku. Z pierwotnego krużganka pozostały dzisiaj jedynie drzwi
wejściowe.
Początki klasztoru owiane są legendami. Klasztor ten, należący do cystersów, miał zostać założony przez rycerza Ero z dworu króla Alfonsa VII w 1168 roku. Po zakończonej służbie u króla, Ero zmęczony hałasem świata, postanowił wieść spokojne życie jako zakonnik. Był bogatym człowiekiem, a więc mógł wybudować klasztor, w czym pomogli mu bracia cystersi. Marzył tylko o jednym, aby zobaczyć Raj, o co modlił się gorliwie. Pewnego dnia wybrał się na spacer po górze Castrove. Zatrzymał się tutaj, aby pomedytować, podziwiać piękno otaczającej go natury i cieszyć się absolutnym spokojem. Gdy usłyszał śpiewającego ptaka, doszła do niego najpiękniejsza melodia, jaką kiedykolwiek słyszał w swoim życiu. Oddał się tak silnie jego pieśni, że dał się jej porwać, popadając w stan pewnej ekstazy. W pewnym momencie ptak przestał śpiewać i wzbił się do lotu. Niezwykle wzruszony, Ero podziękował za możliwość doświadczenia piękna natury i udał się z powrotem do klasztoru. Gdy dotarł na miejsce, stanął zaskoczony: podczas jego nieobecności, klasztor zmienił się. Kamienie, z których był zbudowany wyglądały inaczej. Nie miały swojego pierwotnego zabarwienia, drzwi i okna były zmienione, a ogród zupełnie przebudowany. Gdy wszedł do środka, mieszkający tam mnisi patrzyli na niego podejrzliwie, zastanawiając się, kim był ów człowiek, który był ubrany jak oni, a wydawał się wyczerpany i zmęczony.– Kim jesteś, bracie? Co cię tu sprowadza? – zapytali, a Ero przedstawił się, co wprawiło mnichów w zdumienie i niedowierzanie. Najstarszy z nich wstał i przyniósł jedną ze starych ksiąg klasztoru, z której przeczytał na głos następujący zapis:– Święty Ero z Armenteira, szlachetny i oddany człowiek, był założycielem i opatem tego klasztoru. Zniknął na górze Castrove około trzech wieków temu. Nigdy więcej o nim nie słyszano. Gdy skończył, Ero zamknął oczy i zmarł.
Tak kończy się jedna z wielu legendarnych historii o tym wspaniałym miejscu i
jego założycielu. Kończymy na dzisiaj, czas na odpoczynek po intensywnym
etapie Camino.
Informacje pomocnicze:
1
Tomba (257 m n.p.m.) - doodne miejsce odejścia ze szlaku Camino na
punkt widokowy znajdujący się na tym wzgórzu znajduje się na współrzędnych
GSP 42.45853N, 8.65456W.
2
San Xoán de Poio - zwiedzanie klasztoru: pn–so 10:00-13:00 i
16:30-19:30, nd 16:30-19:30
wejście indywidualne - 2,50 euro, grupa powyżej 20 osób - 2 euro.
3
Monasterio de Santa María de Armentera - otwarty jest od 8:00 rano do
9:00 wieczorem; a zimą zamykany jest przez zmrokiem >
wejście indywidualne - 2,50 euro, grupa powyżej 20 osób - 2 euro.
![]() |
do celu pozostało
|
![]() |
|
51,4 km
|
OBRAZY z CAMINO
![]() |
do celu pozostało
|
![]() |
|
51,4 km
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.