Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Florystyczne bogactwo Tatr Bielskich

Są niepodobne do granitowych kolosów, z którymi sąsiadują. Chyba bardziej przypominają Pieniny niż ostre szczyty Tatr Wysokich. W samych Tatrach najbliższy im wyglądem jest chyba najdalej od nich położony masyw Siwego Wierchu. Są stosunkowo niewielkie. Ciągną się przez 15 km od Kobylego Wierchu leżącego na południowym wschodzie Tatr po grzbiet Rogowej położony na północnym zachodzie. Tatry Bielskie zajmują tylko około 9% całej powierzchni Tatr. Zadziwiają jednak odmiennością i niezwykłą urodą.

TRASA:
Ždiar (880 m n.p.m.) Monkova dolina (935 m n.p.m.) Široké sedlo (1826 m n.p.m.) Kopské sedlo (1750 m n.p.m.) Stręgacznik (1620 m n.p.m.) Veľké Biele pleso (1610 m n.p.m.) Chata Plesnivec (1290 m n.p.m.) Tatranská Kotlina (755 m n.p.m.)

Na tą wędrówkę wyruszamy o godzinie 8.30 ze słowackiej miejscowości Zdziar (słow. Ždiar). Miejscowość ta leży w dolinie rozdzielającej Magurę Spiską i Tatry Bielskie. Wioska powstała jeszcze w czasach osadnictwa wołoskiego. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z roku 1409. Pierwsi osadnicy przybyli tu głównie z terenów polskich, z okolic Zakopanego. Stąd też w wiosce znajdziemy mnóstwo naleciałości polskich, mających wpływ na lokalną gwarę, folklor, czy architekturę budynków, która uwidacznia wpływy podhalańskie. W układzie starych budynków przeważa jednak typowy spiski układ zagród ustawianych w czworoboki wokół pozostawianego podwórka wewnątrz. Na krajobraz dzisiejszego Zdziaru składa się mnóstwo pensjonatów i duża ilość wyciągów narciarskich. Jest chyba najważniejszym ośrodkiem turystycznym u podnóża Tatr Bielskich.

Koło przystanku autobusowego, gdzie stoi stara willa popadająca w ruinę, zaczyna się nasz szlak koloru czerwonego. Drogowskazy kierują nas na wąską uliczkę wprowadzająca do Doliny Mąkowej (słow. Monkova dolina). Z lewej słychać płynący nieco ospale Bielski Potok (słow. Biela). Poranek wypełnił dolinę leniwą ciepłotą. Po kilkunastu minutach przechodzimy przez rozległą Mąkową Polanę (słow. Monkova lúka), na której stoi dom wczasowy „Magura”. Nazwa polany i doliny pochodzi najprawdopodobniej od nazwiska rodziny Monka, która mieszkała tutaj około 1885 roku.

Dom wczasowy „Magura” na Mąkowej Polanie.

Mostek nad potokiem Kępa (dopływ Bielskiego Potoku) z widokiem na Płaczliwą Skałę i Hawrań.

Rozstaj pod Ptošovskými turňam (935 m n.p.m.) na Ptasiowskiej Rówience.

Nieopodal wiaty turystycznej przechodzimy drewnianym mostem nad potokiem Biela. Potok mamy odtąd po prawej. Z lewej mijamy domostwo, następnie przecinamy polanę, na której drwale tną w kawałki ścięte drzewo. Przed nami rozciąga się widok na Tatry Bielskie z Szeroką Przełęczą Bielską na wprost. Powyżej niej unosi się biały wał chmur, ale wiemy, że niebawem zniknie. Z lewej strony przełęczy wznosi się Szalony Wierch, z prawej Płaczliwa Skała, a dalej za nią Hawrań. O godzinie 9.00 docieramy na rozstaj Pod Ptošovskými turňami (940 m n.p.m.). Na północy polany wznoszą się Ptasiowskie Turnie (słow. VtáčieTurňe; 1081 m n.p.m.). Dochodzi tu zielony szlak ze Strednicy, ośrodka narciarskiego w Zdziarze. Miejsce to znajduje się jeszcze Monkovej dolinie, ale odtąd szlak wprowadza nas w górę Doliny do Regli (słow. dolina Riglaného potoka, Rígľanská dolina).

Szlak robi się co raz ciekawszy. Dolina ścieśnia się, szlak wprowadza w obszar silnie zalesiony. Tutejszy gęsty las ma charakter lasu pierwotnego, którego nie dotknęła ręka człowieka. Drewnianymi mostkami przechodzimy nad wyschniętym korytem Reglanego Potoku (słow. Rígeľský potok). Koryto usłane jest rumoszem. Woda pojawia się tutaj tylko okresowo, a przez większą liczbę dni w roku ginie gdzieś pod głazami.

Kukułka plamista, storczyk plamisty, stoplamek plamisty (Dactylorhiza maculata L.).

Reglany Potok (słow. Rígeľský potok).

Mostek nad Reglanym Potokiem.

Modrzyk górski (Cicerbita alpina).

Jastrun właściwy, złocień właściwy, jastrun wczesny (Leucanthemum vulgare Lam.)

Kładki nad suchym korytem Reglanego Potoku.

Podejście robi się bardziej strome. Przechodzimy pod skałą z obrywającą się pod nią ścieżką. Przy skale jest rozwieszony nowy łańcuch, który służy za poręcz przydatną, gdy jest tu mokro i ślisko. Dalej dróżka dość szybko pnie się w górę doliny, a my wraz z nią. Wkrótce las przeistacza się w swoiste krzewiaste zarośla, wytworzone przez niewysokie drzewka liściaste. Powyżej nich powinna być typowa dla Tatr kosodrzewina, ale tutaj na próżno jej szukać. Ostrzejsze zakosy wyprowadzają nas na zielone hale. Cały ten szlak, począwszy od gęstego lasu, przez krzewiaste drzewa, do wyjścia na odkryte tereny górskiej łąki usłane są mnóstwem różnorodnej roślinności. Kwiaty wabią i olśniewają barwami. To jest florystyczny raj dla botaników i osób wrażliwych na naturalne piękno przyrody. Ilość rosnących roślin jest tutaj przytłaczająca.

Ostrzejsze podejście w górę Doliny Reglanego Potoku.

Łańcuch.

Zarzyczka górska (Primula matthioli)


Przez las.

Przez zarośla.

Bodziszek cuchnący (Geranium robertianum L.)

Róża (Rosa L.)

Bniec czerwony, lepnica czerwona (Melandrium rubrum Garcke)

Miesiącznica trwała (Lunaria rediviva L.)

Modrzyk górski (Cicerbita alpina).

Naparstnica żółta (Digitalis lutea L.).

Parzydło leśne (Aruncus dioicus).

Bodziszek żałobny (Geranium phaeum L.).

Widok z góry na Dolinę Reglanego Potoku.

Magura Spiska (słow. Spišská Magura) i szlak w koronach drzew.

Len karpacki (Linum extraaxillare)

Rutewka orlikolistna (Thalictrum aquilegiifolium L.).

Skały na stokach Płaczliwej Skały.

Przed Szeroką Przełęczą Bielską.

Szeroka Przełęcz Bielska (słow. Široké sedlo).

Świstak (Marmota).

Kozica tatrzańska (Rupicapra rupicapra tatrica).

Kozice na skałach.

Rdest wężownik (Polygonum bistorta).

Tatry za Doliną Zadnich Koperszadów.

Sasanka alpejska, s. biała (Anemone alpina L.).

Szeroka Przełęcz Bielska (słow. Široké sedlo; 1826 m n.p.m.)

Na Szerokiej Przełęczy Bielskiej.

Zawilec narcyzowy (Anemone narcissiflora L.).

Dolina Reglanego Potoku.

Tatry Wysokie.

To co ukazuje się nam z Szerokiej Przełęczy Bielskiej po drugiej stronie grani zniewala. Nie można tej panoramy porównać do innych, jakie możemy zobaczyć w Tatrach. Ze stosunkowo niewysoko położonego miejsca widzimy przed sobą pejzaż arcyciekawy – imponujące szczyty Tatr Wysokich leżących na Słowacji, jak też najwyższą część Tatr leżących po stronie polskiej. Bez wahania można powiedzieć o rozciągającej się panoramie – piękna, a także spektakularna w skali całych Tatr.

O godzinie 13.00 opuszczamy Szeroką Przełęcz Bielską. Zaczynamy pokonywać najpiękniejszy odcinek szlaku. Szlak wprowadza nas na ścieżkę trawersującą stok Szalonego Wierchu. Nieznacznie schodzi w dół stoku, po czym wraca do góry, wynosi jeszcze wyżej niż Szeroka Przełęcz Bielska. To krótkie przejście przeciąga się, bo przecież nie da się przejść obojętne wobec otaczających plenerów. Idziemy nie mogąc nadziwić się kontrastom. To patrzymy w te surowe, granitowe Tatry Wysokie, których żleby wypełnione są jeszcze śniegiem, to rozglądamy się wokół siebie na zielone hale Tatr Bielskich porośnięte kwiatami. Po 30 minutach osiągamy najwyższy punkt dzisiejsze trasy - Szalony Przechód (słow. Vyšné Kopské sedlo; 1934 m n.p.m.), zwany wcześniej Głupim Przechodem, tak jak Szalony Wierch, nazywany był kiedyś Głupim Wierchem.

Szeroka Przełęcz Bielska i Płaczliwa Skała.

Dzwonek alpejski (Campanula alpina Jacq.).

Szalona Kazalnica (słow. Hlúpa kazateľnica).

Szeroka Przełęcz Bielska (słow. Široké sedlo; 1826 m n.p.m.).

Szalony Wierch (słow. Hlúpy vrch; 2061 m n.p.m.).

Gnidosz okółkowy (Pedicularis verticillata L.)

Dolina Zadnich Koperszadów (słow. Zadné Meďodoly).

Ścieżka na Szalony Przechód.

Szalony Przechód (słow. Vyšné Kopské sedlo; 1934 m n.p.m.).

Widok na Szeroką Przełęcz Bielską, Płaczliwą Skałę i Hawrań.

Przed sobą mamy jeszcze wspanialszy widok na Tatry Wysokie, między innymi na Łomnicę, Jagnięcy Szczyt, Kołowy Szczyt i Lodowy Szczyt. Korzystamy z wypiętrzenia Szalonej Kazalnicy (słow. Hlúpa kazateľnica; 1945 m n.p.m.) do podziwiania tej panoramy, o której w 1900 roku Walery Eljasz-Radzikowski pisał: „Sąsiedztwo najwyższych szczytów tatrzańskich około Łomnicy daje pyszny widok, tchnący dzikością, w przeciwstawieniu do zielonych trawiastych zboczy Tatr Bielskich”.

Zachodnie, skalisto-trawiaste stoki ze szczytu Szalonej Kazalnicy stromo opadają do Doliny Zadnich Koperszadów. Po przerwie schodzimy trawiastymi stokami wschodnimi Szalonej Kazalnicy, opadającymi do Doliny Przednich Koperszadów. Część stoku, przez którą prowadzi szlak jest uszkodzona przez małe osuwisko. Przechodzimy ponad nim i wracamy na wygodną ścieżkę, która sprowadza nas na Przełęcz pod Kopą (słow. Kopské sedlo; 1750 m n.p.m.).

Szalona Kazalnica (słow. Hlúpa kazateľnica; 1945 m n.p.m.).

Zejście na Przełęcz pod Kopą.

Zbliżenie na szczyt Łomnicy.

Zawilec narcyzowy (Anemone narcissiflora L.).

Gnidosz okółkowy (Pedicularis verticillata L.)

Pełnik alpejski (Trollius altissimus).

Florystyczne bogactwo hal Tatr Bielskich.


Przełęcz pod Kopą (słow. Kopské sedlo; 1750 m n.p.m.) wyznacza granice między Tatrami Wysokimi i Tatrami Bielskimi. Przechodzą przez nią szlaki łączące Dolinę Zadnich Koperszadów (słow. Zadné Meďodoly) z Doliną Białych Stawów (słow. dolina Bielych plies). Przełęcz pod Kopą przechodzimy o godzinie 14.20. Kierujemy się dalej do Doliny Białych Stawów.

Schodzimy halami z kępami niskiej kosodrzewiny do doliny przechodząc południowo-zachodnimi stokami Bielskiej Kopy (słow. Belanská kopa; 1835 m n.p.m.). W dolinie widocznych jest kilka malowniczo ulokowanych oczek jezior, otoczonych zwartym porostem kosodrzewiny. Wkrótce wchodzimy w te zarośla. Szlak prowadzi nas na brzeg największego z jezior doliny – nad Wielki Biały Staw.

Przed nami Przełęcz pod Kopą (słow. Kopské sedlo; 1750 m n.p.m.)

Bielska Kopa (słow. Belanská kopa).

Goryczka wiosenna (Gentiana verna)

Komonica zwyczajna (Lotus corniculatus).


Dolina Przednich Koperszadów (słow. Predné Meďodoly).

Przełęcz pod Kopą, Niżnia Przełęcz pod Kopą (słow. Kopské sedlo; 1750 m n.p.m.).

Podejście na Wyżnią Przełęcz pod Kopą (słow. Predné Kopské sedlo).

Dolina Białych Stawów (słow. dolina Bielych plies, niem. Weißseetal, węg. Fehér-tavi-völgy)

Dzwonek alpejski (Campanula alpina Jacq.)

Pierwiosnek wyniosły (Primula elatior L.).

Bodziszek leśny (Geranium sylvaticum L.).

Tatry Wysokie i pik Jagniecego Szczytu.

Wielki Bialy Staw.

Wielki Bialy Staw (słow. Veľké Biele pleso, niem. Weißer See, Großer Weißer See, węg. Fehér-tó, Nagy-Fehér-tó) leży na wysokości 1612 m n.p.m. Jego powierzchnia wg pomiarów dokonanych w latach 60-tych XX wieku wynosi niecały hektar. Ma 195 metrów długości i 70 metrów szerokości. Ma niedużą głębokość, maksymalnie 1 metr, co powoduje, że temperatura wody podlega w nim dużym wahaniom.

Nad Wielkim Białym Stawem znajduje się koniec najdłuższego szlaku w Tatrach – znakowanej na czerwono Magistrali Tatrzańskiej. Kiedyś jej ścieżka prowadziła jeszcze dalej granią Tatr Bielskich. Kilkaset metrów na południe od niego znajduje się drugi pod względem wielkości w dolinie o nazwie Stręgacznik. Doprowadza nas do niego właśnie wspomniana Magistrala Tatrzańska. Stręgacznik (słow. Trojuholníkové pleso, Trojrohé pleso, niem. Triangel-See, węg. Háromszög-tó), zwany też Trójkątnym Stawem leży na wysokości 1620 m n.p.m. Ma 0,17 ha powierzchni i wymiary: 85 metrów długości i 70 metrów szerokości. Jego głębokość maksymalna wynosi 1,2 metrów. Stręgacznik ma kształt zbliżony do trójkąta i stąd bierze się jego alternatywna nazwa oraz nazwy w innych językach. Jego podmokłe brzegi to torfowisko z mchami i dość obficie występującymi wełniankami.

Wielki Bialy Staw (słow. Veľké Biele pleso, niem. Großer Weißer See, węg. Nagy-Fehér-tó)

Magistrala Tatrzańska miedzy Wielkim Białym Stawem i Stręgacznikiem.

Stręgacznik (słow. Trojuholníkové pleso, Trojrohé pleso, niem. Triangel-See, węg. Háromszög-tó)

Po przerwie nad Stręgacznikiem wracamy nad Wielki Biały Staw. Tam też ponownie zatrzymujemy się na chwilkę, aby w jego lekko falującej powierzchni poddać się hipnotyzującym odbiciom promieni słońca. O godzinie 15.20 idziemy dalej za zielonymi znakami, prowadzącymi na południowe stoki Tatr Bielskich, schodzące spod grzbietu Jatek (słow. Jatky). To właśnie granią Jatek do 1978 roku prowadził najbardziej wysunięty na wschód fragment Magistrali Tatrzańskiej. Nazwa Jatki prawdopodobnie wiąże się z częstymi przypadkami spadania wypasanego bydła i koni z południowych zboczy grzbietu.

Zielony szlak wprowadza nas w obszar zalesiony, ale po chwili znów wyprowadza na halne polany z kępami kosodrzewiny. Przepiękna aura słoneczna z lekką bryzą kołyszącą trawami – to dar, który sprawia, że ta wędrówka staje się romansem z górami i ich naturą. To tchnienie, które pobudza i inspiruje do życia. Ten dzień za niedługo się skończy, ale pozostanie na zawsze w sercu jako mile wspomnienie.

Po około godzinie wędrówki od Wielkiego Białego Stawu pokazują się nam na grzbiecie wapienie Pomurnikowej Ściany i Dziurawej Ściany. Pomiędzy nimi widoczne są Skalne Wrota (słow. Skalné vráta, niem. Eisernes Tor, węg. Vaskapu), wąskie przejście w grani Tatr Bielskich o szerokości około 10 metrów i wysokości 20 metrów, leżące na wysokości 1620 m n.p.m. Kiedyś tamtędy przechodziła Magistrala Tatrzańska. Niedaleko stąd mamy już do Schroniska pod Szarotką (słow. chata Plesnivec), jedynego schroniska w Tatrach Bielskich.

Rutewka orlikolistna (Thalictrum aquilegiifolium L.).

Bodziszek leśny (Geranium sylvaticum L.).

Dolina Przednich Koperszadów (słow. Predné Meďodoly).

Dolina Przednich Koperszadów i Skrajne Jatki.

Rdest wężownik (Polygonum bistorta).

Leśny trawers.

Leśny trawers.

Dolina Przednich Koperszadów.

Rusałka ceik (Polygonia c-album L.).

Pomurnikowa Ściana i Dziurawa Ściany. Pomiędzy nimi widoczne są Skalne Wrota (słow. Skalné vráta)

Do Schroniska pod Szarotką docieramy o godzinie 16.20. Schronisko ulokowane jest na południowo-wschodnim stoku Bujaczego Wierchu (słow. Bujačí vrch; 1960 m n.p.m.). W połowie XVIII wieku stała tu chata poszukiwacza złota niejakiego Drechlera z Rakus, potem koliba pasterska (istniała ona jeszcze tutaj 1930 roku). W roku 1932 został tu zbudowany prywatny dom przez TimoraGresch ze Spiskiej Beli. Przed 1938 rokiem powstała przy nim dobudówka, w wyniku której budynek uzyskał dzisiejszy wygląd. Po II wojnie światowej schronisko służyło najpierw swobodnemu ruchowi turystycznemu, potem od roku 1955 mieściła się w nim stacja badawcza Tatrzańskiego Parku Narodowego (TANAP), a od 1997 roku znowu stało się dostępne dla turystów, jako Chata Plesnivec.

Spędzamy w nim pełną godzinkę. Wzmocnieni jadłem o godzinie 17.20 zaczynamy schodzić do Tatrzańskiej Kotliny (słow. Tatranská Kotlina), miejscowości leżącej u wschodniego krańca Tatr Bielskich. Schodzimy powolutku w cieniu lasu. Słońce jest już nisko, jego promienie zasłaniają już górskie grzbiety. Zbliża się koniec dnia. Pożegnanie z nim nasila pragnienie powtórnego przyjazdu w przepiękne Tatry Bielskie.

Chata Plesnivec (1290 m n.p.m.).

Leśny trawers nad Doliną Siedmiu Źródeł.

Podkolan zielonkawy (Platanthera chlorantha).

Panorama Spisza.

Pszeniec gajowy (Melampyrum nemorosum)

Chaber łąkowy (Centaurea jacea L.).

Dzwonek brzoskwiniolistny (Campanula persicifolia).

Kukułka plamista, storczyk plamisty, stoplamek plamisty (Dactylorhiza maculata L.).

O godzinie 18.40 docieramy na parking w Tatrzańskiej Kotlinie, znanej uzdrowiskowej osady położonej nad Bielskim Potokiem, przy Drodze Wolności. Wcześniej istniało niewielkie osiedle, zwane Kotliną. Znajdowało się dokładnie w północnej części obecnej miejscowości, zwanej Starą Kotliną (słow. Stará Kotlina). Stała w nim leśniczówka oraz działał młyn. Pracę miał tutaj Maciej Sieczka, znany późniejszy przewodnik tatrzański. Natomiast miejscowość Tatrzańska Kotlina została założona na przełomie 1882 i 1883 roku przez miasto Biała Spiska, w związku z udostępnieniem Jaskini Bielskiej do zwiedzania, która stała się popularnym celem turystycznym. Z kolei uzdrowiskowego charakteru miejscowość nabrała w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy zapoczątkowano tutaj leczenie chorób płuc.

Kończymy uroczą wycieczkę przez ukwiecone Tatry Bielskie, po której potrzeba czasu, aby ochłonąć z zauroczenia.

PS. Tutaj składamy specjalne podziękowania dla Łukasza Nowickiego za oznaczenie wszystkich napotkanych przy szlaku roślin.

Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas