Twoja przystań przed kolejną wędrówką i dziennik turystycznych przedsięwzięć.

sobota, 23 stycznia 2021

Grodzisko, Księża Góra, Ciecień

Niewielki grzbiet tego pasemka ułożył się nietypowo, bo południkowo, jakoby zaprzeczając ułożeniu się pozostałych grzbietów Karpat z sąsiedztwa. Leży na północno-zachodnich rubieżach Beskidu Wyspowego i swoim wyglądem odbiega od typowego wyglądu beskidzkich wysp. Ma bowiem kształt wydłużonego grzbietu, na którym wyodrębnić można kilka szczytów. Wśród nich są trzy takie, które włączone zostały do Korony Beskidu Wyspowego.

TRASA:
Poznachowice Górne (403 m n.p.m.) Grodzisko (618 m n.p.m.) Skrzyżowanie pod Grodziskiem (507 m n.p.m.) Cubla Góra (496 m n.p.m.) Księża Góra (649 m n.p.m.) Pod Cietniem (776 m n.p.m.) Ciecień (829 m n.p.m.) Wiśniowa (365 m n.p.m.)

OPIS:
Firma Czekaj
Nasze wozy zaraz odjadą do Wiśniowej.
Na grzbiet Pasma Ciecienia wspinamy się od strony wsi Poznachowice Górne, czyli od jego północno-zachodniej strony. Ruszamy o godzinie 9.00. Asfaltowa wiejska droga podprowadza nas pod zalesione zbocza. Tuż za zakrętem tej drogi odbijamy z niej na prawo wprost na dróżkę wgłębioną w nieduży wąwóz. Ostro napieramy, bo nachylenie zbocza jest spore. Z prawej pokazuje się nam jar cieku, który widzieliśmy wcześniej od wylotu, chwilkę przed zejściem z asfaltowej drogi. Wyżej nachylenie zbocza jest łagodniejsze. Dochodzimy na przełęcz między szczytami Borka i Grodziska. Borek (562 m n.p.m.) znajduje się po lewej. To najbardziej wysunięty na północ szczyt Beskidu Wyspowego. Przystajemy chwilkę, po czym zgodnie ze szlakiem skręcamy w prawo na południe, na Grodzisko. Podążamy dalej grzbietową ścieżką. Znów musimy sforsować bardziej strome zbocze. Nieopodal szczytu zaczynamy przecinać zagłębienia okrążające wierzchołek. Ich zarysy są bardzo wyraźne. Sam wierzchołek Grodziska jest wypłaszczony. Zdobywamy go o godzinie 9.45.

Wpierw idziemy asfaltówką. Przed nami widać wzniesienie Grodzisko.

Na Grodzisko w Beskidzie Wyspowym
Tutaj schodzimy na boczną dróżkę.

W górę.

Droga na Grodzisko
Przełęcz pod Grodziskiem (widok od strony Grodziska).

Zamek nad Szczyrzycem
Wierzchołek Grodziska pocięty zagłębieniami wałów.

Widoczne wały i rowy oraz nazwa szczytu wywodzą się z dawnych dziejów góry Grodzisko. Stajemy wśród pozostałości prehistorycznego grodziska. Archeolodzy znaleźli na niej narzędzia, broń i naczynia gliniane pochodzące z czasów sięgających V wieku przed Chrystusem, a więc czasów kultury łużyckiej. Nie wiadomo kiedy powstał na górze późniejszy gród , ani też trudno odtworzyć jego układ, gdyż rozkład wałów i rowów jest tu bardzo skomplikowany. Rodzi chyba przez to więcej pytań, niż daje odpowiedzi. Przypuszczalnie składał się ów gród z dwóch części: głównej zabudowy grodowej stojącej na szczytowym wypłaszczeniu oraz na górnych partiach szczytowych, podegrodzia zajmującego teren po stronie północno-zachodniej. Zarówno główna zabudowa grodu, jak i podegrodzie otaczała linia wałów. Wiadomo, że warowny gród istniał tu do najazdów tatarskich. Jego upadek wiąże się z tymi najazdami, a bezpośrednią przyczyną był pożar, który strawił go doszczętnie.

Grodzisko
Na szczycie Grodziska.

Grodzisko
Grodzisko (618 m n.p.m.).

Partyzanci na Grodzisku
Mogiła na Grodzisku.

W czasie II wojny światowej na górze Grodzisko funkcjonował schron partyzancki. Chowano również na niej poległych żołnierzy. Po zakończeniu wojny dokonano ekshumacji i przeniesiono doczesne szczątki poległych na cmentarze komunalne. Pozostawiono tutaj grób symboliczny. W 2018 roku postawiono na górze dębowy krzyż dla uczczenia walk partyzantów z Niemcami. Działające tutaj ugrupowanie partyzanckie należało do najliczniejszych. We wrześniu 1944 roku stoczone tu zostały jedne z największych bitew partyzanckich w Małopolsce. Partyzanci zostali podczas niej otoczeni pierścieniem na wznoszącej się w sąsiedztwie Łysinie. Udało się im wymknąć z niego w nocy z 15 na 16 września. W odwecie rozwścieczeni Niemcy przeprowadzili pacyfikację kilku okolicznych wsi. Życie straciło wówczas wielu mieszkańców, z czego najwięcej w Wiśniowej -  78 osób.

Krzyż na Grodzisku
Nowy krzyż na Grodzisku. 

Na szczycie Grodziska jest miejsce na ognisko. Kiedyś już tutaj paliliśmy, ale plan na dzisiaj wskazuje nam inne miejsce na biwak. Ze szczytu Grodziska ścieżka sprowadza krótko stromym uskokiem terenu. Trzeba zachować ostrożność, aby nie poślizgnąć się. Dalej jest już wygodnie. Ładnym bukowym lasem zmierzamy na przełęcz. Wkrótce opuszczamy las i na chwilę wychodzimy na teren ścielący się łąkami, gdzie odsłania się nam wspaniały widok na Pasmo Lubomira i Łysiny z grzbietem Kamiennika na pierwszym planie. Pasmo to będzie się jeszcze pojawiać na widoku z tej strony, podczas naszej wędrówki. Droga szlaku niebawem wchodzi z powrotem do lasu, zaraz po minięciu drewnianej ambony stojącej po prawej stronie lasu. Podążamy przez pewien czas płasko, ale za niedługo zaczynamy podejście na kolejny szczyt. Kolejny szczyt jest wyższy od poprzedniego, ale droga na niego wznosi się łagodne. Każdy kolejny zdobywany dzisiaj szczyt będzie wyższy od poprzedniego, ale dopiero przed ostatnim będzie wyczuwalnie forsowniejsze podejście. Wszystkie ostrzejsze podejścia, jakie znajdują się na naszej dzisiejszej trasie są jednak bardzo krótkie i zanim zdążą zmęczyć już wyprowadzają na relaksacyjnie łagodny odcinek leśnej drogi.

Grodzisko w Beskidzie Wyspowym
Wały po południowej stronie szczytu.

Ostrzejszy fragment drogi zejściowej z Grodziska.

Łąki pod Grodziskiem
Siodło pod Grodziskiem. W dali widoczny Ciecień.

Panoramka z Grodziska
Widok na Pasmo Lubomira i Łysiny.

Co jakiś czas mijamy jakąś dróżkę odchodzącą to do Szczyrzyca leżącego po wschodniej, to do Poznachowic Górnych lub Wiśniowej leżących po zachodniej stronie pasma. Jednym spośród tych odejść poprowadzony jest czarny szlak prowadzący do spękanego piaskowca zwanego Diablim Kamieniem, a potem do Szczyrzyca. O szlaku tym pisaliśmy w innej relacji (link). Za odejściem czarnego szlaku wznosi się Cubla Góra. Nasz szlak prowadzi nas dróżką po wschodnich stokach góry, omijając szczyt. Zaraz za nim mamy polankę z piękną, murowaną kapliczką z 1869 roku. Stoi na skrzyżowaniu leśnych dróżek.

Szlak przez Pasmo Cietnia
Grzbietowa droga.

Pod szczytem Cublej Góry
Wschodnie zbocza Cublej Góry.

Kapliczka z 1869 roku.

Idziemy dalej na południe podnoszącym się grzbietem ku szczytowi Księżej Góry. Niebieski szlak przeprowadza obok tego szczytu. Dlatego w pewnym momencie odchodzimy wyraźną drogą w prawo na zachód, wprowadzającą na ten szczyt. Szczytowe wypłaszczenie jest otoczone lasem. Znajduje się na nim ołtarz i krzyż, a przed nim kilka ławek, a także kopczyk kamienny z niewielką grotką, w której umieścił ktoś krucyfiks. Kiedyś na szczycie Księżej Góry stała wysoka, drewniana wieża widokowa, z której rozpościerał się śliczny widok na okolicę. Musiano ją jednak rozebrać w 2014 roku, gdyż groziło jej zawalenie. Mieliśmy to szczęście, że mogliśmy niegdyś spojrzeć z niej podczas podobnej wędrówki w 2012 roku (Ciecień, Księża Góra, Grodzisko i szczyrzyccy Cystersi).

Księża Góra
Krzyż i ołtarz na Księżej Górze.

Księża Góra
Księża Góra (649 m n.p.m.).

Świątek na Księżej Górze.

Po 20-minutowej przerwie o godzinie 12.00 opuszczamy wierzchołek Księżej Góry i wracamy tą samą drogą do niebieskiego szlaku. Podążamy dalej na południe, gdzie wznosi się najwyższy szczyt na grzbiecie. Dróżka od razu zaczyna wznosić się ku niemu, w samej końcówce forsowniej. W partiach szczytowych pojawia się trochę zleżałego śniegu. Powolutku, spokojnym marszem o godzinie 13.00 zdobywamy Ciecień (829 m n.p.m.). Znaczy go tabliczka szczytowa. Leży przed nią kawałek konaru na którym przysiadamy, lecz tylko chwilkę do zdjęcia, bo nieopodal jest jeszcze fajniejsze miejsce na przerwę.

Odejście na szczyt Księżej Góry
Wracamy na szlak z Księżej Góry.

Zdobywamy Ciecień
Podejście na Ciecień.

Ciecień do Korony Beskidu Wyspowego
Ciecień (829 m n.p.m.).

Kilkadziesiąt metrów dalej na południe, tak jak dalej wiedzie niebieski szlak znajduje się polanka na opadającym w stromiznę zachodnim zboczu. To miejsce popularne wśród paralotniarzy, ale też nasze ulubione miejsce postoju podczas wędrówek przez grzbiet pasma Cietnia. Poniżej w dolinie ścielą się nam domy Wiśniowej. Po drugiej stronie doliny piętrzą Kamienniki wchodzące w skład pasma Lubomira i Łysiny. Krajobraz urozmaicają dalsze szczyty widoczne po południowo zachodniej stronie: Wierzbanowska Góra, Luboń Wielki, Szczebel, Zębalowa, Babia Góra i inne. Na tym tradycyjnym miejscu postoju spędzamy czas przy ognisku, które skupia wszystkich turystów. To czas, kiedy wszyscy mogą się razem spotkać, bo na trasie grupa jest rozciągnięty, gdyż każdy wędruje sobie swoim ulubionym tempem. Staramy się tym samym współtworzyć grupę opartą na rzeczywistych walorach turystycznych, pozbawioną rywalizacji na zasadzie: kto pierwszy na szczycie (ten lepszy). Nie traktujemy turystyki górskiej wyczynowo. Zdobywamy szczyty ze spokojem, poświęcając przy tym wiele czasu na radość bycia wśród ludzi, obcowania pośród cudów przyrody, napawanie się otaczającym górskim krajobrazem. Czujemy się wolni jak ptaki i uprawianie turystyki nie jest wymuszone czymkolwiek. Są tylko proste reguły organizacyjne i oczywiście kilka bezwzględnych zasad związanych z naszym bezpieczeństwem. To wszystko. Nie ma tu nikogo, kto by musiał być z przymusu, każdy jest tu z własnej woli, ale potrafi współistnieć pośród różnorodności osobowości, które współtworzą tą świetną grupę turystyczną. Wspaniale jest współistnieć w takiej społeczności. Krąg ogniska łączy, a czas przerwy jak zwykle mija szybko i wesoło.

Pasmo Lubomira i Łysiny (z prawej wznosi się grzbiet Kamienników).

Najlepsze miejsce na ognisko
Polanka paralotniarzy.

Panorama z polany paralotniarzy
Panorama z polanki paralotniarzy na Cietniu.

O godzinie 14.00 wygaszamy ognisko i wracamy na wierzchołek Ciecienia. Stamtąd podejmujemy zielony szlak do Wiśniowej. Droga generalnie dość spokojnie obniża się ku dolinie Krzyworzeki. Po około 40 minutach wychodzimy z lasu. Przed nami łąki, widoczne są bliskie zabudowania wsi. Niebawem wchodzimy na szosę. Zmierzamy nią prosto pod drewniany kościół św. Marcina w Wiśniowej, zbudowany w okresie 1720-1730. W tej niewielkiej świątyni znajduje się pięć ołtarzy, a w głównym zobaczyć można słynący łaskami obraz Matki Boskiej Wiśniowskiej z XVII wieku. Z innych elementów wyposażenia wymienić należy barokową ambonę z końca XVII wieku, późnobarokową kamienną chrzcielnicę z 2 połowy XVIII wieku oraz krucyfiks z XVII wieku. Są w niej także przechowywane proporce AK „Kamiennik”, dla której głównym schronieniem była góra Grodzisko. Po drugiej stronie szosy, przy cmentarzu widzimy nową, bardzo okazałą dzwonnicę parafialną i kaplicę przedpogrzebową. We wnętrzu kaplicy trwają jeszcze prace wykończeniowe.

Ciecień polana
Polanka opustoszała.

Kierunek Wiśniowa
Na zejściu do Wiśniowej.

W Wiśniowej
Wiśniowa i widok na pasmo Lubomira i Łysiny.

Na przykościelnym parkingu o godzinie 15.00 kończymy wędrówkę. Zmierzch jeszcze szybko zapada, lecz dzień z dnia na dzień robi się wyraźnie dłuższy i za niedługi już czas wyruszymy na dłuższe trasy po Beskidzie Wyspowym. Dzisiaj to na tyle, niestety tylko tyle.


1 komentarz:

Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.