Twoja przystań przed kolejną wędrówką i dziennik turystycznych przedsięwzięć.

niedziela, 26 maja 2024

Stara Karczma w Jeleśni

Ongiś było ich wiele w beskidzkich osadach. Ich historia sięga wczesnego średniowiecza, kiedy właściciele dóbr ziemskich otrzymali przywilej czerpania dochodów z produkcji i sprzedaży piwa, gorzałki i miodu w obrębie swoich dóbr oraz przywilej do sprowadzania tych wyrobów z innych miast i czerpania z tego tytułu dochodów.
Znosimy na zawsze nadużycie, t.j. zmuszanie poddanych, aby do domów i karczem przyjmowali piwo z miast królewskich, stanowiąc, aby panowie wsi i ich poddani w tej wolności byli zachowani, iż wolno każdemu piwa i inne trunki skądkolwiekbądź brać i we wsiach ich warzyć i warzyć kazać i wolno użytkować bez wszelkiej obawy z naszej strony, lub starostów naszych zakazu, aresztowania lub kary.
(statut wolności propinacyjnej z roku 1496 wprowadzony ustawą sejmową z tegoż samego roku)

Przed Starą Karczmą w Jeleśni.

Do XVIII wieku karczmy stawiano przy głównych traktach, na rozstajach dróg, na przedmieściach miast, w rynkach miasteczek oraz we wsiach. Było ich wiele i stanowiły powszechny element krajobrazu. Na 100 beskidzkich wiosek przypadało około 70–80 karczm. Były miejscem spotkań i konsumpcji, a także istotnym miejsce dla podróżnych, którzy mogli w nich odpocząć i znaleźć nocleg. Nieliczne z tych karczm zachowały się do dzisiaj. W Beskidzie Żywieckim dwie z nich są wyjątkowe, autentyczne, zabytkowe: Karczma „Rzym” w Suchej Beskidzkiej i „Stara Karczma” w Jeleśni, w której zatrzymujemy się w drodze powrotnej do domu, aby uczcić wspaniałym, regionalnym obiadem piękną, beskidzką wędrówkę.
Coś ty chłopie łosoloł? Cy ty ni mos rozumu?
Karcma stoi u drogi, a ty idzies do dumu?
(słowa u wejścia do karczmy)


Karczma w Jeleśni stała przy popularnym miejscu targowym, znajdującym się na szlaku kupieckim (będącym częścią szlaku bursztynowego), łączącym ziemię żywiecką ze znajdującą się po drugiej stronie Beskidu Żywieckiego krainą Orawy, wchodzącą w skład Górnych Węgier. Ponoć bywali w niej również beskidzcy zbójnicy - jak choćby sławny w tutejszych okolicach Jurek Fiedor znany pod ksywką Proćpak.





Nie wiadomo dokładnie kiedy zbudowano ową karczmę w Jeleśni. Obecny budynek datuje się na XVIII wiek, ale zapewne istniał tu starsza karczma, niektórzy przypuszczają, że mogła być postawiona przez Wołochów osiadających na tych ziemiach. Byli oni świetnymi cieślami i zbudowali m.in. leśniczówkę w Jeleśni. Karczmę nakrywa ogromny dach łamany, typu staropolskiego. Strop podtrzymywany jest przez solidne belki. Cała powierzchnia karczmy wynosi 90 m2. Do środka wchodzi się przez sień, która niegdyś dzieliła budynek na dwie części i umożliwiała przejazd na przestrzał. Tu zatrzymywały się wozy i bryczki, a gdy ktoś zatrzymywał się na dłużej mógł zakwaterować konie w pomieszczeniach stajennych i napoić przy studni na rynku przed karczmą. Z prawej strony sieni (patrząc od strony rynku) znajdowały się wówczas pomieszczenia z miejscami noclegowymi, a po lewej kuchnia z kominkiem i jadalnia. Kuchnia z jadalnią również służyła noclegami, a szczególnie tzw. przypiecek. W rogu było wydzielone miejsce dla kapeli, która przygrywała podczas wesel i innych uroczystości organizowanych w karczmie. Jedzono, pito i tańczono obertasy przy dźwiękach dudów i skrzypiec. Nierzadko przy takich okazjach zdarzały się bijatyki. Odbywały się też w karczmie chrzciny, nieraz kilkunastu maluszków naraz. Kumotrowie układali je na stołach, a gdy za dużo wypili, to zdarzało się, że mylili dzieci przy ich zabieraniu. W karczmie zatrzymywali się również pielgrzymi podążający z Orawy do Kalwarii Zebrzydowskiej i Częstochowy. Przybywali późnym wieczorem i spali najczęściej na podłodze, bo tylko takiej miejsca zostawały. Rano wcześnie wstawali, by po śniadaniu wyruszyć w dalszą drogę.



W Starej Karczmie w Jeleśni kończymy naszą beskidzką dwudniówkę. Za niedługo wyruszymy na kolejną wędrówkę, a motywować nas będzie do niej przemiłe wspomnienia tej, którą obecnie kończymy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.