Twoja przystań przed kolejną wędrówką i dziennik turystycznych przedsięwzięć.

sobota, 12 września 2020

Jutrzenka budzi nas ze snu, budzi się radość w naszych sercach

Jutrzenka budzi nas ze snu. Wstajemy zanim słońce zaglądnie przez nasze okno. Opuszczamy nasz dom, gdy na zewnątrz panuje jeszcze szarówka, a powietrzu unosi się delikatny chłód poranka, symptom zbliżającej się jesieni. Delikatna bryza znad morza jest jak łyk zdrowia. Orzeźwia.

Nie pora jeszcze na śniadanie. Idziemy na wschodnie plaże, których piaski pieszczone są pieniącymi wodami morza. Beztrosko tarzają się w nich dwie foki, prawie nie zwracające uwagi na kilku gapiów, którzy przyszli dzisiaj tak wcześnie na bałtyckie wybrzeże. Rybackie kutry są jeszcze daleko od portu. Kołyszą je lekko fale. Widać na nich rybaków uwijających się z wyciąganiem sieci, jakby chcieli zdążyć zanim zza horyzontu wyłoni się słońce. Przyglądają się im ciekawskie mewy, które od czasu do czasu przelatują nad nimi i swoimi maleńkimi oczyma dokonują oceny, czy połów był dobry.











Tafla morza ciągnie się ku odległemu horyzontowi, na którym nie ma już szarości, ni ciemnego granatu. Za jego bezkresami unosi się już czerwień, niczym blask potężnych płomieni pożaru na drugim krańcu morza. U schyłku lata powietrze jest bardziej klarowne, ale horyzont mąci się poprzez odległe mgły ze sklepieniem niebieskim, które zaczynają drżeć, gdy powyżej niej pojawia się rąbek tarczy słonecznej. Jakiż to dziw wywiera na człowieku i rzuca na niego urok wyjątkowy. Gdy promienie zaczynają wędrować ku nam, nasze tętno zaczyna przyspieszać. Jasność i ciepło jest jak całe nasze wspaniałe życie, nadprzyrodzone dary, jakie otrzymaliśmy od natury i od samego Stwórcy, róg obfitości tego wszystkiego co najpiękniejsze na tym świecie. Budzi się dzień, budzi się radość w naszych sercach...











I gdzie udamy się dalej w tak pięknie rozpoczęty dzień?
Ktoś ma jakieś propozycje?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.