Łysocina (czes. Lysečina, niem. Kolbenberg; 1189 m n.p.m.) znajduje się w obrębie Grzbietu Lasockiego. Jest najwyższym punktem tego grzbietu. Przechodzi nim granica państwowa między Polską a Czechami. Góra ta porośnięta jest mocno przetrzebionym w ostatnim czasie górnoreglowym lasem świerkowym.
TRASA:
Przełęcz Okraj (1048 m n.p.m.) Łysocina (1189 m n.p.m.) Pod Albeřickým vrchem (899 m n.p.m.) Schronisko Srebrny Potok (615 m n.p.m.) Jarkowice (576 m n.p.m.)
Woal chmur napływa na sklepienie błękitu, lecz jest niemal bezwietrznie. Ciepło słoneczne nie ustaje. To wymarzona aura na wędrówkę przez Karkonosze. Zmierzamy na wschodni kraniec tych wspaniałych gór, na mniej znany, mniej odwiedzany przez turystów grzbiet Łysociny. Lesiste dróżki bardzo szybko wyprowadzają nas na rozległą wierzchowinę porośniętą niskim krzewiem, częściowo lasem silnie przerzedzonym. To miejsce świetne na doznanie przyjemności górskiej przechadzki. Z prawej pokazuje się nam Śnieżka, z lewej obniżenie Bramy Lubawskiej, gdzie kiedyś musimy również pojechać na ścieżki Sudeckiego Włóczykija. Tam też są urocze zakamarki do odwiedzenia. Grzbiet Łysociny ma na mapach zaznaczone dwa, blisko leżące wierzchołki. Nie są oznakowane tabliczkami, ale dzięki cierpliwym poszukiwaniom odnajdujemy pod świerkową choiną ukryty reper, czyli znak geodezyjny osnowy wysokościowej. Znajduje się po drugiej stronie ścieżki względem słupka granicznego nr 18/1. Odnalezienie go sprawia nam sporo satysfakcji i radości. Po odpoczynku schodzimy do wsi Jarkowice. Leśnymi dróżkami i duktami docieramy do niej na godzinę osiemnastą. Zostaje nam jeszcze dwie godziny do obiadokolacji, dzięki czemu w drodze powrotnej możemy zatrzymać się przy sklepie spożywczym, aby uzupełnić zapasy, konieczne na czekające nas jeszcze dwa dni wędrówek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz