Twoja przystań przed kolejną wędrówką i dziennik turystycznych przedsięwzięć.

piątek, 1 stycznia 2021

Leskowiec z Targoszowa - pierwsza wycieczka w roku 2021

Mniej huczny, lecz niezwykle uroczy Sylwester za nami. Jesteśmy bardzo wdzięczni przyjaciołom, z którymi mogliśmy bawić się tej nocy. Każdy z nas chciałby przywitać Nowy Rok w znacznie szerszym gronie, ale czas jest jednak bardzo nietypowy i ta noc miała ograniczone możliwości. Przywitaliśmy Nowy Rok z nadzieją spełnienia naszych oczekiwań wobec niego. Niech ten 2021 rok będzie wspaniały i sprzyjający nam.


TRASA:
Targoszów (615 m n.p.m.) Schronisko PTTK Leskowiec Groń Jana Pawła II (890 m n.p.m.) Przełęcz Władysława Midowicza (875 m n.p.m.) Leskowiec (922 m n.p.m.) Targoszów (615 m n.p.m.)

OPIS:
Noc sylwestrowo-noworoczna minęła nam tak bardzo szybko, że do snu położyliśmy się na niedługo przed świtem. Nie spaliśmy zbyt długo. Słońce zaglądnęło do nas przez okno i choć oczy silnie lepiły się jeszcze, wewnętrzny głos wzywał do przeciwstawienia się temu, co najłatwiej było zrobić. I choć sen bardzo jest potrzebny człowiekowi wygramoliliśmy się spod kołder. Chluśnięciem wody podczas porannej toalety zmyliśmy z twarzy sen. Śniadanie i kawa stawiają nas na nogi. W drogę, w drogę rwie się serce, ale gdzie? Góry są wokół nas, lecz dnia zostało już mniej niż chcielibyśmy. Cichy i spokojny Beskid Makowski, wyniosłe masywy Beskidu Żywieckiego, czy niewielki i czarujący Beskid Mały są w naszym zasięgu. Wybieramy Beskid Mały. Udajemy się do Targoszowa, niewielkiej wsi leżącej na zboczach tego pasma. Parkujemy u serdecznej pani Ani, mieszkającej na osiedlu Rola. A jest już godzina 13.30. Nie spieszyliśmy się zbytnio z wyjściem, ale pomyśleliśmy, że skoro nie zdążyliśmy na wschód słońca, to możemy zobaczyć zachód słońca z Leskowca.

Na Leskowiec prowadzi wiele szlaków, również od samego Targoszowa można znaleźć kilka dróg dojściowych. Wybraliśmy czerwony szlak wiodący z Krzeszowa, który przechodzi nieopodal wsi po północno-wschodniej stronie. Łatwo do niego dotrzeć kierując się w tamtą stronę gruntowymi drogami. Przy okazji zostawiamy za sobą część przewyższenia do pokonania, którego i tak mamy niedużo. Ten szlak należy do łatwych i popularnych szlaków Beskidu Małego, ale chyba wszystkie są takie w tym niewielkim, bardzo urokliwym pasemku. Podejście wiedzie głównie lasem, lecz przecinamy też kilka ciekawych polanek. Jedna z ostatnich polan porośnięta jest brzozami. Powyżej niej szlak wyprowadza nas na Halę Jaworzyny, pokrywającą podwierzołkowe zbocza góry, która kiedyś nosiła nazwę Jaworzyna. Obecnie szczyt nosi ona nazwę Groń Jana Pawła II, przypominając o związkach góry z Karolem Wojtyłą, który w latach dzieciństwa i młodości wielekroć wchodził na nią. Pod szczytem góry na Polanie Bargłowej w 1995 roku wybudowano kaplicę, która później przeistoczyła się w niewielkie sanktuarium Jana Pawła II.

Polana przy czerwonym szlaku
Z Targoszowa do czerwonego szlaku.

Szlak z Krzeszowa na Leskowiec
Na czerwonym szlaku.

Szlak z Krzeszowa na Groń Jana Pawła II
Brzozowa polanka.

W dolnej części Polany Bargłowej stoi schronisko turystyczne wybudowane w 1932 roku przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie. Obecnie jest to schronisko PTTK Leskowiec. Nazwa schroniska nawiązuje do szczytu Leskowiec znajdującego się 800 metrów od schroniska. Zanim udamy się na Leskowiec postanawiamy skorzystać z kuchni schroniska. Docieramy do niego o godzinie 14.30. Pod schroniskiem dostrzegamy zmiany. Wycięto część drzew odsłaniając tym samym bardzo ładny widok na wzniesienia Beskidu Makowskiego i Beskidu Żywieckiego. Za nimi wyłaniają się ośnieżone szczyty Tatr.

Schronisko na Leskowcu
Polana Bargłowa i Schronisko PTTK Leskowiec.

Widoki spod Schroniska Leskowiec
Nowe widoki spod Schroniska PTTK Leskowiec
Widok z Polany Bargłowej.

Panorama Tatr z Gronia Jana Pawła II
Panorama Tatr z Gronia Jana Pawła II
Tatry z Polany Bargłowej.

O godzinie 15.15 opuszczamy otoczenie schroniska. Udajemy się na szczyt Gronia Jana Pawła II, a następnie krokiem spacerowym zmierzamy w stronę Leskowca. Przechodzimy przez płytką Przełęcz Midowicza, za którą łatwym podejściem wiodącym wśród fantazyjnie poskręcanych buków, osiągamy wierzchołek Leskowca (922 m n.p.m.). Słońce właśnie zaczyna dotykać chmur leżących na zachodnim horyzoncie. Żegna się z nami blaskiem różnych czerwieni. Niebawem wysyła nam swe ostatnie mrugnięcie przechodząc między chmurami i znika. Nad horyzontem jednak długo pozostawia łunę barw. Z wierzchołkowej polany wspaniale prezentują się nam najwyższe góry Beskidu Żywieckiego – Pilsko i Babia Góra. Nikną powoli w wieczornej szarości. Szarości następują jednak powolutku. Pozwalają nam opuścić górę bez dodatkowych świateł zanim zupełnie przemienią się w mrok nocy.

Jan Paweł II na Jaworzynie
Pomnik Jana Pawła II na Groniu Jana Pawła II.

Przełęcz Midowicza
Panorama z Przełęczy Władysława Midowicza.

Słońce za niedługo zajdzie.

Wyjście na Leskowiec
Przed szczytem Leskowca.

Hala na Leskowcu
Leskowiec (922 m n.p.m.).

Panorama z polany Leskowca
Na widokowej polanie Leskowca.

Panorama z Leskowca
Babia Góra widziana z Leskowca.

Namiot na Leskowcu
Piękny zachód słońca Leskowiec 2021
Noworoczny zachód słońca oglądany z Leskowca.

Droga żółtym szlakiem do Targoszowa jest szeroka i wygodna. Trzeba jednak uważać, bo w pewnym momencie znaki szlaku nakazują nam zejść z tej drogi na leśną ścieżkę. W gęstym lesie jest oczywiście ciemniej, a droga bywa kamienista. Niedaleko mamy już do wsi, gdzie znów mamy szerszą drogę. Aby powrócić do miejsca, z którego rozpoczęliśmy wycieczkę, musimy zejść ze szlaku. O godzinie 16.30 wschodzimy na asfaltową drogę i kierujemy się nią na zachód. Mijając kolejne posesje po niedługim czasie osiągamy punkt, z którego rozpoczęliśmy wycieczkę.

Droga żółtego szlaku do Targoszowa.

Panorama z Targoszowa
Targoszów.

Wieś Targoszów
Dom w Targoszowie.

Tak oto Nowy Rok rozpoczęliśmy nie tylko zabawowo, lecz również zainaugurowaliśmy go turystycznie, ładną i przyjemną trasą, w miłym, sympatycznym towarzystwie. Noworoczne świętowania nie kończy się na tym. Wszak dni wolne sprzyjają dalszemu świętowaniu. Dziękujemy ludziom, dzięki którym mogliśmy mieć tak dobry start 2021 roku.

Noworoczna ekipa życzy wszystkim zdrowia i wszelkiej pomyślności w 2021 roku.
Do zobaczenia na szlakach.

1 komentarz:

Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.