Twoja przystań przed kolejną wędrówką i dziennik turystycznych przedsięwzięć.

piątek, 20 marca 2020

Pierwszy dzień wiosny

I przyszła wiosna. Zbudziła się przyroda ogrzana promykami słońca. Unosi się zapach życia. Śliczny był ten pierwszy dzień wiosny 2020. Smutno trochę, że w taki piękny dzień rodzaj ludzki skupiony jest na walce z niewidzialnym wrogiem. Jeszcze niedawno nawet nie myśleliśmy o tym, że rytm naszego życia tak nagle i tak bardzo zmieni się. Dlatego dzisiaj znów udaliśmy się na krótki spacer - tylko taki, gdyż człowiek czuje się odpowiedzialny za innych, chce swoim zachowaniem pomóc tym, którzy walczą na pierwszej linii. Wszyscy czujemy do nich ogromny szacunek, a nasze postępowanie jest najważniejszym tego wyrazem. Nikt przecież nie chce, aby to rozwinęło się u nas na taką skalę jak we Włoszech. Stąd ta ogólnonarodowa kwarantanna, której istotą jest nie tylko to, aby poruszać się z dala od innych, czy unikać skupisk ludzi, ale również to, aby nie rozprzestrzeniać zagrożenia, a wiemy wszyscy, że można to czynić nawet nieświadomie. To coś, z czym świat dzisiaj walczy jest bardzo paskudne. Wykorzystuje nas do rozprzestrzeniana się i może nawet kilka godzin przetrwać poza naszym organizmem, wisząc w powietrzu lub na przedmiocie przy ścieżce, którą przed chwilą przechodziliśmy. Stąd lekarze, ratownicy, policjanci i przedstawiciele wielu innych służb cały czas apelują: „Pomóż nam - zostań w domu”.

Chcemy, aby jak najszybciej to minęło, ale musimy być ostrożni i rozważni. Poniekąd to też dobry czas, bo pozwala spojrzeć bliżej wokół nas i odnaleźć wartości znajdujące się tuż obok. Rozejrzyjmy się po miejscach tak dobrze nam znanych, najbliższych naszego domu. Domu, który ma takie ważne znaczenie, bo daje nam ciepło i schronienie, ale jest również miejscem, w którym snujemy niezwykłe plany, dzięki którym realizujemy wspaniałe wyprawy. I wokół niego zrobiło się też pięknie, bo u nas za oknem wiosna też zagościła. Jej zwiastuny pojawiały się już od kilku dni, a wśród nich te znane wszystkim, i choć nie tatrzańskie, podhalańskie, czy beskidzkie, to też ładne - nowohuckie krokusy...













1 komentarz:

Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.