Twoja przystań przed kolejną wędrówką i dziennik turystycznych przedsięwzięć.

niedziela, 6 października 2019

Trzecie urodziny (Okrąglica - Hala Krupowa - Sidzina)

Babie lato snuje się po łąkach i lasach, po dróżkach i bezdrożach. Jesień to czas nostalgii, spojrzenia w przeszłość, ocen i podsumowania czasu minionego. Ten rok obfitował w liczne turystyczne atrakcje – podróże łatwe i trudne, bliskie i odległe. Przed oczyma pojawiają się cudowne obrazy z tych podróży. Na pierwszym planie zapewne widzimy te najtrudniejsze i najbardziej pracochłonne przedsięwzięcia: Czeską i Saksońską Szwajcarię, Bałkany, czy Karpaty Ukraińskie. Obdarzyły nas one niezwykłymi przeżyciami i walorami. Przy nich nie gaśnie oczywiście blask innych licznych beskidzkich i tatrzańskich eskapad. Wśród nich znalazło się wiele turystycznych perełek, kiedy niestety brakowało nam miejsc dla wszystkich chętnych. Kiedyś jednak powrócimy do tych perełek i innych odwiedzonych miejsc, bo jesteśmy osobami sentymentalnymi. Jednak postrzeganie wspólnie uprawianej turystyki wyłącznie na płaszczyźnie atrakcji byłoby mdłe i egocentryczne.

To nasze trzecie urodziny. Ktoś niedawno zwierzył się nam, że trzy lata temu prawie nikt nie wierzył, że uda się to zrobić. Gorce, 16 września 2016 - to był pierwszy wyjazd, stosunkowo nieliczna grupa, trzydzieści osób, ale to był zaczątek ruchu, który obecnie rozprzestrzenia się zasięgiem poza Małopolskę. Trudno powiedzieć ile osób przewinęło się od tego czasu. Z pewnością jest to kilka setek. „To długo nie potrwa” – usłyszeliśmy też przypadkiem, wtedy 3 lata temu, od jednej z osób nieprzychylnych nam i temu co zaczynaliśmy tworzyć. Rozpocząć cokolwiek nowego nie jest łatwo, a szczególnie gdy rozpoczyna się to na nowo po czymś, co wcześniej przynosiło ogromną satysfakcję i radość innym. To było przejście na nowy tor, na którym nie było pewności dokąd zaprowadzi. Świadomość mogła zabrać motor do działania, ale nie zabrała, bo myśl, że można robić coś wartościowego dla siebie i innych była jak wysokooktanowe paliwo, które rozpędziło tą turystyczną machinę. Determinacja, a przede wszystkim pasja, są bardzo ważne do tego, żeby coś co robimy było najwspanialsze. Działania motywowane tylko pragnieniem zaistnienia, czy pragnieniem bycia na topie nie są trwałe – doprowadzają tylko do krótkiej chwili zadowolenia. Na drodze wytaczanej z pasji odnajdujemy nie tylko trwałą satysfakcję, ale też to co ważne dla człowieka – mnóstwo bratnich dusz, z którymi można dzielić przyjemności, a w razie potrzeby liczyć też zawsze na pomoc. To się udało dzięki Waszemu wsparciu - bez niego nie byłoby to możliwe.

Z perspektywy doświadczeń tych trzech minionych lat możemy powiedzieć, że za turystykę nie ma sensu się brać, jeśli nie ma się do niej pasji. W parze za tym musi oczywiście iść jakość i poziom merytoryczny, jaki do niej wnosimy. Można to powiedzieć zarówno w odniesieniu do organizatorów turystyki, ale też osób chcących uprawiać turystykę, a szczególnie jej bardziej wymagającą formę – turystykę górską, która zawiera elementy rekreacji, jak też szczyptę wyczynowości. Staramy się wszyscy, aby była na wysokim poziomie, dzięki czemu trwa i cieszy nas to co wspólnie robimy.

Najważniejszą jednak płaszczyzną organizowanych wycieczek i wypraw byli zawsze ludzie, z którymi spędzamy czas, bo nawet wyłapane perełki pośród naszej turystycznej oferty nie błyszczałyby we wspomnieniach, gdyby nie Oni – wspaniali, uśmiechnięci uczestnicy. To dzięki nim chce się nam robić jeszcze lepsze, bardziej atrakcyjne imprezy, które pozwolą bardziej interesująco i wesoło spędzać razem czas. Zlot turystyczny i sidzińskie spotkanie przy muzyce i grillu jest okazją dla nas wszystkich do okazania postawy wobec wartości człowieka, który nam pomaga i wspiera w osiąganiu turystycznych celów.

Tegoroczne spotkanie na Okrąglicy i przy Schronisku PTTK na Hali Krupowej odbywało się w bardzo chłodnej, dżdżystej aurze – pojawiły się pierwsze symptomy zimy. Zabieliło się. Pod schroniskiem tym razem nie było tłoczno, za wyjątkiem jadalni i korytarza schroniska, w których turyści odnajdowali ciepło. Organizatorzy 65. Zlotu Turystów Górskich na Hali Krupowej nie mieli łatwo. Zimno i opady śniegu zmusiły ich do przeniesienia imprezy na niewielki taras schroniska. Przyznawane przez nich trofeum Marszałka Województwa Małopolskiego dla najliczniejszej grupy turystycznej przybyłej na zlot przypadło po raz czwarty naszej Grupie. Było nas całkiem sporo: 98 osób. Każdy z nas ma swój udział w zdobytym trofeum. Szkoda, że nie ma go jak podzielić na 98 osób. Puchar dedykujemy każdemu z Was, choć nie jest on wyznacznikiem dla naszych wędrówek.

Finałem naszej trzyletniej działalności było iście wspaniałe spotkanie popołudniową porą w Muzeum Kultury Ludowej w Sidzinie. Przewodnicy oprowadzali chętnych po skansenie, a potem wszyscy oddali się przedniej zabawie przy grillu i muzyce. Tak jak rok temu w ramach imprezy odbywały się warsztaty muzyczne z Grupą Muzycznego Bractwa. W przerwie warsztatów przeprowadzony został konkurs dla dzieci. Niektóre pytania wcale nie były takie proste, jakby mogło się wydawać. Były momenty, kiedy trzeba było skorzystać z koła ratunkowego. Walka jednak była zażarta i nie wyłoniła konkretnego zwycięzcy. Organizatorzy musieli wszystkim dzieciom przyznać równorzędne nagrody rzeczowe i możecie wierzyć lub nie, ale jak zawsze byli przygotowani na takie zaskakujące sytuacje.

Z nastaniem wieczoru impreza rozkręcała się co raz bardziej. Jakże trudno było podjąć decyzję, aby zgasić światła i wracać do domu. Dziękujemy gospodarzom skansenu za kolejne miłe spotkanie. Będziemy tęsknić za tym sidzińskim klimatem oraz niezwykle urokliwym miejscem nad potokiem Kamycko. Dziękujemy również wszystkim uczestnikom tego spotkania za wyśmienite towarzystwo – poziom nad poziomami.

Dorota i Marek – do Waszej dyspozycji zawsze (no prawie zawsze 😉).


W drodze na Okrąglicę.

Przy Kaplicy Matki Bożej Opiekunki Turystów na Okrąglicy.

Pod kaplicą na Okrąglicy z góralami i ks. prof. dr hab. Maciejem Ostrowskim.

Jeźdźcy pod Schroniskiem PTTK na Hali Krupowej.

Schronisko PTTK na Hali Krupowej.

Główny Puchar Marszałka Województwa Małopolskiego trafia po raz czwarty z rzędu dla naszej Grupy!
Dziękujemy uczestnikom - to dzięki Wam to trofeum znów jest w naszych rękach.

Jesienna droga do Sidziny.

Kaplica w Sidzinie.

Grupa Wędrowanego Bractwa prowadząca warsztaty muzyczne.

Z Grupą Wędrownego Bractwa było tanecznie...

...i śpiewnie!

Przy biesiadnym stole.

Konkurs wiedzy turystycznej dla dzieci.

Nasz gospodarz: Jadwiga Czarny - dyrektor skansenu w Sidzinie - Muzeum Kultury Ludowej.

Do laureatów konkursu wiedzy turystycznej dołączyli honorowi zdobywcy medalu „Złote Buty”.

Uczestnicy tego wydarzenia zwani Grupą „Zanim znów wyruszysz w góry”.





Biesiada i zabawa trwały do późnych godzin.

Dla Was...
....dla najwspanialszej turystycznej Grupy!
Nie ma drugiej takiej na świecie.


2 komentarze:

  1. Na Okręglicy po raz pierwszy w tym roku nie byłam, od ponad 10 lat pogoda była różna nawet bardzo lało, był przymrozek, i prawie jak w lecie. Ale śniegu nie było tym bardziej żałuję że nie tam nie było.

    OdpowiedzUsuń
  2. W gruncie rzeczy pogada była dobra, tylko na szczycie Okrąglicy nam dochłodziło.

    OdpowiedzUsuń

Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.