Nikt nie wie kiedy i gdzie się urodził, a także skąd przybył i kiedy dokładnie umarł. Nawet nie znamy jego nazwiska, choć pozostawił po sobie ogromny dorobek rzeźbiarstwa sakralnego, znakomite dzieła o wielkiej wartości artystycznej. Dlatego mówi się o nim Mistrz Paweł z Lewoczy. Nie wiele o nim wiadomo, ponieważ wszystkie dokumenty dotyczące jego życia spłonęły podczas wielkiego pożaru Lewoczy w 1550 roku, miasta w którym mieszkał i tworzył przez wiele lat. Paweł mieszkał w Lewoczy przez około 30 lat, co najmniej do 1537 roku. W tymże mieście ożenił się i urodziło się mu troje dzieci. Mieszkał i pracował w domu przy rynku, na który zajechaliśmy trzeciego dnia naszego pobytu na Spiszu i w Słowackim Raju.
Miasto Lewocza (słow. Levoča, węg. Lőcse, niem. Leutschau, łac. Leutsovia) położone jest na wysokości 570 m n.p.m. w Kotlinie Hornadzkiej, u południowych podnóży Gór Lewockich, przy dawnej drodze Via Magna, słynnej drodze handlowej z Węgier do Krakowa. To ona sprawiła, że miasto rozkwitało, aż do czasu, kiedy droga ta zaczęła tracić na znaczeniu. W dobie rozwoju dróg żelaznych miasto było omijane przez szlaki kolejowe, a tym samym jej rozwój był praktycznie zupełnie zatrzymany. Jednak paradoksalnie z czasem Lewocza dzięki temu zdaje się zyskała. Piękne miasto przetrwało w nienaruszonym stanie, ze starówką otoczoną dawnymi murami miejskimi, które dzisiaj są wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
W centrum rynku stoi kościół św. Jakuba (słow. Chrám svätého Jakuba, niem. Dom des heiligen Jakob in Leustchau, węg. Lőcsei Szent Jakab-templom) z wysoką i smukłą, 70-metrową wieżą. Jest to największy kościół gotycki na Spiszu i drugi co do wielkości kościół na Słowacji (po katedrze koszyckiej). Zbudowany został przed 1400 rokiem, a pod koniec XV wieku wyremontowany w późnogotyckim stylu. W środku kościół zaskakuje ogromną kubaturą. Wysokość środkowej nawy sięga 19 m, zaś jej prostokątny kształt ma 49,5 m długości i 22 m szerokości. Po bokach za rzędami filarów podtrzymujących strop przylegają nawy boczne. Filarów tych jest dwanaście, a więc tyle ilu apostołów na których oparty jest Kościół.
|
Kościół św. Jakuba w Lewoczy. |
Przed wysokimi witrażami prezbiterium mieści się ołtarz główny, wysoki na 18,62 m, a szeroki na 6 m. Pochodzi z początków XVI wieku i wykonany został w pracowni Mistrza Pawła z Lewoczy. Ołtarz główny w kościele św. Jakuba jest najwyższym późnogotyckim drewnianym ołtarzem szafiastym na świecie. W środku ołtarza jest skrzynia z rzeźbami Madonny z Dzieciątkiem (2,47 m.), św. Jakuba Starszego (2,32 m.), i św. Jana Ewangelisty (2,30 m.). Na drzwiach skrzyni znajdują się reliefy, zaś z drugiej strony malowidła widoczne po zamknięciu skrzyni. U podstawy ołtarz umieszczona jest scena Ostatniej Wieczerzy.
Obecnie tabernakulum, stanowiące najważniejsze wyposażenie kościoła umieszczane są w ołtarzach. W średniowieczu jednak panował inny zwyczaj. Tabernakulum z Najświętszym Sakramentem stało w tzw. pastoforiach, znajdujących się we wnękach ścian za ołtarzem. Podobnie jest w kościele św. Jakuba w Lewoczy, w którym jedno z trzech istniejących w tej świątyni pastoforium, bogato zdobione znajduje się na lewo od ołtarza głównego. Powstało ono około pierwszej połowy XV wieku.
|
Widok z nawy w kierunku ołtarza głównego. |
|
Ołtarz główny. |
|
Ołtarz św. Janów. Z lewej widoczna pastoforia przy ołtarzu głównym. |
|
Ołtarz Vir dolorum - Macieja Korwina. |
|
Ambona. |
Ołtarz główny zachwyca pięknem i wymiarami, ale całe wnętrze kościoła jest godne uwagi, bowiem jest jak muzeum średniowiecznej sztuki sakralnej. Kościół św. Jakuba posiada niepowtarzalny zbiór kilkunastu innych średniowiecznych ołtarzy. Łącznie z ołtarzem głównym jest ich 18, co jest europejską i światową rzadkością. Po za tym we wnętrzu świątyni znajdziemy wiele cennych samodzielnie stojących rzeźb i malowideł. Do najstarszych rzeźb należy „Ukrzyżowany”, gdzie cierpiący Chrystus przedstawiony jest na krzyżu typu „drzewo życia”. Przypuszcza się, iż rzeźba ta powstała około 1350 roku.
W znaczącej części z okresu renesansu i reformacji, kiedy uwaga ludzi odwracała się od Boga, a zwracała ku człowiekowi, pochodzi rozległy zbiór epitafiów i mortuariów o wysokiej wartości artystycznej. Są to pomniki nagrobne, tablice poświęcone zmarłym, którzy byli chowani w kościele lub w kryptach. We wnętrzu świątyni uwagę przyciąga również ambona ze smukłą i strzelistą nadbudową. Znajduje się pod jednym z filarów na tyłach nawy głównej. Przesunięta w głąb świątyni zapewniała lepszą słyszalność mówcy. Cała konstrukcja ambony podtrzymywana jest na głowie Mojżesza, stojącego na posadzce z księgą Dziesięciorga Przykazań. Wyżej na zdobieniach odnajdziemy sceny ze Starego Testamentu: ofiarę Abrahama, Samsona w obozie Filistynów oraz walkę Jakuba z aniołem, a także rzeźbiarskie wyobrażenia ewangelistów oraz Chrystusa zmartwychwstałego, który wieńczy szczyt ambony.
Po wyjściu z kościoła św. Jakuba udajemy się do Domu Mistrza Pawła, stojącego nieopodal po drugiej stronie ulicy. Ten spiski rzeźbiarz należał do najwybitniejszych średniowiecznych rzeźbiarzy. Utrzymywał bliskie kontakty z Witem Stwoszem, a być może był jego uczniem. Prawdopodobnie należał do krakowskiego cechu malarzy, rzeźbiarzy i szklarzy. Dom w którym żył i pracował mieści się w kamienicy nr 20. W kamienicy tej znajduje się obecnie muzeum prezentujące kopie jego dzieł oraz fotografie. Rzeźby stoją to na wyciągniecie ręki. W świątyni mogliśmy obejrzeć je z daleka, a tutaj maże je niemal dotknąć, a z pewnością zrobić sobie z bliska zdjęcie. Zobaczymy również narzędzia, którymi posługiwał się Mistrz Paweł.
|
Przechodzimy do Domu Mistrza Pawła. |
|
Dom Mistrza Pawła. |
|
Kopie dzieł Mistrza Pawła. |
|
Ostatnia Wieczerza (kopie rzeźb z podstawy ołtarza głównego w kościele św. Jakuba w Lewoczy). |
|
Narzędzia Mistrza Pawła. |
|
|
Fotografie głów. |
Po zwiedzeniu muzeum pozostaje czas na obejście całego rynku otoczonego około sześćdziesięcioma kamienicami z bogato zdobionymi fasadami. Każda z nich jest inna, a szczególnie zachwycająca jest kamienica Thurzonów z niezwykle bogatą dekorację wykonaną techniką sgraffito. No i oczywiście na rynku stoi też piękny ratusz z arkadowymi podcieniami, postawiony pod koniec XV wieku w stylu gotyckim, a przebudowany na styl renesansowy z początkiem XVII wieku. Nie pełni już swej pierwotnej funkcji, lecz działa w nim dziś Spiskie Muzeum. Przed ratuszem stoi klatka hańby z 1600 roku, która w określonych dniach tygodnia i godzinach jest otwierana dla odwiedzających miasto. Podobnie jak ratusz nie pełni już swoich dawnych funkcji. Kiedyś była miejscem upokorzenia i pogardy dla skazańca, którego zamykano wtedy kiedy wokół było mnóstwo ludzi, a więc podczas jarmarków. Wówczas każdy mógł dać wyraz swojego potępienie dla skazańca. Ponoć w klatce hańby zamykano również kobiety, które po rozpaleniu nocnych latarni pojawiały się na uliczkach Lewoczy bez towarzystwa męża.
|
Ratusz, a przed nim klatka hańby. |
|
Klatka hańby. |
|
Ratusz z arkadowymi podcieniami i kościół św. Jakuba. |
|
Dom Okoliscaniego (czerwony). |
|
Dom Krupka który niegdyś należał do krakowskiego kupca. |
|
Dom Turzonów. |
Żegnając się z urokliwą starówką Lewoczy udajemy się jeszcze ciasną uliczką w kierunku Góry Mariańskiej (słow, Mariánska hora; 781 m n.p.m.). Na mamy już czasu, żeby wyjść na górę, ale możemy choć spojrzeć w jej kierunku. Wzniesienie to jest jednym z najstarszych i najbardziej znanych miejsc pielgrzymkowych na Słowacji. Największa pielgrzymka miała miejsce 3 lipca 1995 roku, a uczestniczyło w niej około 650 tysięcy wiernych oraz papież Jana Pawła II. Coroczna pielgrzymka na Górę Mariańską odbywa się w pierwszą niedzielę lipca. Tradycja pielgrzymowania sięga roku 1247, kiedy pod grodziskiem stojącym wówczas na tej górze stanęła kaplica, będąca wyrazem podziękowania mieszkańców Spisza za uratowanie ich w tym miejscu, podczas najazdu tatarskiego w latach 1241-1242. Spiszanie odbywali do niej co raz liczniejsze procesje dziękczynne. W 1470 roku stojącą na górze kaplicę przebudowano na gotycki kościół, który po kilku przebudowach (ostatnia w latach 1906-14) uzyskała swój obecny kształt. W 1984 roku został on podniesiony do rangi Bazyliki Mniejszej Marii Panny. Jej wnętrze chroni starą rzeźbę Miłosiernej Panny Marii, która z otwartymi rękami wita zastępy pielgrzymów.
|
Góra Mariańska (słow, Mariánska hora; 781 m n.p.m.). |
|
Bazylika Marii Panny na Górze Mariańskiej. |
|
Lewocza. |
Niezbyt dług gościliśmy w królewskim mieście Spisza, w którym spotykali się królowie z Polski, Litwy, Węgier i Czech, zaś w XIX wieku stało się miejscem tworzenia narodowej świadomości Słowaków. To w Lewoczy powstała pieśń „Nad Tatrou sa blýska”, która stała się hymnem Słowacji. Jeszcze tylko krótko siadamy w ogródku kawiarenki, nieopodal Domu Mistrza Pawła. Spoglądamy na ludzi, których przybywa. Jak przyjechaliśmy tutaj przed ósmą uliczki były zupełnie puste, jedynie w kościele na mszy zastaliśmy grupę wiernych. Teraz pojawiają się nie tylko mieszkańcy, ale też przyjezdni, których miasteczko to przyciąga tak jak nas, choć teraz nie jest już nam zupełnie obce. Przekonaliśmy się, że Spisz jest jednym z najbardziej malowniczych terenów Słowacji, nie tylko poprzez piękno krajobrazu i przyrody, ale równie przez urodę schludnych, starych miasteczek, sięgających korzeniami nawet średniowiecza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz