Twoja przystań przed kolejną wędrówką i dziennik turystycznych przedsięwzięć.

środa, 14 maja 2014

Łukiem Karpat. Wspomnienie Redyku (odc.4)

Duch Karpat

Wioska Homorod.
Redyk przechodzi przez wioski Rupea Gara i Homorod. Nie wzbudza tutaj większych emocji, bowiem w Rumunii pasterstwo nie jest niczym nadzwyczajnym. Jest ono w tym kraju powszechną formą gospodarki i opłacalnym źródłem utrzymania. Pasterze rumuńscy nazywani tutaj czabanami (po rumuńsku cioban) cieszą się powszechnym szacunkiem. Stado 300 owiec pędzone przez pasterzy Redyku ginie na tle setek pasących się wokół na halach. Niemniej pasterze spotykają się z ogromną życzliwością, sympatią i otwartością mieszkańców mijanych osad. Przychodzą, gdy trzeba, służyć pomocą, czy też by razem przysiąść przy ognisku. To jest właśnie duch Karpat, którego chcą obudzić pasterze Redyku, szczególnie tam gdzie postrzegany jest już jako archaizm, tak jak w kraju Piotra Kohuta, bo w Rumunii takie spotkania na pasterskim szlaku są czymś zwyczajnym. Baca Piotr wielokrotnie podkreślał, że:

Celem Redyku jest międzynarodowe spotkanie ludzi żyjących i tworzących w Karpatach, ich integracja, możliwość poznania oraz pokazania bogactwa kulturowego mieszkańców, jak również bogactwa i unikatowości przyrody oraz sposobu na zrównoważony rozwój terenów górskich.

Pasterze Redyku Karpackiego podążają przed siebie, gnając trzysta owiec rumuńskiej rasy ţurcana. Muszą uważać by stado nie zmieszało się z jakimś innym, bo to oznaczałoby duży kłopot. Choć ich owce oznaczone są rudą farbą na grzbiecie - rozdzielenie ich ze zmieszanym stadem pochłonęło by kilka godzin.

Redyk mija inne stada owiec na rumuńskich halach.

Rumuńskie pastwiska są bardzo zadbane. Pasie się na nich ponad 9 milionów owiec.

Nasza opowieść została zainspirowana wykładem Adama Kitkowskiego, zakopiańskiego publicysty i nieodłącznego towarzysza Redyku Karpackiego 2013. Mieliśmy przyjemność wysłuchać go w dniu 12.09.2013 roku podczas spotkania w obiektach „Libušín” na przełęczy Pustevny w Beskidzie Śląsko-Morawskim. Do napisania tej opowieści skłoniły nas również emocje jakie wyzwoliła w nas wędrówka Redyku Karpackiego, a także niezapomniane przeżycia i wrażenia, jakich doznaliśmy podczas spotkań z pasterzami, rozmów i zasłyszanych opowieści na trasie.

Opowieść została zilustrowana fotografiami, których autorami są: Józef Michałek, Marek Zaniewski, Michał Milerski, Adam Kitkowski, George Căţean oraz my sami, czyli Dorota i Marek Szala. Fotografie nie naszego autorstwa pochodzą ze strony www.redykkarpacki.pl. Zostały wykorzystane za zgodą Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne”, za którą bardzo dziękujemy.
Zamieszczone w tekstach dialogi zostały zacytowane z relacji Adama Kitkowskiego publikowanych na stronie Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne” www.transhumance.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.