Twoja przystań przed kolejną wędrówką i dziennik turystycznych przedsięwzięć.

wtorek, 22 kwietnia 2014

Anastazja na Sudeckim Szlaku: dzień 4


dzisiejszy dystans 38,0 km
łącznie pokonany
zostało
122,4 km
242,6 km
Czerwony szlak przecina Góry Bystrzyckie i wiedzie dalej najpierw doliną potoku Dzikiej Orlicy, a potem trawersem stoków Gór Orlickich. Ten odcinek drogi jest bardzo uciążliwy dla stóp ze względu na twardą nawierzchnię asfaltu, którą szlak wiedzie przez wiele kilometrów. Prowadzi najpierw przez łańcuchowo rozciągnięta wioskę Lasówka (niem. Kaiserswalde), która obecnie jest w znacznym stopniu opustoszała. Potem Anastazja przechodzi przez Zieleniec (niem. Grunwald), znany w regionie ośrodek sportów zimowych położony na wysokości 800-960 m n.p.m., a należący administracyjnie do miasta Duszniki-Zdrój (niem. Bad Reinerz, czes. Dušníky). Na tych fragmentach szosy, zwanej tutaj Drogą Orlicką, rozciągają się szczególnie piękne plenery.

Po opuszczeniu szosy Anastazja schodzi przez Kozią Halę do miasta Duszniki-Zdrój, którego perłą jest nie tylko zabudowa miejska, ale również czarujący Park Zdrojowy, przez który przechodzi Sudecki Szlak. To znakomite miejsce na odpoczynek, a jego urok powoduje, że z żalem się go opuszcza.

Szlak wiedzie dalej przez malownicze Wzgórza Lewińskie, wśród których skrywa się zaciszna wioska Dańczów, gdzie w agroturystyce „Dańczówka” Anastazja tego dnia kończy wędrówkę.

TRASA:
Schronisko PTTK „Jagodna” (811 m n.p.m.) [czerwony szlak] Rozdroże pod Uboczem [czerwony szlak] Schronisko Górskie „Szarotka” / Lasówka [czerwony szlak] Zieleniec, Schronisko PTTK „Orlica” w Zieleńcu (850 m n.p.m.) [czerwony szlak] Sołtysia Kopa (896 m n.p.m.) [czerwony szlak] Kozia Hala [czerwony szlak] Duszniki-Zdrój(530 m n.p.m.) [czerwony szlak] Grodczyn (803 m n.p.m.) [czerwony szlak] Przełęcz Lewińska (525 m n.p.m.) [czerwony szlak] Dańczów (438 m n.p.m.)


22.04.2014
Zeszły wieczór spędziłam w jadalni „Jagodnej”, nie było już żadnych gości. Słuchałam rozmów właścicielki schroniska. Atmosfera była domowa. Dobrze wyspałam się i już wcześnie rano opuściłam schronisko. Poranek był niespodziewanie ciepły. Na początku szlak prowadził lasami, na tyle podobnymi do łotewskich lasów, że wydawało mi się, że jestem na Łotwie. Zapach upajał zmysły. To pierwszy taki dzień, kiedy zapach lasu był taki mocny już od rana, więc nastrój był również najlepszy w porównaniu z ostatnimi dniami.

Prawdziwie leśne drogi i dodatkowo trochę błota. A potem zaczął się asfalt, lecz mnie to dzisiaj nie nudziło, bo widoki z tej drogi były ładne. Miałam tajemniczą nadzieję, że w Zieleńcu napiję się herbaty. Aha! Wyciągi narciarskie funkcjonowały, ale żadna kawiarnia nie była czynna. W wiosce było pusto.

Od godziny 12.00 zaczęło padać. Padało dosyć mocno. Dzisiaj szłam w sandałach i miałam możliwość wypróbować specjalne skarpety od wody. I naprawdę, chociaż deszcz padał do końca dnia, stopy miałam suche: kombinacja sandały + skarpetki działa!

Dzisiaj było wiele odcinków, gdzie można było się zgubić bez GPS. Radość dzisiejszego dnia: śniadanio-obiad w Dusznikach-Zdroju: po prostu cudowna szarlotka na ciepło. Nigdy nie jadłam takiej smacznej szarlotki. Od Dusznik-Zdroju zaczęło się koszmarne błoto i znowu deszcz. Popływałam od serca. Nie przeszkadzało mi dzisiaj nic: ani deszcz, ani brak wysokich gór. Byłam sama sobą zaskoczona, że cieszyłam się z pogody takiej jaką mam. A na koniec dnia miałam siłę przejść jeszcze kawałek drogi, lecz niestety musiałam zatrzymać się w Dańczowie :) W Agroturystyce Dańczówka czekała na mnie bardzo miła właścicielka. Poczęstowała mnie ciepłą zupą. To na razie najlepszy dzień, przecież nie zawsze piękne widoki dają harmonię. A może przywykłam do wędrówki. Do jutra!

Настасья

Leśna droga na stokach wzniesienia Ubocze (812 m n.p.m.).
Leśna droga na stokach wzniesienia Ubocze (812 m n.p.m.). Góry Bystrzyckie.

Składowisko drew przy szlaku w Górach Bystrzyckich.
Składowisko drew przy szlaku w Górach Bystrzyckich.

Ślimak na szlaku.
Ślimak na szlaku.

Stacja GOPR w Zieleńcu.
Stacja GOPR w Zieleńcu.

Droga Orlicka.
Droga Orlicka.

Kozia Hala.
Kozia Hala.

Kozia Hala. Wojskowy Ośrodek Wypoczynkowy „Jodła”.
Kozia Hala. Wojskowy Ośrodek Wypoczynkowy „Jodła”.

Las pod Kozią Halą.
Las pod Kozią Halą.

Pyszna szarlotka.
Pyszna szarlotka.

Duszniki-Zdrój.
Duszniki-Zdrój.

Koszmarne błoto na szlaku przez Wzgórza Lewińskie.
Koszmarne błoto na szlaku przez Wzgórza Lewińskie.

Grodziec.
Grodziec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.