Twoja przystań przed kolejną wędrówką i dziennik turystycznych przedsięwzięć.

niedziela, 1 kwietnia 2012

Palmy lipnickie

Ostatni pobyt na Pogórzu Wiśnickim zakończyliśmy w Lipnicy Murowanej. Zwiedziliśmy co się dało, tyle na ile pozwoliła późna pora. Jednak można zwiedzić całą Lipnicę Murowaną i nie zobaczyć wszystkiego, jeśli nie zobaczy się corocznego konkursu palm wielkanocnych. Święcenie palm wielkanocnych jest silnie zakorzenione w tradycji kościoła katolickiego i stanowią pamiątkę wjazdu Jezusa do Jerozolimy. Palmy wielkanocne stały się też wizytówką Lipnicy Murowanej, świadczącą o jej unikalności, niemal tak jak jej zabytki i święci. Od 1958 roku, kiedy po raz pierwszy konkurs został zorganizowany, impreza ta zdążyła przeobrazić się z lokalnej do znanej na całą Polskę. Jej inicjatorem był lipnicki poeta Józef Piotrowski.

W tegoroczną Niedzielę Palmową przyjechaliśmy do Lipnicy Murowanej, by uczestniczyć w 54 edycji Konkursu Palm i Rękodzieła Artystycznego im. Józefa Piotrowskiego. O godzinie 8.00, kiedy wjechaliśmy do Lipnicy Murowanej, kilka z palm stało już przymocowanych do ogrodzenia wokół kolumny figury św. Szymona z Lipnicy. Wciąż przybywają nowe, przenoszone przez mężczyzn z różnych stron. Przy największych potrzeba nawet kilkanaście osób, aby jej przenieść i na ulicach tworzą się prawdziwe korowody. Niektóre z nich muszą przemaszerować po kilka kilometrów z pobliskich wiosek.




Najtrudniejsze jednak nie jest wykonanie takiej palmy, czy przeniesienie jej na Lipnicki rynek, ale jej postawienie. Mały jest problem z tymi niższymi, ale prawdziwym wyzwaniem są w tym przypadku palmy największe, których długość dochodzi i przekracza 30 metrów. Jest to trudna operacja, wymagająca dobrego skoordynowania, bo jeden błąd może skutkować np. przełamaniem się palmy. Stawiane są one do pionu za pomocą siły rąk z pomocą lin i rolek przymocowanych do stojących drzew oraz specjalnie przygotowanych tyczek, którymi stabilizuje się podnoszoną palmę. Na koniec palma taka przymocowywana jest do drzewa. Chwile stawiania palm są bardzo emocjonujące i bardzo widowiskowe.

Stawianie palmy

Stawianie palmy

Palmy przynoszone na lipnicki rynek są plecione z wikliny. Wiązane są pędami wierzby (regulamin konkursu nie dopuszcza tutaj wykorzystania drutu, gwoździ i sznurków z tworzyw sztucznych). Musi być tak wykonana, aby jej wykonawca mógł objąć ją dłońmi na wysokości 1 metra. Palmy zdobione są naturalną roślinnością i papierowymi  kwiatami, a także kolorowymi wstążkami. Oceniana jest nie tylko ich wysokość, ale też artyzm i harmonia kształtu.

Konkursu Palm i Rękodzieła Artystycznego w Lipnicy Murowanej jest mocno zakorzeniony w tradycji regionu. Jeszcze zanim wymyślono konkurs, gospodarze z Lipnicy Murowanej i innych okolicznych wsi konkurowali ze sobą długością palm, ich zamożność mierzona była długością palmy. Oczywiście obecnie konkurs palm ma tu zupełnie inny wymiar.

W tym roku po raz siódmy z rzędu Konkurs Palm i Rękodzieła Artystycznego im. Józefa Piotrowskiego, w kategorii największych wygrał Zbigniew Urbański. Jego palma miała dokładnie 32 metry i 65 cm. Do rekordu długości brakło niewiele, a należy również do pana Zbigniewa. Ustanowiony został rok wcześniej, a palma ta miała 36 metrów i 4 cm długości.

Najdłuższa palma na lipnickim rynku (AD 2012) - długość 32 m 65 cm.
Czy uda się ją postawić? Pokazują to kolejne zdjęcia.

Stawianie najdłuższej palmy

Stawianie najdłuższej palmy

Stawianie najdłuższej palmy

Zbigniew Urbański
Zbigniew Urbański - jak podkreślał, tegoroczna palma wielkanocna jest dziełem całej jego rodziny.

Imprezie towarzyszył kiermasz rękodzieła artystycznego z degustacją regionalnych potraw wielkanocnych, a na scenie prezentowały się zespoły folklorystyczne. Mimo niesprzyjającej aury impreza zgromadziła wiele osób, w tym przybyłych gości, takich jak my. Marzły nam ręce od chłodu, policzki przeciwstawiały dokuczliwym powiewom wiatru i zacinającemu chwilami śniegowi. Słowa uznania należą się organizatorom i uczestnikom tej barwnej imprezy.

Rękodzieło artystyczne
Rękodzieło artystyczne.

Po rozstrzygnięciu konkursu pozostało nam jeszcze trochę czasu, aby zwiedzić wioskę. Na poprzedniej wycieczce widzieliśmy już perłę średniowiecznej architektury drewnianej, którą niewątpliwie jest kościółek św. Leonarda. Kojarzony jest on z Lipnicą Murowaną, ale w rzeczywistości położony jest na drugim brzegu rzeki Uszwicy, czyli w sąsiadującej Lipnicy Dolnej. Lipnica Murowana może jednak poszczycić się innymi pięknymi świątyniami.

Wokół kolumny figury św. Szymona z Lipnicy
Wokół kolumny figury św. Szymona z Lipnicy.

Żegnamy się z lipnickim rynkiem, jego lipami i domami z podcieniami. Kierujemy się na północną część wioski, gdzie zaraz za rogiem rynku stoi Kościół pw. Św. Szymona. Przed kościołem mijamy mężnie prezentującego się Władysława Łokietka, który był założycielem Lipnicy Murowanej - pomnik odlany w brązie postawiony w 1998 roku.

Kościół pw. Św. Szymona.
Przed kościołem stoi pomnik Władysława Łokietka, który był założycielem Lipnicy Murowanej.

Kościół pw. Św. Szymona został zbudowany na miejscu domu rodzinnego św. Szymona w latach około 1636-1648, a więc jeszcze przed jego beatyfikacją, która miała miejsce 24.02.1685 roku. W obręb kościelnego obejścia wprowadza nas arkadowa brama, będąca równocześnie dzwonnicą. Bramę tą wraz całym ogrodzeniem kościoła wykonano w roku 1900. Zawieszone w bramie trzy dzwony noszą imiona trzech lipnickich osobowości wyniesionych na ołtarze: Szymona, Marii Teresy oraz Urszuli.

We wnętrzu kościoła znajduje się bogato zdobiony ołtarz w stylu rokokoneogotyckim z 1860 roku. Znajduje się w nim obraz bł. Szymona. Obraz ten jest kopią XVII-to wiecznego obrazu wykonanego przez Jana Gottharda z Wilna, a który znajduje się w kościele Bernardynów w Krakowie w kaplicy św. Szymona. Przedstawia on scenę „próby posłuszeństwa”, w czasie której Szymon przykazał wejść nowicjuszom na współbraci zakonnych boso na żarzące się węgle. Odważył się na to tylko jeden z nich i wykonał tę próbę bez bólu i uszczerbku dla swojego zdrowia. Wtedy św. Szymon przygarnął nowicjusza mówiąc: „takie cuda sprawia święta cnota posłuszeństwa, ogromnie ważna dla każdego zakonnika.”

W bocznych wnękach korpusu nawy znajdują się jeszcze dwa ołtarze z obrazami: Serca Jezusa i Serca Marii.

Ołtarz główny z obrazem bł. Szymona.
Ołtarz główny z obrazem bł. Szymona.

Ołtarz boczny z obrazem Serca Marii.

Ołtarz boczny z obrazem Serca Jezusa
Ołtarz boczny z obrazem Serca Jezusa.

Za ołtarzem głównym możemy zobaczyć relikwie świętego
Za ołtarzem głównym możemy zobaczyć relikwie świętego.

Nieopodal kościoła pw. Św. Szymona znajduje się starsza świątynia - kościół parafialny pw. św. Andrzeja Apostoła. Zbudowany został w 1364 roku z fundacji króla Kazimierza Wielkiego na miejscu starszego kościoła drewnianego, znajdującego się na skraju dawnego miasta. Kościół posiada gotycką bryłę. Do jego najcenniejszych zabytków zalicza się umieszczoną na ołtarzu w południowej kaplicy gotycką rzeźbę Matki Bożej z Dzieciątkiem z około 1370 roku. Według tradycji jest ona darem króla Kazimierza Wielkiego.

Kościół parafialny pw. św. Andrzeja Apostoła
Kościół parafialny pw. św. Andrzeja Apostoła.

Ołtarz w południowej kaplicy z gotycką rzeźbą Matki Bożej z Dzieciątkiem z około 1370 roku
Ołtarz w południowej kaplicy z gotycką rzeźbą Matki Bożej z Dzieciątkiem z około 1370 roku.

Wnętrze kościoła jest zachwycające, przepełnione bogatym zdobnictwem. Oszałamiają misternie wykonane ołtarze i wyposażenie, a wszystkiemu dopełniają piękne, stylizowane malowanie ścian i sklepienia.

W świątyni wyróżnia się ołtarz główny przedstawiający św. Andrzeja, ale jednocześnie tonie w blasku ołtarzy bocznych. Ten neobarokowy ołtarz główny nie jest bardzo stary, pochodzi z przełomu XIX i XX wieku. Z tego samego okresu pochodzą znajdujące się w nim bramki i rzeźby świętych oraz obraz przedstawiający św. Andrzeja. Starsza jest stojąca przy nim kamienna chrzcielnica z XIV lub XV wieku. Trzy rokokowe ołtarze boczne również nie są tak stare jak budynek świątyni i pochodzą z początku XIX wieku. Stosunkowo nowe wyposażenie kościoła św. Andrzeja wynika z faktu zniszczeń dokonanych przez pożary, a był on nimi nawiedzany kilkakrotnie - w latach: 1500, 1655, 1740 oraz w roku 1824 kiedy to runęło jego gotyckie sklepienie.

Wnętrze kościoła pw. św. Andrzeja Apostoła
Wnętrze kościoła pw. św. Andrzeja Apostoła.

Ołtarz główny przedstawiający św. Andrzeja
Ołtarz główny przedstawiający św. Andrzeja.

Malowidło na sklepieniu
Malowidło na sklepieniu.

Wnętrze kościoła pw. św. Andrzeja Apostoła
Wnętrze kościoła pw. św. Andrzeja Apostoła.

Malowidło na sklepieniu
Malowidło na sklepieniu.

Kierujemy się teraz w stronę Dworu Ledóchowskich, przy którym stoi nasz autokar. Przechodzimy ostatni raz przez lipnicki rynek, potem wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 966 w kierunku Lipnicy Dolnej. Przechodzimy przez most nad Uszwicą, z niego po lewej stronie świetnie widać wspomniany wcześniej Kościół św. Leonarda.

Kościół św. Leonarda nad Uszwicą
Kościół św. Leonarda nad Uszwicą.

Symboliczna mogiła ofiar hitleryzmu z Lipnicy.
Z tyłu widać Dwór Ledóchowskich.
Przed dworem Ledóchowskich mijamy symboliczną mogiłę ofiar hitleryzmu z Lipnicy, z dwoma mieczami grunwaldzkimi i nazwiskami poległych. Parę kroków dalej, po prawej stronie przechodzimy obok figury przedstawiającej św. Floriana, która została tu wzniesiona w 1837 roku w miejscu, gdzie wytyczano rynek nowego miasta po pożarze Lipnicy Murowanej w 1828 roku.


Przeniesiemy się teraz na Pogórze Ciężkowickie...
...ciąg dalszy nastąpi...

2 komentarze:

  1. Konkurs bardzo ciekawy, a palmy -> imponujące :-)
    Podziwiam zapał i takie chyba nietypowe hobby tych ludzi...
    Kościoły bardzo ładne, a wnętrze św. Andrzeja rzeczywiście robi wrażenie.
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna relacja! dziękuje za pozostawienie linku na lipniczanin.pl pozdrawiam i zapraszam jeszcze kiedyś do Lipnicy.

    OdpowiedzUsuń

Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.