W wiekach starożytnych mówiono o niej Monte Silentii, czyli Góra Milczenia; później od XIII wieku zaczęto nazywać ją Sobótka, od pobliskiej wsi Sobota, a potem Sobótka. Wznosi się samotnie przeszło 500 metrów ponad otaczającymi ją równinami. Równie dawno temu pojawiła się nazwa Ślęża, jeszcze na długo przed średniowieczem, kiedy w latach 375-700 naszej ery na terenie wokół góry osiadł lud, zwany Ślężanami. Od plemienia Ślężan wywodzi się późniejsza nazwa regionu: Śląsk.
piątek, 5 czerwca 2015
Skalne cuda natury Gór Stołowych (4): Adrszpaskie Skalne Miasto
Adršpašské skály, Adršpašskoteplické skály, Broumovská vrchovina, Góry Stołowe, Polická vrchovina, Sudety
2 komentarze
Droga zagłębia się w dzikim lesie. Z każdym metrem las jest gęściejszy. Zagłębiamy się w zacienionym Wilczym Wąwozie (czes. Vlčí Rokle). Po lewej płynie leniwie Skalny Potok. Mijamy Srebrne Źródło (czes. Stříbrný pramen), lecz nie w nim rodzi się potok, tylko gdzieś wyżej na mokradłach. Wilgoć miesza się z żarem słońca, którego promienie pochłaniają korony drzew. Skalny rumosz leżący pod drzewami, stare konary powalonych drzew pokrywają mchy. Droga naszego szlaku jest jednak bardzo wygodna, silnie ubita, niemal płasko wiodąca ku miastu, skalnemu miastu.
Skalne cuda natury Gór Stołowych (3): Teplickie Skalne Miasto
Adršpašskoteplické skály, Broumovská vrchovina, Góry Stołowe, Polická vrchovina, Sudety, Teplickie Skalne Miasto
1 komentarz
Długie lata wiedza o skalnych miastach, leżących w okolicach Teplic nad Metují i Adrszpachu była nieduża. Ludzie nie zapuszczali się do nich. Odważali się wchodzić do nich tylko w razie zagrożenia, chroniąc się w ten sposób przed agresorami. Dostępu do skalnych labiryntów strzegła przyroda. Gęsty las strzegł dostępu do mrocznych labiryntów. Jednak w roku 1824 wśród skał wybuchł wielki pożar lasu. Trwał on kilka tygodni i zniszczył prawie całą roślinność leśną. W tamtym czasie tragicznym dla przyrody skalnych miast otworzyły się podwoje do innego świata. Skalne labirynty stały się bardziej dostępne i miejscowi rozpoczęli budowanie w nich sieci szlaków. Człowiek ujrzał niezwykłe dzieło przyrody.
czwartek, 4 czerwca 2015
Skalne cuda natury Gór Stołowych (2) - Szczeliniec Wielki
Nigdzie indziej w Polsce nie ma takich gór. Wypiętrzone przed 30 milionami lat są jednymi z nielicznych w Europie gór płytowych, wyjątkowym majstersztykiem natury. Najwyższą ich kulminacją jest niezwykły Szczeliniec Wielki wznoszący się na wysokość 919 m n.p.m. Tworzy go pocięty szczelinami blok skalny, porośnięty iglastym lasem – jedna z największych atrakcji Sudetów.
Skalne cuda natury Gór Stołowych (1) - Błędne Skały
Nigdzie indziej w Polsce nie ma takich gór. Wznoszą się tam, gdzie jeszcze około 100 milionów lat temu było płytkie morze, a dokładnie jego zatoka, która wciskała się między lądy Prasudetów, wypiętrzonych blisko 500 milionów lat temu, tworzących podwaliny dzisiejszych Karkonoszy leżących na zachodzie oraz położonego na wschodzie Masywu Śnieżnika. Do tejże zatoki z okolicznych lądów spływały rzeki, osadzając płasko na dnie morza piasek i drobny materiał piaskowcowy. Z upływem lat osady te cementowały się tworząc kolejne warstwy piaskowców. W końcu morze ustąpiło, a płaskie piaskowcowe dno rozpoczęło kolejne przeobrażenia. Panujące pod nim ciśnienie górotwórcze rozpoczęło wynoszenie w górę dawnego morskiego dna, ale inaczej niż zwykle – cała jego powierzchnia podniosła się niemal równomiernie, bez sfałdowań warstw. Tak powstały płaskie jak stół Góry Stołowe, ale to jeszcze nie koniec ich geologicznej historii. Otóż spływające z nich wody rzek i potoków, wiatr, czy zmiany temperatury powodujące okresowe zamarzanie wody w skalnych szczelinach zaczęły nadawać tym górom niespotykaną rzeźbę. Proces ten rozpoczął się kilkanaście milionów lat temu w trzeciorzędzie i wciąż trwa jeszcze, bo natura nie ukończyła jeszcze swego dzieła. Dzieło to jednak osiągnęło już taki stan, że współcześnie żyjący człowiek rozumny (homo sapiens) zwie go cudem natury.
środa, 3 czerwca 2015
Kłodzka Góra i Szeroka Góra
Góry Bardzkie, Grodzisko, Jelenia Kopa, Kłodzka Góra, Podzamecka Kopa, Przełęcz Kłodzka, Sudety, Szeroka Góra
4 komentarze
Po cztero i półgodzinnej autokarowej podróży zatrzymujemy się na Przełęczy Kłodzkiej, znajdującej się mniej więcej w połowie drogi między Kłodzkiem i Złotym Stokiem. Jej siodło rozdziela Góry Bardzkie i Góry Złote, a tym samym Sudety Wschodnie i Sudety Środkowe. Dzisiaj kierujemy się w stronę grzbietu Gór Bardzkich, ciągnącego się przez 20 km do Przełęczy Srebrnej znajdującej się na północnym zachodzie, za którą początek ma kolejne górskie pasmo.
sobota, 30 maja 2015
Mały Szlak Beskidzki, etap 2: Zapora Porąbka - Przełęcz Kocierska
Beskid (B.Mały), Beskid Mały, Cisowa Grapa, Kiczera (B.Mały), Kocierz, Mały Szlak Beskidzki, MSB, Przełęcz Ispenicka, Przełęcz Kocierska, Wielka Cisowa Grapa, Wielka Góra, Żar (B.Mały)
Brak komentarzy
MAŁY SZLAK BESKIDZKI
przez cztery pory roku z polskimi zwyczajami ludowymi w tle
PRZED
WIOŚNIE |
WIOSNA
|
LATO
|
JESIEŃ
|
PRZED
ZIMIE |
ZIMA
|
||||
Jare Gody
|
Zielone Świątki
|
Noc Kupały
|
Noc
Świętojańska |
Od zażynek
do dożynek |
Dziady
|
Katarzynki
i Andrzejki |
Szczodre Gody
|
Zapusty
|
Judaszki
|
Zielone Świątki
Pełnia wiosny. Z zazielenionych drzew i łąk płynie siła życia. Rytm przyrody nabrał rozpędu, przyroda rozmnaża się i tętni życiem. Dawnymi czasy wierzbowymi i brzozowymi gałązkami dekorowano drzwi do domów i stodół, furtki i płoty, by zapewnić urodzaj, a także ochronić przed urokami, które rzucały złe duchy. Rozpoczęły się Zielone Święta – pradawne święta miłości i wszelakiej płodności. To czas płonących watr na halach, które miały przynieść ludziom dobre urodzaje i obfite plony. Ucztowano przy nich, śpiewano i tańczono. Wzniecone ognie, snop iskier z unoszącym się srebrzystym dymem miały też rozniecać serca zakochanych. Z kolei zgromadzone przy nich podrostki zapalały żywiczne pochodnie zwane fakłami lub kozubkami. Obchodzili z nimi pola i zagony dla odpędzenia z nich złych duchów, a potem wędrowali z nimi górskimi ścieżkami od watry do watry - wzywając do zachowania dawnych tradycji.
|
sobota, 16 maja 2015
Domowa góra Żeromskiego
Główny Szlak Świętokrzyski, Góry Świętokrzyskie, Kraiński Grzbiet, Łysogóry, Radostowa, Święta Katarzyna, Wymyślona
5 komentarzy
Odkąd 26 października 2013 roku zeszliśmy z Dąbrówki do doliny Lubrzanki, wędrując po Głównym Szlaku Świętokrzyskim, jakoś nie możemy się rozstać z miejscami, gdzie najpiękniejsze swe lata spędzał Stefan Żeromski.
Od Kakonina na Święty Krzyż
Główny Szlak Świętokrzyski, Góry Świętokrzyskie, Huta Szklana, Kakonin, Świętokrzyski PN, Święty Krzyż
1 komentarz
Nadszedł czas dokończyć wędrówkę. Kilkanaście minut temu minęła trzynasta. Podjechaliśmy pod Świętokrzyską Chatę w Kakoninie, wsi założonej w wieku XVIII. Stojąca w niej chałupa pochodzi z początku XIX wieku i jest typowym dla wsi świętokrzyskich drewnianym budynkiem mieszkalnym. Jej wnętrze dogłębnie zwiedzaliśmy kończąc zeszłoroczny odcinek Głównego Szlaku Świętokrzyskiego w tejże wiosce.
sobota, 9 maja 2015
Pieszo przez Przełom Dunajca
Minęło południe, lecz dzień jakby wciąż nie obudził się. Słoneczko chciałoby się przedrzeć do nas, ale tylko rozjaśniło nisko wiszące chmury. Spoglądamy spod kompleksu Czerwonego Klasztoru na drugi brzeg Dunajca. Tam przed Trzema Koronami ścielą się tuż nad ziemią te same co rano kosmyki obłoków. Wyparowują z lasu pokrywającego spiczaste stogi Podskalniej Góry (743 m n.p.m.) i Nowej Góry (902 m n.p.m.) oddzielonych Wąwozem Szopczańskim od masywu Trzech Koron. W tymże wąwozie górale ponoć uratowali króla Jana Kazimierza, gdy jego orszak natknął się na grupę Szwedów. Tam też podobno wciąż skryte są skarby w jaskiniach służących niegdyś za kryjówki. Podążamy tam jedynie wzrokiem, bo faktycznie pomaszerujemy gdzie indziej.
Czerwony Klasztor
Nad doliną Dunajca rozciąga się pofalowany pas chmur. Ponad nimi sterczą Trzy Korony, nie wiedzieć czemu trzy, bo wapiennych skałek o wysokości dochodzącej do 500 metrów ponad lustro rzeki jest co najmniej kilka w tej charakterystycznej górze. Pienińscy górale ochrzcili je swoistymi nazwami: Dziadek i Babka, Wysoka Kaśka przed którą sterczy Ganek, na prawo od niej jest też Gruba Baśka i Kudłata Maryśka. Trzy Korony (982 m n.p.m.) to najwyższy, jeden z najbardziej atrakcyjnych i najczęściej odwiedzanych szczytów Pienin Właściwych oraz Pienińskiego Parku Narodowego. Mieliśmy dzisiaj wejść na Wysoką Kaśkę, najwyższą skałę w grupie Trzech Koron, ale poranna ulewa odciągnęła nas od takiego zamiaru. Wysoka Kaśka spogląda więc na nas z góry, a my na nią z dołu podążają ku innej pienińskiej atrakcji położonej na słowackim brzegu Dunajca.
wtorek, 28 kwietnia 2015
Na mecie 49. CRH
Wspomnienia, oj te wspomnienia tkwią w naszej pamięci, niektóre bardziej, niektóre mniej żywe. Z upływem czasu łączy nas z nimi coraz dłuższa nić czasu. Końcówka czerwca roku 2011, wioska Rzepedź leżąca na granicy Beskidu Niskiego i Bieszczadów – to czas i miejsce, do których chce się wracać. To były dni do których po latach wraca się otaczając je woalem nostalgicznej magii.
niedziela, 26 kwietnia 2015
I Zjazd Karpacki: Święto Bacowskie
Wczoraj w Ludźmierzu zapłonęła watra, która zgromadziła góralskie rzesze ze wszech stron. I Zjazd Karpacki trwa, ale już zapisał się dużymi zgłoskami w historii Karpat. Dzisiaj do Ludźmierza przybyło więcej gości, od Bieszczad przez Beskid Niski, Sądecczyznę, Pieniny, Spisz, Gorce, Podhale aż po Beskid Śląski, z polskich Pogórzy, a także z Czech, Słowacji, a nawet Rumunii. Są gazdowie, bacowie i juhasi, i mnóstwo innych przybyszów rozumiejących istotę pasterstwa w góralskiej kulturze i tradycji oraz jego znaczenia dla przyrody gór. Pojawili się też goście specjalni: prezydentowa Anna Komorowska w towarzystwie wojewody małopolskiego Jerzego Millera i marszałka województwa małopolskiego Marka Sowy.
sobota, 25 kwietnia 2015
I Zjazd Karpacki: Jedność w różnorodności
Tak jak 80 lat temu „od wschodu i zachodu zeszły się gromady i zespoliły w jeden naród góralski krzepki i twardy. Tu u stóp najwyższych gór w Polsce zjednoczyły się i przedstawiły swój dorobek grupy górali” (tak pisała Gazeta Podhalańska w 1935 r.). Święto ludzi gór powraca - I Zjazd Karpacki, Ludźmierz 2015.
niedziela, 19 kwietnia 2015
Nad Wierchomlą
Pochmurny, chłodny dzień... zupełnie niewiosenna pogoda, choć minął już miesiąc od rozpoczęcia kalendarzowej wiosny. Stare porzekadło ludowe rzecze „kwiecień, plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata”. I tak namiastka lata nadarzyła się już kilka dni temu, teraz chyba nadeszła chwila na ostatni zimowy oddech. W tych mało zachwycających warunkach rozpoczynamy marsz do Bacówki nad Wierchomlą.
sobota, 21 marca 2015
Mały Szlak Beskidzki, etap 1: Bielsko-Biała, Straconka - Zapora Porąbka
Beskid Mały, Bielsko-Biała, Czupel (B.Mały), Gaiki, Groniczki, Hrobacza Łąka, Mały Szlak Beskidzki, MSB, Przełęcz U Panienki, Straconka, Zapora Porąbka, Żarnówka Mała
4 komentarze
MAŁY SZLAK BESKIDZKI
przez cztery pory roku z polskimi zwyczajami ludowymi w tle
PRZED
WIOŚNIE |
WIOSNA
|
LATO
|
JESIEŃ
|
PRZED
ZIMIE |
ZIMA
|
||||
Jare Gody
|
Zielone Świątki
|
Noc Kupały
|
Noc
Świętojańska |
Od zażynek
do dożynek |
Dziady
|
Katarzynki
i Andrzejki |
Szczodre Gody
|
Zapusty
|
Judaszki
|
Jare Gody
Czy to już pora obudzić się z zimowego snu? Słońce coraz wyżej na niebie stoi i ciepełko zaczyna powracać na łąkę - chciałaby się zazielenić i kwiecić. Pojawiły się na niej śnieżyczki przebiśnieg i podbiał, ale jeszcze mrozem może uderzyć. Czy to już czas wstać? Wszak jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale rozpoczynają się Jare Gody - pojawia się Jaryło, uosobienie miłości, płodności i wegetacji. Czas rozprawić się ze starosłowiańską boginią zimy i śmierci powszechnie znaną z imienia Marzanna, zwaną niekiedy Śmiertką lub Śmiercichą. Już w dawnych czasach wierzono, że spalenie słomianej kukły przedstawiającej Marzannę, czy też utopienie jej w rzece lub stawie, przepędzi ostatki zimy, a także zapewni dobry urodzaj i powodzenie na cały rok rozpoczynający się wiosną.
Wiosna niesie nowe życie. Żeby przyspieszyć jej nadejście mężczyźni rozpalają ogniska na wzgórzach. Za niedługo z radością zdobić będziemy jajka wielkanocne - prasłowiański symbol życia, płodności i magicznej siły witalnej. |
piątek, 20 marca 2015
Dzień, w którym Słońce zmieniło się w księżycowy sierp
Za oknami coraz cieplej, coraz piękniej – nadchodzi wiosna. Dni będą już coraz dłuższe. Świat zacznie się zielenić, na drzewach pojawią się pąki i zawiązki świeżych liści. Tylko patrzeć jak zielona wiosna nabierze rozpędu, by w maju onieśmielić barwami i zapachnieć najintensywniej.
sobota, 14 marca 2015
Liwocz
Sylwetka Liwocza imponuje pośród polskiego pogórza karpackiego. Widziana ze wzniesień Beskidu Niskiego, np. z Grzywackiej Góry jest charakterystycznym, łatwo rozpoznawalnym elementem pejzażu i to wcale nie dzięki wysokiemu krzyżowi wieńczącemu to wzniesienie.
piątek, 6 marca 2015
Portrety pozowane J.M. Szczurka
W sali do której wchodzimy stoi już całkiem sporo ludzi, większość zagadana w grupkach. Nie próbujemy się przeciskać, stajemy zaraz na prawo od drzwi. Rozglądamy się po zgromadzonych w sali twarzach – widzimy Agnieszkę, krążącą tu i tam z aparatem fotograficznym (to córka Jana). Zbliża się da nas uśmiechnięta, kiedy to ostatni raz widzieliśmy się?... aaa na Głównym Szlaku Beskidzkim! Dwa lata temu??? Nie dowierzamy. A gdzie tata? Jest zajęty, ale gdy spotykamy się wzrokiem podchodzi do nas, witamy się. Nie każdy o tym wie, ale Jan ze swoją córką tworzą duet autorski projektu turystyczno-artystycznego pod nazwą Aga&Tata, który sami definiują jako „ćwiczenia z obserwacji i inne”. Jest też Filip, syn Jana, który również dał się poznać artystycznie pod pseudonimem Francesco Format bez F, debiutując tomikiem poezji inspirowanym twórczością zespołu The Doors.
sobota, 28 lutego 2015
Pilsko narciarskie
Ostatnie dni lutego silnie zapachniały wiosną, śnieg zaczął znikać z niżej położonych partii górskich. Drogi w dolinach zrobiły się mokre. Na stokach trudno jest utrzymać dobre warunki narciarskie jeśli temperatury sięgają +10°C. Mniej wrażliwe na ocieplenie są wyżej położone ośrodki narciarskie, gdzie temperatury zazwyczaj są niższe i tym samym można jeszcze liczyć na opad świeżego puchu. Tatry słyną z tego, że właśnie w tym momencie warunki narciarskie są najlepsze. Gdzie jednak poza nimi można liczyć na dobre warunki narciarskie? Beskid Żywiecki szczyci się z najwyższych beskidzkich wzniesień w naszym kraju. Tam też, w masywie Pilska funkcjonuje najwyżej położony poza Tatrami ośrodek narciarski w Polsce.
Zimowe wejście na Pilsko
Korbielów Kamienna Buczynka (1205 m n.p.m.) Schronisko PTTK na Hali Miziowej (1330 m n.p.m.) Góra Pięciu Kopców (1542 m n.p.m.) Pilsko (1557 m n.p.m.) Góra Pięciu Kopców (1542 m n.p.m.) Schronisko PTTK na Hali Miziowej (1330 m n.p.m.) Buczynka (1205 m n.p.m.) Korbielów Kamienna
Ostatni dzień lutego, ostatnia jego sobota – w tenże dzień przenieśliśmy się do Korbielowa, wsi o wołoskim rodowodzie, która zimą zamienia się w kurort narciarski, uchodzący za największy i najbardziej urozmaicony w Polsce. Pilsko jest drugą pod względem wysokości górą w Polsce, po Kasprowym Wierchu, na której można jeździć na nartach. Z naszej 50-osobowej grupy wyodrębnia się dwunastu wspaniałych, dziewcząt i chłopców, którzy udają się na stoki tego kurortu, poszusować na narciarskich trasach wytyczonych na Pilsku i jego urodziwej sąsiadce Buczynce.