tag:blogger.com,1999:blog-4859272941158131481.post9118115583088341392..comments2024-03-08T21:01:41.380+01:00Comments on Zanim znów wyruszysz w góry...: Po drugiej stronie Tatr, czyli na grani Niżnych Tatr - dzień 1Dorota i Marek Szalahttp://www.blogger.com/profile/06788995130696260512noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-4859272941158131481.post-38126168565802096612020-03-02T23:37:37.799+01:002020-03-02T23:37:37.799+01:00Jesteście świetną parą i zaprawiona w bojach. Tylk...Jesteście świetną parą i zaprawiona w bojach. Tylko pogratulować. Nie ma dla Was rzeczy niemożliwych. Coś pięknego. Z radością w sercu czytam te posty. Blog pełen pasji. Potraficie zarazić innych. Ja nie ukrywam, że kocham nasze góry całym serecem, potrafię o nich mówić godzinami, wracać do zdjęć które zrobiłam kiedyś tam. Tatry czy Beskidy nieważne. Zaczęło się od tego że mąż mnie wziął na 4 dniową wyprawę z namiotem i plecakiem. Dwa dni w Gorcach i dwa w Beskidzie Sądeckim. Skończyliśmy w Piwnicznej. To była trudna wyprawa dla mnie bo nigdy wcześniej nie byłam tak daleko, ale juz wtedy pierwsze lody zostały przełamane i pokochałam górołażenie. To była nasza druga podróż poślubna. W zeszłym roku w lecie wróciłam na Lubań i o tym jest bieżący post. Bardzo lubimy z dziećmi wybrać się do Bacówki pod Bereśnikiem. I my i dzieci pokochaliśmy to miejsce. Pięknie było spędzać tam każde wakacje z roku na rok i chodzić na wycieczki. <br /><br />Pozdrawiam Państwo 😃Kasia Dudziakhttps://www.blogger.com/profile/14056635583611702262noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4859272941158131481.post-13827171591887837712019-01-19T19:14:59.985+01:002019-01-19T19:14:59.985+01:00Jadę na szlak teraz, zimą,gdy pokrywa śnieżna jest...Jadę na szlak teraz, zimą,gdy pokrywa śnieżna jest największa. Wiatrołomy i kosodrzewina nie powinna być najmniejszym problemem.Robertohttps://www.blogger.com/profile/02006241083319966685noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4859272941158131481.post-50006051874191893962015-08-02T21:05:50.462+02:002015-08-02T21:05:50.462+02:00Witam, dwa dni temu wchodziłam na Kralovą holę cze...Witam, dwa dni temu wchodziłam na Kralovą holę czerwonym szlakiem, rzeczywiście można się zgubić przy wiatrołomie, ale trzymając się drogi zamiast obchodząc wiatrołom lasem szybko odnajduje się właściwa drogę, która potem jest dość dobrze oznakowana. Wejście na szczyt zajęło mi 2,5 godz. mimo,że nie chodzę zbyt szybko. Schodziłam zielonym szlakiem przez Kralova skałę i tu w lesie się pogubiłam, szlak zielony jest o wiele ładniejszy od czerwonego, ale także w pewnym momencie słabo oznakowany. Odnalazłam się jakimś cudem schodząc po prostu w dół przez las aż dotarłam do znaków żółtych ( !) nimi poszłam w lewo drogą. Doprowadziły mnie szczęśliwie do zielonych oznakować i dalej nie miałam juz problemu...czas zejścia w moim przypadku 3 godz. ze względu na pogubienie się i zmęczenie bardzo stromym zejściem. Następnym razem chyba poszłabym z Sumiaca drogą. zyciedlazaawansowanychhttps://www.blogger.com/profile/08209850488547761865noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4859272941158131481.post-83917815971828531382014-07-08T15:49:37.668+02:002014-07-08T15:49:37.668+02:00Kurcze, niesamowite... Byliśmy tam dwa miesiące te...Kurcze, niesamowite... Byliśmy tam dwa miesiące temu, też podchodziliśmy z Telgartu na Kralovą i podziwialiśmy przepiękny las... Straszna szkoda :(Hemlihttp://www.hemli-w-gorach.blogspot.comnoreply@blogger.com