Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Gdy ciemność nocy ustaje, a światłość dnia przybywa

Dziś świat zwalnia swój bieg. Tradycja bierze górę nad teraźniejszością. Zatrzymujemy się w pędzie życia na wigilijnej wieczerzy. Wspólne spotkanie nie ma wtedy sobie równych - to najbardziej rodzinny dzień w roku.

Za oknami już noc. Gdzieś pomiędzy chmurami czasem mrugnie do nas gwiazda, jak niegdyś ta betlejemska. To znak, że czas ruszać w drogę. O tej godzinie mieszkańcy alwernijskiej osady zmierzają w jednym kierunku - na wzgórze Podskale. Podążamy wraz z nimi na wzgórze Podskale od strony południowej, aleją Bernardyńską. Mijając ostatnie domy wchodzimy w coraz większy mrok lasu porastającego wzgórze. Pogłębiają go spore zachmurzenie, mżawka i brak śniegu. Aura nieciekawa, ale wewnętrznie rozpala nas duch wigilijnego spotkania. Tu na szlaku, wśród innych pielgrzymów przyjdzie nam spotkać dawno niewidziane twarze, których widok przywołuje taki natłok wspomnień, że aż głowa boli. Alwernianie - ludzie sprzed lat, Ci sami, choć jakby nieco starsi, jednak wciąż promienni nadzwyczajną życzliwością i ciepłem, pogodni i przyjacielscy. To tak jakbyśmy nigdy stąd nie wyjeżdżali.

Kościół pw. Stygmatów św. Franciszka z Asyżu.

Przed wylotem głębokiego wąwozu lessowego skręcamy w lewo. Za kilkanaście metrów dochodzimy do betonowych stopni. Tu dochodzi również inna droga wiodąca z przysiółka Spalona. Łączy się ona z naszą, a tym samym łączą się drogi pielgrzymów zmierzających na wzgórze.

Przed nami długi sznur betonowych stopni. Na szczęście oświetla je pomarańczowy blask latarni. Stąpamy po nich drobnymi kroczkami. Sporo ich jest, trudno jej zliczyć, czy ktoś w ogóle to zrobił? ...157, 158, 159 - to ostatni stopień, ale czy obyło się bez pomyłki? Tego być pewni nie możemy. Może sprawdzimy to w drodze powrotnej, a może ktoś inny to za nas zrobi.

Po betonowych stopniach.

Schody wprowadzają nas na drogę pnącą się po Podskalu od strony zachodniej, skąd wędrują pielgrzymi z przysiółka Brzeziny. Tu skręcamy w prawo, a przed nami widać już bramę na klasztorny dziedziniec.

Przechodzimy przez dziedziniec i kolejna brama doprowadza nas przed główne wejście do bernardyńskiego sanktuarium - kościoła pw. Stygmatów św. Franciszka z Asyżu. Od północy dochodzi tu uliczka, która prowadzi pielgrzymów z najstarszych części Alwerni i z dalszych okolic. Cóż takiego przyciąga dzisiaj przybyszów w to ustronne miejsce, bernardyńskiej kontemplacji i modlitwy. Z pewnością nie coroczna pasterka, bo jeszcze nie jej czas.

Uwagę przykuwają wydobywające się zza muru okalającego klasztorny ogród dźwięki bożonarodzeniowego widowiska. Niepozorne drzwi w murze przemieszczają nas w inny czas, do początków naszej ery, do czasów narodzin Jezusa Chrystusa. Teraźniejszość zespala się tu z przeszłością. To Betlejem, jego mieszkańcy, przybysze z pobliskich prowincji, a wśród nich pielgrzymi tacy jak my. Spotykamy tu pasterzy ze swą trzodą, gromadzących się wokół skromnej stajenki, w której widać Józefa i Maryję z Dzieciątkiem na ręku. Niedługo potem zjawia się trzech wykwintnych wędrowców ze wchodu. Być może to władcy z dalekich krajów, a może mędrcy o niespotykanej wiedzy, albo astrolodzy, których przywiodła tu gwiazda. Nikt tak naprawdę nie jest tego pewien. My znamy ich jako Trzech Króli o imionach Kacper, Melchior i Baltazar.

Teraźniejszość zespala się z przeszłością - św. Antoni z Padwy opowiada historię Bożego Narodzenia.
Pokłon pasterzy.
Trzej Królowie prowadzeni przez Gwiazdę Betlejemską.

Zbliża się północ, czas pasterki upamiętniającej oczekiwanie i modlitwę pasterzy przybyłych do Betlejem, którzy jako pierwsi złożyli hołd Dzieciątku Bożemu. Józef i Maryja z Dzieciątkiem, pasterze, Trzej Królowie i pozostali pielgrzymi przemieszczają się teraz do alwernijskiej świątyni.

Pasterka.
Rok 2011 zapisał się tragicznie dla tej niezwykłej świątyni. W jej wnętrzu wciąż widać skutki tragicznego pożaru, ale też niezwyczajną wolę i samozaparcie ludzi, którzy włożyli wiele trudu i wysiłku w usuwanie zniszczeń. To dzięki nim tegoroczna pasterka może się odbyć tam, gdzie co roku – we wnętrzu alwernijskiego kościoła. Oczywiście wiele jeszcze pozostało do zrobienia, a liczy się każda forma wsparcia, do którego zachęcamy.
[http://www.bernardyni-alwernia.pl/]


Misterium i pasterka to jeszcze nie koniec magicznej nocy na wzgórzu Podskale. Kościół pw. Stygmatów Św. Franciszka z Asyżu słynie w okolicy z ogromnej i przepięknej szopki. To do niej przenoszone jest misteryjne dzieciątko Jezus, byśmy przez najbliższe dni mogli wspomnieć tą cudowną noc. Chciałoby się, aby ta noc nigdy nie przemijała, ale przecież to już czas, by ciemność nocy ustępowała światłości dnia. Chcemy ją pozostawić na zawsze w pamięci, a Wam życzyć:
by tak jak niegdyś Betlejemska Gwiazda wskazywała drogę Mędrcom ze Wschodu,
taki dziś Wigilijna Gwiazda prowadziła i Was przez życiowe drogi,
omijając wszelkie niebezpieczeństwa, dając siłę i zdrowie, radość i miłość.
Jej blask niech towarzyszy w każdej Waszej wędrówce, byście nigdy nie zbłądzili ze szlaku.
Duch wigilijnego dobra i życzliwości niech niesie Was przez cały rok.

Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas